Ziobro ma zakaz wypowiadania się o Agnieszce Holland i "Zielonej granicy". Jest decyzja sądu

Na wniosek prawników Agnieszki Holland Sąd Okręgowy w Warszawie zabronił ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobro wypowiadania się na temat reżyserki i jej filmu "Zielona granica".
Zobacz wideo

Zbigniew Ziobro już nie może wypowiadać się na temat Agnieszki Holland i jej filmu "Zielona granica"  - postanowił Sąd Okręgowy w Warszawie po wniosku pełnomocników reżyserki - Sylwii Gregorczyk-Abram oraz Michała Wawrykiewicza. Decyzja sądu dotyczy mediów społecznościowych Ziobry oraz jego publicznych wypowiedzi.

Treść postanowienia sądu opublikowała mecenas Gregorczyk-Abram. "Jako pełnomocnicy Agnieszki Holland informujemy, że SO w W-wie wydał zabezpieczenie zakazujące Zbigniewowi Ziobrze wypowiadania się na temat p. Holland i jej twórczości, porównując ją do zbrodniczych reżimów autorytarnych" - przekazała na portalu X.

Pełnomocnicy reżyserki odpowiedzieli również na wtorkowy wpis Ziobry, w którym ten wskazał, że "coś długo prawnicy Agnieszki Holland zwlekają ze złożeniem pozwu za jego wpis o jej wywiadach, w których promowała swój filmowy paszkwil szkalujący Polaków". "Dowie się Pan niebawem" - zwrócili się do Ziobry Wawrykiewicz i Gregorczyk-Abram.

Kroki prawne przeciw Ziobrze Agnieszka Holland zapowiedziała już 7 września, na kilka tygodni przed polską premierą "Zielonej granicy". Reżyserka dała wówczas Ziobrze 7 dni na opublikowanie przeprosin i wpłatę 50 tys. zł na cel społeczny, po tym, jak ten zamieścił wpis, w którym porównał Agnieszkę Holland z propagandystami III Rzeszy, którzy pokazywali Polaków jako bandytów i morderców. 

Ziobro nie tylko nie spełnił żądania reżyserki, ale nadal ją krytykował. "Napisałem te słowa w sposób przemyślany, dokładnie tak uważam i z nich się nie wycofam. Będę je tysiąc razy lub więcej powtarzał, napisałem prawdę. Prawdę trzeba pokazywać" - mówił na antenie wPolsce.pl.

Holland stała się także antybohaterką jednego ze spotów PiS, w którym minister sprawiedliwości mówi, że autorka filmów "Obywatel Jones" czy "Europa Europa" "krzywdzi i obraża polskich żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej".

Ziobro mówi o "zamachu na wolność słowa"

Podczas konferencji prasowej w Zakliczynie (woj. małopolskie) Ziobro zapytany został m.in. o poniedziałkowe postanowienie zabezpieczające Sądu Okręgowego w Warszawie, na mocy którego zakazano Ziobrze wypowiadania się na temat reżyserki Agnieszki Holland i jej twórczości w kontekście filmu "Zielona granica", porównywania jej do zbrodniczych reżimów totalitarnych i autorytarnych.  - Zdaniem sądu pani Agnieszka Holland może porównywać polskich żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej do bandytów, sadystów i niemieckich nazistów. Może mówić o rządzących, demokratycznie wybranych w Polsce, że są brunatną hołotą, czyli nazistami. Natomiast ja nie mogę odpowiedzieć na te jej słowa stając w obronie polskich żołnierzy i funkcjonariuszy SG, którzy są tak okropnie przez nią wyzywani i obrażani - odpowiedział Ziobro.

Jak dodał "to rozstrzygnięcie sądu jest zamachem na wolność słowa i wolność debaty publicznej w Polsce, którą gwarantuje nam konstytucja". - To jest zaangażowanie sądu w kampanię wyborczą Donalda Tuska, PO i PSL, bo okazuje się, że instytucje kontrolowane przez te partie współfinansowały film pani Holland, dlatego chcą nam zamknąć usta. Nie zamkną, nie damy się zastraszyć - podkreślił minister.

- Nie pozwolimy na to, aby komunistyczną cenzurę wprowadzano do debaty publicznej w Polsce - mówił Ziobro. Jak dodał "oczywiście formalnie się odwołam od tego rozstrzygnięcia, ale z góry mogę powiedzieć, że niezawisłość sądu, to nie jest niezawisłość od obowiązującego prawa i od polskiej konstytucji, która gwarantuje każdemu obywatelowi wolność słowa i prawo do wypowiedzi".

- To nie czasy komunistycznej Polski, to nie czasy stalinowskiej Polski, to nie czasy Henryka Hollanda (ojca reżyserki "Zielonej granicy" - PAP), który mógł bezkarnie obrażać i opluwać polskich żołnierzy, polski mundur, nazywając ich bandytami. To czasy, kiedy możemy i mamy obowiązek bronić polskich żołnierzy i funkcjonariuszy - zaznaczył Ziobro i zapewnił, że będzie to robił konsekwentnie "niezależnie od wyroków i rozstrzygnięć".