"Duda zorientował się, że Błaszczak wiedział". Ekspert o kulisach decyzji ws. rakiety
- Jeśli chodzi o głowicę, to mogę powiedzieć, że została odnaleziona, jest teraz badana przez odpowiednie instytucje (...). To jest szczególna głowica, bo jest zbudowana - zgodnie z rosyjską myślą technologiczną - z betonu. Zakładam, że w takiej formie została zamontowana na tej rakiecie, żeby ten starszy model rakiety mógł dezorientować ukraińską obronę przeciwlotniczą - poinformował szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot, cytowany przez PAP. Jak dodał, nie było tam materiału wybuchowego. - Ta rakieta nie może lecieć nieobciążona głowicą, więc ktoś tam zamontował taki szczyt rosyjskiej myśli technologicznej – wskazał.
Sprawę przejmuje prokuratura krajowa
Prokuratura krajowa przejęła śledztwo w sprawie rakiety, która spadła pod Bydgoszczą. Taką decyzję podjęło ministerstwo sprawiedliwości. Na pytania prowadzącego Wojciecha Muzala, czy cywilna prokuratura zrobi to lepiej, komandor porucznik rezerwy Marynarki Wojennej Maksymilian Dura zaprzeczył. - Trzeba znać niuanse panujące w armii. Myślę, że cywilni prokuratorzy nie będą wiedzieli o wielu sprawach. Nie neguję ich pracy, ale bardziej czuję w tym politykę, żeby dopiec ministrowi obrony narodowej przez ministra sprawiedliwości, niż wolę wyjaśnienia tej sytuacji, a trzeba to zrobić - podkreślił gość TOK FM.
- Czy fakt, że odnaleziono betonową głowicę tej rakiety, przybliża nas do poznania szczegółów tej sprawy? Czy ciągle stoimy w tym samym miejscu? - dopytywał prowadzący. - To tylko uspokoiło sytuację, ponieważ nie wiedzieliśmy, co to jest za rakieta - zauważył Maksymilian Dura, dodając, że nie ma to żadnego znaczenia dla procedur wykrycia tego obiektu i dalszych czynności z tym związanych.
Można było podejrzewać, że w lesie jest dosłownie wszystko
Gość TOK FM tłumaczył, że "każdy obiekt, który wleci na teren Polski, musimy traktować jako potencjalnie niebezpieczny". - Plusem tej sytuacji jest fakt, że głowica została znaleziona. Jesteśmy bezpieczniejsi, wiedząc, że nie była to broń np. jądrowa. Dopóki tego nie zrobiono, można było podejrzewać, że w lesie jest dosłownie wszystko - komentował Maksymilian Dura.
Komandor porucznik rezerwy Marynarki Wojennej zauważył, że wprawdzie jesteśmy spokojniejsi po dowiedzeniu się, co to była za głowica, ale na prowadzenie śledztwa nie powinno mieć żadnego znaczenia, bo i tak "trzeba było działać tak, jakby to była rakieta bojowa".
Dymisji nie będzie
Szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy był pytany na antenie RMF FM o możliwe konsekwencje personalne w związku ze sprawą rosyjskiej rakiety, która w grudniu ubiegłego roku spadła w lesie pod Bydgoszczą. Paweł Szrot mówił, że do prezydenta nie trafiły wnioski o dymisje generałów czy ministra obrony narodowej. Podkreślił, że nie spodziewa się takich wniosków. Szef gabinetu prezydenta podkreślił, że z tej sprawy zostaną jednak wyciągnięte wnioski, a procedury - poprawione.
I tę kwestię poruszono podczas audycji. Wiele wskazuje na fakt, że prezydent Andrzej Duda opowiedział się po stronie żołnierzy. Gość TOK FM skrytykował szefa resortu obrony za połajanki wojskowych w mediach. - Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak nie miał prawa zarzucać publicznie generałom jakichś niedociągnięć, bo tak naprawdę przedstawił zdanie jednej ze stron. Podejrzewam, że starano się zatuszować tę sprawę (…), że tak naprawdę nie jesteśmy bezpieczni i że cokolwiek przyleci ze strony wschodniej to wleci i nie wiadomo, gdzie spadnie – zauważył Dura. Podkreślił, że trzeba stworzyć odpowiednie procedury, które sprawią, że nasz kraj będzie bardziej bezpieczny.
- Pan prezydent zorientował się, że minister obrony narodowej prawdopodobnie wiedział (…). Andrzej Duda jako zwierzchnik armii mógł się trochę zdenerwować, że nie wiedział, że teren naszego kraju został zaatakowany obcą rakietą. (…) Nadal nie wiemy, jakie zadanie miał ten pocisk. Mógł zostać wystrzelony intencjonalnie, przez pomyłkę, mógł zboczyć z toru. My tego nie wiemy i nikt nawet nie zwrócił się do Rosjan, żeby wyjaśnić tę sprawę. Tymczasem to jest bardzo ważna rzecz, terytorium natowskie zostało zaatakowane obcą rakietą i nikt o tym nie wiedział. Myślę, że prezydent zorientował się, kto jest temu winien i dlatego nie było dymisji - wyjaśniał gość TOK FM.
Szczątki rakiety znaleziono przypadkiem
Pod koniec kwietnia dowiedzieliśmy się, że fragmenty rosyjskiego pocisku znalazła przypadkowa osoba, podczas jazdy konnej w lesie pod Bydgoszczą.
Minister obrony przyznał, że nie został poinformowany o tym, że rosyjska rakieta wleciała do Polski. - Zgodnie z ustaleniami kontroli Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych zaniechał swoich instrukcyjnych obowiązków, nie informując mnie o obiekcie, który pojawił się w polskiej przestrzeni powietrznej - mówił Mariusz Błaszczak.
Gen. Tomasz Piotrowski na zarzuty szefa MON odpowiedział w specjalnym oświadczeniu. - Chciałem zwrócić się z apelem o rozsądek, o to, abyśmy w nadchodzących dniach bardzo ważyli emocje, abyśmy byli rozsądni w tym, co robimy, abyśmy bardzo ambitnemu i agresywnemu przeciwnikowi nie dawali pożywki, nie dawali się dzielić na grupy. Bo ten przeciwnik już tylko na to czeka - mówił Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych.
Posłuchaj:
-
Co z kontrofensywą Ukrainy po wysadzeniu zapory? Gen. Bieniek wskazuje opcje i mówi o "wściekłości Putina"
-
"Roszczeniowe zetki" rozwścieczyły pracodawców. "Rozwydrzone dzieci, które nie dorosły do pracy"
-
Dlaczego Rosjanie wysadzili zaporę? Gen. Różański wskazuje na krymski trop. "Może stać się pułapką"
-
Sąd Najwyższy zdecydował w sprawie ułaskawienia Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika
-
Co Andrzej Duda przekazał w orędziu? Było m.in. o Polsce w UE i nowym pomyśle prezydenta
- Wyniki Lotto 06.06.2023, wtorek [Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Kaskada, Mini Lotto, Ekstra Pensja, Ekstra Premia]
- W zoo w Nowej Kachowce "zginęły niemal wszystkie zwierzęta". "Na zalanych ulicach sarny, bobry i łąbędzie"
- Japońskie roboty, koreańskie chipy. Technologiczny wyścig o palmę pierwszeństwa
- "Będą ciskane gromy". Kwiatkowski wyjaśnia, co wydarzy się po decyzji w sprawie Kamińskiego i Wąsika
- Michał Dworczyk na spotkaniu Campusu Polska. Nitras się tłumaczy. "Wytłumaczyłem mu kulturalnie"