Rafał Piech jest prezydentem Siemianowic Śląskich, a jednocześnie szefem partii Polska Jest Jedna. Problem w tym, że z tej samej nazwy zaczęło ostatnio korzystać Prawo i Sprawiedliwość. W miniony weekend prezes Jarosław Kaczyński zainaugurował akcję pod hasłem "Polska jest jedna - inwestycje lokalne", polegającą na organizowaniu lokalnych konwencji. To rozzłościło prezydenta Piecha.
- Artykuł 17. ustawy o partiach politycznych mówi jasno i wyraźnie, że nazwa partii jest chroniona i nie powinno się jej wykorzystywać. To tak jakby Platforma Obywatelska nazwała swój program "Hołownia 2050" albo "Lewica" - oburza się Rafał Piech.
Prezydent Siemianowic Śląskich wyjaśnia, że to "bezprecedensowa sprawa w historii działalności partii po '89 roku", w której ugrupowanie rządzące chce wykorzystać nazwę innej partii do promocji swoich propozycji programowych. - To nie tylko walka polityczna, ale i walka o nazwę w internecie. W zaledwie kilkadziesiąt godzin wszelkie publikacje programu i rozwiązań dla Polski proponowanych przez ruch i partię Polska Jest Jedna giną w wyszukiwarce Google na rzecz programu Kaczyńskiego - wskazuje.
Piech przekonuje też, że od działaczy Prawa i Sprawiedliwości w regionie miał usłyszeć, że "brzydzą się takim świńskim zagraniem" i nie są za tym, by organizować akcję pod hasłem "Polska jest jedna".
Ruch o nazwie Polska Jest Jedna powstał we wrześniu 2021 roku. Jego celem była walka z rzekomą segregacją sanitarną. Prezydent Siemianowic Śląskich, który jest twórcą tej inicjatywy, szczycił się m.in. tym, że nie przyjął szczepień. Poparł go m.in. Jan Pospieszalski. W pierwszym kwartale tego roku ruch Polska Jest Jedna został zarejestrowany w Sądzie Okręgowym jako partia polityczna. Piech przekonuje, że zamierza startować w wyborach do Sejmu. - Mój program to energetyka i przedsiębiorczość. Stawiamy na węgiel, bo robi to cały świat. Stawiamy na geotermię i na rolnictwo - mówi.
