"Prezydent jest generalnie człowiekiem życzliwym". Będzie pojednanie PiS-u i Dudy w sprawie Sądu Najwyższego?

PiS chce sprawnie przepchnąć przez Sejm nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. Rządzący tłumaczą, że dzięki temu w końcu ruszy sprawa pieniędzy z KPO. Tylko czy PiS może liczyć na podpis Andrzeja Dudy? - Myślę, że pan prezydent jest generalnie człowiekiem życzliwym i zawsze szuka porozumienia - kompementował w TOK FM wiceminister finansów Artur Soboń.
Zobacz wideo

Sejmowa komisja sprawiedliwości zarekomendowała w czwartek około godz. 1.30 w nocy nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. Wcześniej komisja zaakceptowała szereg uwag redakcyjnych Biura Legislacyjnego oraz jedną poprawkę PiS.

Poprawki opozycji nie uzyskały większości, choć bez posłanek i posłów klubów opozycyjnych rządzącym może się nie udać przyjąć nowelizacji. Przyjęcia nowych przepisów nie chce współrządząca Solidarna Polska. Przepisy nie podobają się też prezydentowi, który od momentu ich pojawienia powtarza, że nie były one z nim konsultowane.

Wiceministra finansów Artura Sobonia o kuluarowe informacje na temat nastawienia prezydenta - do ważnego dla PiS projektu - pytał w TOK FM Tomasz Setta. - Nie mam takiej wiedzy. Natomiast myślę, że pan prezydent jest generalnie człowiekiem życzliwym i zawsze szuka porozumienia. Są jednak wątpliwości, które podnosi i one są ważne. W żaden sposób tych wątpliwości nie deprecjonuję - mówił gość "Magazynu EKG".

Czy klub PiS jest gotowy, żeby uwzględnić zastrzeżenia prezydenta i wprowadzić do projektu ustawy odpowiednie zmiany? - Jest to możliwe - odparł Artur Soboń. Wiceszef MF dodał: "Zakładam, że da się znaleźć takie rozwiązania, które spowodują, że ten projekt uzyska poparcie zarówno Sejmu, jak i pana prezydenta".

PiS złożyło projekt o Sądzie Najwyższym w Sejmie 13 grudnia ub.r. Zgodnie z nim sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygał NSA, a nie - jak obecnie - utworzona niedawno Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN. Projekt przewiduje też poszerzenie zakresu tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania, ale także z urzędu sam sąd. 

TOK FM PREMIUM