Monika Strzępka zawieszona przez wojewodę. Radziwiłł zarzucił reżyserce "radykalny feminizm"
Gazeta.pl ustaliła, że kluczowym powodem decyzji wojewody mazowieckiego Konstantego Radziwiłła było "umieszczenie rzeźby złotej waginy we foyer Teatru Dramatycznego oraz prezentowanie przez dyrektorkę "radykalnego feminizmu". "Pomnik waginy został wniesiony do teatru w kolorowym orszaku. Miał tam zostać na stałe. Całe wydarzenie wojewoda uznał za 'poniżające dla kobiet'" - czytamy.
Jak mówiła Strzępka, złota wagina to "wyraz uznania dla kobiecości, tajemnicy życia, seksualności i przyjemności, symbol wartości, które wyznajemy i którymi będziemy się kierować, transformując Teatr Dramatyczny w feministyczną instytucję kultury".
Wojewodzie Radziwiłłowi, który - przypomnijmy - był ministrem zdrowia w rządzie PiS, nie podobał się też sposób, w jaki Strzępka dobierała repertuar.
Monika Strzępka została dyrektorką Teatru Dramatycznego w Warszawie w styczniu tego roku. Wyłoniono ją w wyniku konkursu, w którym rywalizowała z Michałem Zadarą i ówczesnym dyrektorem teatru Tadeuszem Słobodziankiem. Stanowisko objęła 1 września 2022 roku.
Jak wynika z ustaleń Gazety.pl, władze Warszawy planują zaskarżyć decyzję wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Posłuchaj podcastu:
-
"Czarno-brunatna" koalicja po wyborach? "Mentzen i Bosak przebierają nogami"
-
Ksiądz, w którego mieszkaniu odbyła się orgia, zabrał głos. "To uderzenie w Kościół"
-
Wypadek na autostradzie A1. Prokuratura opublikowała wizerunek kierowcy bmw
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
-
Kamienica na Mokotowie oddana w prywatne ręce. Mieszkańcy w strachu. "Nie powinniśmy być tak traktowani"
- Kuria odpowiada na oświadczenie ks. Tomasza od orgii na plebanii z seksworkerem
- Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
- "Aż mnie pani podkręciła". Prof. Kowal ostro o słowach Waszczykowskiego. "Dziecinne i infantylne"
- Pornograficzna polityka, szubienice i piranie [630. Lista Przebojów TOK FM]
- Rembrandt i jego "Jeździec polski". Niderlandzka moda na "pokazywanie Polaków"