Ukraina. Zatrzymano funkcjonariusza FSB. Planował zamach na prezydenta Zełenskiego
Mężczyznę zatrzymali funkcjonariusze kontrwywiadu wojskowego Ukrainy. Tworzona przez agenta rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa grupa dywersyjna miała przedostać się do Kijowa, udając oddział obrony terytorialnej.
Jak poinformowała agencja Unian, celem był zamach na Wołodymyra Zełenskiego i inne akty dywersji w dzielnicy rządowej.
Ukraińskie służby poinformowały o zatrzymaniu funkcjonariusza FSB, który organizował grupę dywersyjną i planował zamachy w Kijowie, w tym na prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Źródło: Agencja Unian/Telegram
Rosjanie celują w Zełenskiego
Praktycznie zaraz po wybuchu wojny pojawiły się informacje, że Rosja wysłała do Kijowa słynną grupę Wagnera, by unieszkodliwić prezydenta Ukrainy. Dla Moskwy Wołodymyr Zełenski jest jednym z najważniejszych celów. Stąd pojawiające się co jakiś czas fake newsy dotyczące jego ucieczki z kraju, które mają osłabić morale broniących się od blisko 30 dni Ukraińców. Prezydent Ukrainy stał się jednym z największych symboli oporu przed rosyjską agresją.
Teraz z kodem: UKRAINA odsłuchasz każdą audycję i podcast TOK FM. Aktywuj kod tutaj ->
-
Pan Jan tak trudnych czasów nie pamięta. "Nie ma nawet na utrzymanie rodziny"
-
Skatowany we wrocławskiej izbie wytrzeźwień. "To nie pierwszy przypadek"
-
Baszir z Iranu w zamknięciu spędził 113 dni. Teraz chce od Polski zadośćuczynienia
-
Sebastian M. zatrzymany. PiS "odtrąbił sukces", a poseł z Łodzi wskazuje, kto mataczył. "Powinni mieć zarzuty"
-
To nie był pierwszy wypadek Sebastiana Majtczaka? Są nowe informacje
- Trzy pytania do Donalda Tuska od TVP. I wtedy mocna deklaracja szefa PO. "Mam coraz więcej dowodów"
- Ten sondaż to game changer? Władza w Polsce może się zmienić. Poseł wskazuje moment przełomowy
- Pierwszy błąd popełnili jeszcze "na mieście". Ekspert bezlitosny dla policji ws. śmierci w izbie wytrzeźwień
- Afera po publikacji filmu Wardęgi o youtuberach. Jest doniesienie do prokuratury
- Wybory. Tutaj karty do głosowania już czekają w długich szarych tubach. O co chodzi?