Niedzielski: Kolejna fala COVID-19 pod koniec stycznia. "Główny problem epidemiczny" jest jednak inny
Jak mówił minister Adam Niedzielski podczas czwartkowej konferencji prasowej w siedzibie Ministerstwa Zdrowia, do tej pory liczba nowych zakażeń koronawirusem systematycznie spadała. Teraz się to zmieniło.
- Tendencja się odwróciła. Odnotowujemy zarówno wzrost liczby zakażeń, jak i wzrost liczny hospitalizacji. W tej chwili przyrosty z tygodnia na tydzień, jeżeli mówimy o ilości infekcji, są rzędu 20 proc. - to jest dosyć duża skala - mówił Adam Niedzielski.
- Apogeum kolejnej fali jest według naszych prognoz przypada na drugą połowę, a w zasadzie na koniec stycznia - powiedział. Maksymalna liczba zachorowań ma według niego wynieść nieco powyżej 5 tys.
W środę w Polsce służby sanitarne potwierdziły prawie 660 nowych zakażeń. Według danych resortu zdrowia dotychczas na COVID-19 w pełni zaszczepiło się niepełna 60 proc. mieszkańców Polski. Wczoraj w całym kraju podanych zostało 3 tys. dawek .
Minister zdrowia przekazał też, że od poniedziałku (12 grudnia) ruszą zapisy na szczepienia dla najmłodszych dzieci - w wieku od sześciu miesięcy do 4 lat.
"Głównym problemem epidemicznym w kraju jest grypa"
Podczas czwartkowej konferencji Adam Niedzielski mówił także o zagrożeniu, jakim jest grypa. Szef resortu podał, że od początku września do 30 listopada zanotowano ponad 160 tys. zachorowań na COVID-19, a w tym samym okresie – blisko 1,3 mln zachorowań na grypę. - Widać, że to przede wszystkim grypa w tej chwili decyduje o sytuacji epidemicznej w kraju - zaznaczył.
Niedzielski zwrócił uwagę, że w porównaniu z poprzednimi latami obecna skala zachorowań na grypę jest zdecydowanie wyższa. W szpitalach od początku września do początku grudnia z powodu grypy trafiło blisko 4,2 tys. osób - wynika z danych przekazanych przez Niedzielskiego. - W strukturze tych hospitalizacji dominują dzieci, bo stanowią blisko 60 proc. - informował.
Minister zdrowia zachęcił do szczepień przeciwko grypie jako jedynej skutecznej ochrony przeciwko tej chorobie. - Tych szczepionek sprowadziliśmy do kraju blisko 3 mln, a w tej chwili poziom wykonania tych szczepień jest mniej więcej 640 tys.- podał szef resortu.
Niebezpieczna kumulacja: COVID-19, grypa i wirus RSV
Do grupy niekorzystnych czynników oprócz COVID-19 i grypy w ostatnim czasie dołączył wirus RSV. Jak zwrócił uwagę Adam Niedzielski "mamy do czynienia z kumulacją różnych zachorowań'.
- Mamy też świadomość, że nie zawsze na poziomie testów rozróżnia się zachorowania. Więc pod tym względem suma tych wszystkich czynników jest rzeczywiście duża i patrząc na to, że mamy taką pewną specyfikę: RSV samo w sobie dotyczy przede wszystkim dzieci, ale też pewną specyfikę, że w COVID-19, jak i w przypadku grypy, to sezonowe osłabienie odporności, które wynikało z poprzednich lat i izolacji dzieci spowodowało, że tych zachorowań jest stosunkowo więcej - powiedział minister zdrowia.
Posłuchaj podcastu!
-
"Ktoś prezesa okłamuje, żeby się cieszył". Lubnauer o głośnych słowach Kaczyńskiego o marszu
-
Roman Giertych znów w rządzie? Tylko w tym scenariuszu to możliwe [podcast DZIEŃ PO WYBORACH]
-
"Nie wyobrażam sobie, by wygraną opozycji komentowała Holecka". Co z TVP po wygranej opozycji?
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
Nagroda Nobla 2023. Laureatami w dziedzinie medycyny zostali Katalin Karikó i Drew Weissman
- ONZ wyśle międzynarodowe siły do walki z bandami terroryzującymi Haiti. "Nadzieja na ratunek"
- Co RPP zrobi ze stopami procentowi? "Reakcja złotego może być makabryczna"
- Musk naśmiewa się z Zełenskiego. W sieci burza. "Zachęta dla Rosji"
- Ceny paliw na stacjach hamują, frank ma tanieć, a metr kwadratowy zdrożeć. Hirsch wyjaśnia
- Gargamel, Stuu, Gonciarz. Ciemna strona youtuberów. "To może doprowadzić do tragedii"