Niepokojący horoskop dla Polski na 2022. "Kaczyński może patrzeć na świat przez pryzmat nerwicy neptunowej"
Tomasz Stawiszyński rozmawiał w specjalnej noworocznej audycji - z przymrużeniem oka - o dość niecodziennych prognozach na 2022.
Dr Piotr Piotrowski, który jest prezesem Polskiego Towarzystwa Astrologicznego, zaczął od horoskopu dla całego świata. Okazuje się, że rok 2022 będzie rokiem Jowisza, a to oznacza dobrobyt, dynamiczny rozwój, optymizm i zapowiedź odżycia. Ale już dla Polski nie miał tak dobrych wiadomości.
- Dla Polski będzie to rok trudny. Jesteśmy w przede dniu wojny - niekoniecznie zbrojnej - przyznał gość Tomasza Stawiszyńskiego. W horoskopie dla Polski, gdzie za punkt wyjścia przyjmuje się datę chrztu przyjętego przez Mieszka I, pierwszy raz od wielu lat układ ciał niebieskich jest absolutnie wyjątkowy. - W XX wieku taki układ wystąpił tylko dwukrotnie - na początku II wojny światowej i w czasie stanu wojennego - wskazał dr Piotrowski.
Jak mówił, horoskop wskazuje, że znajdziemy się w czasie, który będzie "ukoronowaniem opresyjnego klimatu, w którym trwamy od wielu lat". Pytany, na czym polegać może wojna, o której mówił, wskazał na np. głęboki, kryzysowy konflikt dyplomatyczny. Ale też wojnę pozorowaną, np. z Rosją. - Taką, która uchyli drzwi do rosyjskiego wpływu w tej części Europy - tłumaczył. Przypomniał też, że rok 2022 to rok przedwyborczy, a układy planet, które mają się nam dać we znaki w tym roku, będą widoczne także w 2023. - Powoli wchodzimy w mroczny, opresyjny klimat - podsumował.
Horoskop dla Tuska i Kaczyńskiego
Gość "Magazynu Filozofa" przygotował również horoskopy dla najważniejszych polityków, w tym dla kluczowych politycznych rywali: Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego.
- Z punktu widzenia Donalda Tuska najlepiej, żeby wybory odbyły się najpóźniej wiosną tego roku - wskazał, mówiąc o liderze Platformy Obywatelskiej. Tłumaczył, że Tusk od wakacji - kiedy to wrócił do polskiej polityki - jest pod wpływem Marsa. A Mars oznacza wojnę. - To, co on zrobi teraz, jak zawalczy o pozycję, od tego w drugiej połowie 2022 mógłby odcinać kupony. Tym bardziej że w horoskopie PO Jowisz będzie kulminował, co powinno przynieść wzrost - wyjaśniał gość TOK FM.
Z drugiej strony jest Jarosław Kaczyński. Prezes PiS ma za sobą trudny astrologicznie rok. - Wydawało się, że jeśli przetrwa, to się zradykalizuje i wejdzie w pewien rodzaj ekstremizmu. I tak to widzieliśmy w drugiej połowie roku 2021 - mówił dr Piotrowski. Jak dodał, ta radykalizacja pozostanie, a do tego dojdzie wpływ sennego, zwodniczego Neptuna. - Z punktu widzenia propagandy politycznej Neptun może pewne rzeczy ułatwiać. Z drugiej strony sam Kaczyński też podlega wpływom nie do końca jasnym dla niego - np. ludzi, którzy mu doradzają, coś podsuwają, interpretują rzeczywistość. Może patrzeć na świat przez pryzmat nerwicy neptunowej. To jest ten świat iluzoryczny, to jest ta jego senność. On jest w letargu i nie za bardzo jest w stanie podejmować racjonalne decyzje - interpretował astrolog.
Dodał, że zadziwiająco pozytywny horoskop ma Mateusz Morawiecki. Ale to Mariusz Błaszczak, gdyby został wyniesiony do wyższych funkcji politycznych, dobrze komponowałby się z plutonicznymi czasami. - Jeżeli miałby spełnić aspiracje polityczne, to 2022 to rok właśnie na to - dodał Piotr Piotrowski.
-
Prezydent "jest klaunem ośmieszającym społeczeństwo". Orędzie nie poprawiło jego wizerunku
-
Co Kaczyński zrobi po marszu 4 czerwca? Frasyniuk o możliwym "nokautującym ciosie"
-
"Roszczeniowe zetki" rozwścieczyły pracodawców. "Rozwydrzone dzieci, które nie dorosły do pracy"
-
Chińczycy strącili najbogatszego człowieka świata. To zły prognostyk dla gospodarki
-
Nowa "wrzutka wyborcza" PiS z emeryturami. Ekspertka odsłania kulisy. "W strachu przed strajkami"
- Startuje cross-border.pl - KIG i Amazon pilotują eksport polskich MŚP
- "Niemiecki geniusz" w serialu, czyli (znowu) o aktorze w kryzysie
- Franciszek po operacji. Nowe informacje o stanie zdrowia papieża
- "Nie wiedzieli, co kradli". Z pociągu zniknęły cztery skrzynie z amerykańską amunicją, która miała trafić do Ukrainy
- Kolejny "występ" Adama Glapińskiego. Jak co miesiąc. O czym mówił szef NBP?