"Słowa tyleż głupie, co groźne". Sienkiewicz o słusznej podróży Kaczyńskiego do Kijowa. I o "politycznym analfabetyzmie"
Na Ukrainie potrzebna jest misja pokojowa NATO lub szerszego układu międzynarodowego - powiedział wicepremier Jarosław Kaczyński po spotkaniu w Kijowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Podkreślił, że Ukraina potrzebuje nie tylko solidarności i uznania, ale czynów i odwagi społeczności międzynarodowej. Jednak inicjatywa szefa PiS nie znalazła posłuchu w świecie. NATO i USA odniosły się do niej bardzo chłodno.
Bartłomiej Sienkiewicz, poseł PO i były minister spraw wewnętrznych, mówił w TOK FM, że całą wyprawę premierów do Kijów należy ocenić pozytywnie. - W tych czasach jakiekolwiek wsparcie polityczne dla Ukrainy jest dobre. Niezależnie od intencji, bo choćby premier Słowenii, który to wymyślił, miał w tym swój bieżący interes polityczny. Jednak są sprawy ważne i ważniejsze - wskazał Sienkiewicz. Tak ciepłych słów nie miał jednak dla propozycji, która padła z ust Jarosława Kaczyńskiego. - Nie chciałbym być w tych dniach zbyt ostry, ale to kompletny analfabetyzm polityczny. Sama wypowiedź jest tyleż głupia, co groźna - ocenił gość TOK FM.
Wyjaśniał, że państwo frontowe NATO musi pilnować przede wszystkim działań w obrębie sojuszu. - A nie tworzyć własne inicjatywy w stosunku do krajów trzecich, które mogłyby podważyć spójność sojuszu. Mówienie o jakimś ponadnarodowym formacie, który nie jest ONZ, jest po prostu żenujące. Dlatego powtarzam, o ile sama podróż była rzeczą słuszną, to na te wypowiedzi trzeba spuścić zasłonę milczenia, bo to kompromitujące - podkreślał Sienkiewicz.
Misja pokojowa NATO w Ukrainie? "Sojusz tego nie poprze"
Jego zdaniem, w kraju politycy PiS będą starali się brnąć dalej w narrację Kaczyńskiego. - On stworzył ten rząd i jest faktycznym premierem. Więc jeśli wypowie jakąś sentencję, która nawet może nie mieć rąk i nóg, to i tak cały rząd będzie spieszył z uzasadnieniem, że były to słowa wielkie i wybitne. Wiemy już jednak, że ani Amerykanie, ani NATO nigdy tego pomysłu nie poprą - wskazał.
Dodał, że w kwestii konfliktu w Ukrainie na bok trzeba odłożyć emocje, a sam pomysł zwarcia NATO i Rosji jest błędny. - Rosja jest uzbrojona w głowice nuklearne, a Ukraina nie jest w NATO. Jeśli się o tym zapomina, to można żądać interwencji NATO na Ukrainie i wojny z Rosją. Nie jest w interesie Polski być częścią wywołania trzeciej wojny światowej - podsumował były minister spraw wewnętrznych.
Teraz z kodem: UKRAINA odsłuchasz każdą audycję i podcast TOK FM. Aktywuj kod tutaj ->
-
Był nacjonalistą, aż poznał lewaczkę. "Szedłem z nią do łóżka, a potem się z tego spowiadałem"
-
Polscy ochotnicy zaatakowali terytorium Rosji? Jest komentarz Rosjan
-
Marsz 4 czerwca. Przedsiębiorczyni z Łomży o hejcie po spotkaniu z Tuskiem. "Mojej córce grożono gwałtem"
-
Co się stało z naszą małą władzą? Samorząd lokalny bez znieczulenia i od kulis [PODCAST MAŁA WŁADZA]
-
Marsz 4 czerwca to polityczny game changer? "Podobało mi się, że Tusk próbuje zakopać część rowów między Polakami"
- Zwrot nadpłaconej składki zdrowotnej ZUS. Składanie wniosków wydłużone do 5 czerwca
- Ceny paliw 2023. Analitycy: paliwa na stacjach na początku czerwca tańsze niż przed rokiem
- "Widać dygocik". Władza przestraszyła się marszu 4 czerwca? "Wyrażają pogardę dla Polaków"
- Starcie Grupy Wagnera z rosyjskimi żołnierzami. Ludzie Prigożyna zatrzymali pijanego oficera
- 14. emerytura 2023. Kiedy seniorzy mogą się spodziewać wypłaty?