Co Kaczyński zrobi po marszu 4 czerwca? Frasyniuk o możliwym "nokautującym ciosie"
Marsz 4 czerwca okazał się wielkim sukcesem opozycji demokratycznej. Jednak jak przestrzegał w "Poranku Radia TOK FM" Władysław Frasyniuk, legenda "Solidarności", wyjście na ulice pół miliona obywateli to mocny cios dla rządu PiS, ale nie jest to jeszcze równoznaczne ze zwycięstwem w nadchodzących wyborach. - To nie był nokaut, Kaczyński się nie przewrócił. Jeszcze nie wygraliśmy. Powiem więcej, Kaczyński cały czas ma dużą odporność i dysponuje dużo mocniejszym ciosem niż my - wskazał gość Macieja Głogowskiego.
Frasyniuk podkreślił przy tym, że "nie ma nic gorszego niż poczucie sukcesu i brak koncentracji". - Musimy być skupieni i pamiętać, że Jarosław Kaczyński nie zniknął i nie przestraszył się. On teraz zastanawia się, co zrobić, żeby rozładować tę energię i siłę, którą zobaczył po naszej stronie - powiedział. I dodał: "Moim zdaniem Kaczyński kombinuje, jak przesunąć wybory, bo nie da się utrzymać takiej mobilizacji przez długi czas. Kombinuje, jakich narzędzi użyć w miarę tanim kosztem. Zapowiada prowokację rosyjską, stany wyjątkowe".
Gość TOK FM nie ma bowiem wątpliwości, że lider PiS zrobi wszystko, by utrzymać władzę. - Bo zobaczył ten dowcipny transparent: "Na jesień wykopki, na wiosnę sadzamy" - zaznaczył Frasyniuk.
To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj z oferty "taniej na zawsze". Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>
"Mamy lidera, mamy armię, brakuje drużyny"
Legenda "Solidarności" miała też apel do komentatorów polskiego życia publicznego. - Przestańmy mówić, że jest zarąbiście. Bo przesłanie Donalda Tuska zostało dobrze odczytane przez społeczeństwo, ale politycy opozycyjni nie mówią tym głosem co Donald Tusk. Mamy lidera, mamy armię, brakuje drużyny Donalda Tuska, która ma spójny z nim przekaz. I to mnie niepokoi - alarmował.
Jak dodał, nawet w PO politycy nie trzymają bowiem przekazu swojego lidera. - Zwróćmy uwagę, że cały marsz nie trzymał głównego przesłania, a była nim wolność, której nie oddamy. Przypomnę wszystkim komentatorom, którzy mówili: "Konstytucja, państwo prawa, z tego się zupy nie da ugotować". A społeczeństwo przez osiem lat wychodziło na ulice i mówiło "konstytucja", "państwo prawa". I jak słyszałem okrzyki pod tytułem "drożyzna", to ludzie w ogóle nie po to przyszli, przyszli w obronie wolności - podkreślił Frasyniuk. - Tusk przeczytał społeczeństwo i mówił wyłącznie o wolności. Ludzie przyszli tam nie z powodu cen, nie z powodu rozkradania. Wolność jest tą wartością, o którą warto walczyć, a nawet zapłacić wysoką cenę - dopowiedział.
Polityk podkreślił, że najważniejsze jest, aby opozycji woda sodowa nie uderzyła teraz do głowy i nie spoczęła ona na laurach. - Jest optymizm i poczucie siły, ale społeczeństwo czeka na przywódcę, który będzie prowadził do boju. Cały czas czekamy na polityków, którzy nie będą komentowali, co powiedzieli nam politycy PiS-u, tylko będą nam mówili, jakich narzędzi użyją, żeby więcej tych polityków nie było - mówił.
Zdaniem Frasyniuka do zwycięstwa w wyborach jeszcze daleka droga. - To dopiero początek trzeciej rundy. Trzeba cały czas boksować. I cały czas pamiętać, że Kaczyński dysponuje nokautującym ciosem. I że ten nokaut może być nawet w 10. rundzie. Ludzie czekają na sygnał, że jest spójne kierownictwo i że ktoś w sposób czytelny i jasny będzie do tego boju prowadził. Ludzie zademonstrowali siłę, zobaczyli lidera i teraz czekają na następny ruch - ocenił. - Gdyby Donald Tusk dzisiaj ogłosił, że w niedzielę jest wielki marsz, przyjechalibyśmy, nie mam cienia wątpliwości. Jest taka energia. Więc apeluję, nie opuszczajcie rąk. Walczcie, bo macie dla kogo i macie za sobą olbrzymie zaplecze - podkreślił.
Rozmówca Macieja Głogowskiego powiedział także, że oczekuje jednej listy opozycji w wyborach. - Cały czas z obawą patrzę na kolegów od tzw. trzeciej drogi, bo to dla nas istotne zagrożenie - walka po naszej stronie. Pięciu watażków zamiast jednego przywództwa i wspólnego kierownictwa nigdy nie kończy się dobrze. W walce o wolność musi być jedna drużyna. Potrzebujemy nie trzech liderów, nie trzy nogi, nie trzy głowy. Spójne kierownictwo, mądre, które gotowe jest pójść na kompromis i poprowadzić tę wielką armię. I wtedy nie mam cienia wątpliwości, że my to wygramy - podsumował działacz opozycji w PRL-u.
-
Ksiądz, w którego mieszkaniu odbyła się orgia, zabrał głos. "To uderzenie w Kościół"
-
"Czarno-brunatna" koalicja po wyborach? "Mentzen i Bosak przebierają nogami"
-
Wypadek na autostradzie A1. List gończy za kierowcą BMW. Ziobro podjął też inną ważną decyzję
-
Wypadek na autostradzie A1. Prokuratura opublikowała wizerunek kierowcy bmw
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
- Kuria odpowiada na oświadczenie ks. Tomasza od orgii na plebanii z seksworkerem
- Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
- "Aż mnie pani podkręciła". Prof. Kowal ostro o słowach Waszczykowskiego. "Dziecinne i infantylne"
- Pornograficzna polityka, szubienice i piranie [630. Lista Przebojów TOK FM]
- Rembrandt i jego "Jeździec polski". Niderlandzka moda na "pokazywanie Polaków"