Głos w sprawie protestów, organizowanych przez Strajk Kobiet po orzeczeniu tak zwanego Trybunału Konstytucyjnego zabrał Jarosław Kaczyński, wicepremier, prezes Prawa i Sprawiedliwości. - Ci którzy biorą w nich udział i do nich wzywają, dopuszczają się poważnego przestępstwa sprowadzenia powszechnego niebezpieczeństwa - powiedział. To niebezpieczeństwo dotyczy tego, że panuje obecnie "ciężkie stadium epidemii", a "zgromadzenia powyżej pięciu osób są zakazane".
Stwierdził, że "te demonstracje będą kosztowały życie wielu ludzi".
- Władze mają prawo i obowiązek przeciwstawiania się tego rodzaju wydarzeniom - groził.
Poruszył kwestię protestów, które odbywały się w kościołach lub przed nimi. - Dokonywane są ataki na kościoły. To wydarzenie fatalne. Depozyt moralny dzierżony przez kościół jest jedynym, który jest w Polsce powszechnie znany. Jego odrzucenie to nihilizm - powiedział. I dodał, że: - Ten nihlizm widzimy w tych demonstracjach i w tych atakach na Kościół.
Zaznaczył przy tym, że Polska zapewnia pełną tolerancje religijną.
Mówił też, że na protestach widać niebywałą wulgarność. - To pokazuje bardzo niedobre strony części naszego społeczeństwa. To obowiązek państwa się temu przeciwstawić, musimy bronić polskich kościołów. Wzywam do tego wszystkich członków Prawa i Sprawiedliwości - przemawiał dalej. Za każdą cenę. Do tej obrony zachęcał też wszystkich obywateli. Protesty uznał za szczególnie niebezpieczne ze względu na to, że biorą w nich udział dzieci. To, że protestom trzeba się przeciwstawić, powtórzył kilka razy.
Zapowiedział również, że tego wyroku (tzw. trybunału - red.) nie można zmienić w trakcie obowiązywania obecnej konstytucji. - Jest całkowicie zgodny z konstytucją i nie mogło być innego wyroku. Prawnie mamy całkowitą rację - powiedział Kaczyński. Zmiana ustawy oraz protesty miałyby "doprowadzić do triumfu sił, których władza zakończy historię narodu polskiego."
- Mamy całkowitą rację jeśli chodzi o kwestie prawne, wyrok jest zgodny z konstytucją - powiedział jeszcze. I dodał, że na pewno nie będzie aborcji na życzenie. Zachęcił też do obrony Polski i patriotyzmu. Stwierdził, że "musimy wygrać wojnę wypowiedzianą przez przeciwników."
Ma antenie TOK FM na gorąco komentowała to Marta Lempart, liderka Strajku Kobiet. - Poważnego przestępstwa sprowadzenia zagrożenia epidemicznego dopuszcza się Jarosław Kaczynski, który organizuje te protesty. On je organizuje - podkreśliła.
