Kapitan samolotu zablokował deportację Irakijczyka, ale będzie kolejna próba. "Liczę na kręgosłupy moralne"
- We wtorek do deportacji nie doszło dzięki postawie szefa personelu pokładowego - mówi TOK FM Joanna Sarnecka, aktywistka zaangażowana w pomoc 26-letniemu S.(aktywiści nie podają jego danych osobowych-red.). - Udało się zapobiec deportacji chłopaka, ponieważ pilot odmówił przyjęcia go na pokład samolotu. To była odwaga tego kapitana i jego świadomość obywatelska. Skorzystał ze swoich praw, bo piloci mają taką możliwość, odmówienia udziału w deportacji. Mam nadzieję, że dzisiaj wydarzy się to samo, liczę na kręgosłup moralny pilotów. Może służba mundurowa będzie w stanie obronić swój honor. Być może również pasażerowie będą mogli się ująć za chłopakiem i odmówić przelotu z osobą, która doświadcza przemocy ze strony tego kraju - mówiła Joanna Sarnecka.
26-latek został we wtorek po południu przewieziony do ośrodka w Lesznowoli pod Warszawą. Nie było z nim kontaktu, najprawdopodobniej służby odebrały mu telefon komórkowy.
Mężczyzna w środę znów trafił na lotnisko. Miał odlecieć samolotem o 12.55. Jednak - jak ustaliliśmy - Straż Graniczna poinformowała aktywistów, że w środę deportacji nie będzie. S. dostał odmowę ochrony prawnej w Polsce. Chce złożyć kolejny wniosek ale - jak twierdzą przedstawiciele organizacji pomagających Irakijczykowi - SG nie przyjmuje dokumentu.
W internecie aktywiści apelowali o przyjazd na stołeczne lotnisko i zablokowanie akcji. - Chciałabym, żeby ta sytuacja była widoczna również w skali Europy, bo wszędzie mamy problem z granicami i wszędzie dzieje się źle, ale ludzie, obywatele mają wrażliwość i nie chcą, żeby stosowano przemoc. Mam nadzieję, że wszyscy będziemy razem przeciwko temu protestować - mówi Joanna Sarnecka.
Historia młodego Irakijczyka
Jak opowiada Sarnecka, młodzi ludzie w Iraku od pewnego czasu protestują przeciwko sytuacji w swoim kraju. A to niezwykle niebezpieczne, bo za takie demonstracje może grozić nawet kara śmierci. 26-letni S. brał udział w takich protestach. - Dostawał pogróżki, które świadczyły o tym, że jest zagrożone bezpośrednio jego życie. Dlatego zdecydował się na wyjazd z kraju - opowiada Sarnecka. S. postanowił uciekać i trafił na Białoruś. - W sierpniu 2021 r. został złapany i od tamtej pory przebywał w Strzeżonych Ośrodkach dla Cudzoziemców, w których nie ma żadnej wolności. Nawet przestępca wie, kiedy wyjdzie, jakie są jego prawa, ale w tych ośrodkach tym ludziom odbiera się wszelkie prawa - mówi aktywistka.
- Wyobraźmy sobie, że w latach 80. ktoś deportowałby z jakiegoś europejskiego kraju - Francji czy Niemiec polskiego opozycjonistę. I co byśmy sobie wtedy o tym myśleli? I to jest młody opozycjonista z Iraku, przed nim całe życie. Jeśli będzie deportowany do Iraku, to tego życia ma może tydzień - mówi Joanna Sarnecka.
W sprawę młodego Irakijczyka zaangażowały się biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, prawnicy ze Stowarzyszenia Interwencji Prawnej i aktywiści z wielu innych organizacji. Także posłowie Lewicy. Do zablokowania deportacji 26-latka nawołuje również KOD.
DOSTĘP PREMIUM
- "To zbrodnia". Reżim Asada nie dopuszcza pomocy do ofiar? "Ludzie pod gruzami są skazywani na śmierć"
- Zła wiadomość dla kierowców. "Nawet 9-10 złotych za diesla na polskich stacjach"
- Mrożenie cen energii jak "branie tabletki przeciwbólowej, gdy ząb jest do wyrwania". Ekspert o krótkowzroczności rządu
- PiS dofinansuje SOR-y, ale tylko tam, gdzie ma poparcie. "Wyborcy opozycji nie zasługują na dobrą opiekę medyczną"
- Trzęsienie ziemi w Turcji. Uwięzieni pod gruzami proszą o pomoc przez Twittera. "Nie mogę się wydostać. Pomóżcie mi"
- USA sprzedadzą Polsce wyrzutnie HIMARS. "Za 10 mld dolarów"
- Daniel Obajtek chwali się, że Orlen obniżył ceny diesla. "Znowu się pomylili"
- Łotwa. Pod Rygą płonie fabryka dronów, które trafiały do Ukrainy
- "Siła kłamstwa" na sejmowej komisji. Opozycja o Świrskim i KRRiT. "Próba represji i zastraszania"
- Przemoc psychiczna nie zostawia śladów w postaci siniaków. Dlatego tak trudno ją zauważyć