Wybuch w Przewodowie na Lubelszczyźnie. "The Guardian" z powołaniem na wywiad USA: To rosyjskie rakiety
Jak podaje "The Guardian" w swojej relacji na żywo, przedstawiciel wywiadu USA przekazał, że "rosyjskie pociski wleciały na terytorium Polski, zabijając dwie osoby". Jednak rzecznik Pentagonu, generał Patrick Ryder, który był pytany na briefingu o doniesienia w sprawie Polski, nie potwierdził tych doniesień. - Obecnie mamy świadomość informacji prasowych na ten temat. Nie posiadamy żadnych informacji, które mogłyby potwierdzić te raporty. Traktujemy to poważnie. Gwarantuję, że przekażemy wszelkie aktualne informacje, jak tylko się pojawią - powiedział.
Zastępca rzecznika Departamentu Stanu USA Vedant Patel - pytany o wybuch na terytorium Polski - powiedział z kolei: "Obserwujemy informacje płynące z Polski. Są one bardzo niepokojące, ale nie chcemy spekulować. Jeszcze nie wiemy, co się wydarzyło". Zapewnił przy tym, że współpracują z Polską, "by ustalić, co się stało i jakie będą kolejne odpowiednie kroki".
Także NATO analizuje doniesienia w sprawie rosyjskich pocisków, które miały spaść na terytorium Polski - donosi AFP, która powołuje się na anonimowego przedstawiciela Sojuszu.
"Jestem wstrząśnięty wiadomością o tym, że pocisk rakietowy lub inny rodzaj amunicji zabił ludzi na terytorium Polski. Moje kondolencje dla rodzin. Jesteśmy z Polską. Jestem w kontakcie z polskimi władzami, członkami Rady Europejskiej i innymi sojusznikami" - napisał na Twitterze z kolei przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel.
W Przewodowie, gdzie doszło do eksplozji, są służby i przedstawiciele wojska. Policja nie podaje na ten moment przyczyn wybuchu. - Przyczyny tego zdarzenia nie są znane w tej chwili - mówił w Radiu Lublin rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Hrubieszowie starszy kapitan Marcin Lebiedowicz. - Otrzymaliśmy zgłoszenie o wybuchu na placu suszarni. W tej chwili zabezpieczamy miejsce zdarzenia i oświetlamy teren akcji - dodał.
Jak dopowiedział, do eksplozji doszło ok. godz. 16. Na miejscu zginęły dwie osoby.
Zagranica reaguje
"Ostatnie doniesienia z Polski są niezwykle niepokojące. Konsultujemy się z Polską i innymi sojusznikami" - przekazało estońskie ministerstwo spraw zagranicznych.
Władze w Tallinie zadeklarowały, że są gotowe do obrony każdego centymetra terytorium NATO. Zaznaczyły, że są w pełni solidarne z Polską, którą nazwały bliskim sojusznikiem.
"Kryminalny rosyjski reżim wystrzelił rakiety, które wycelowane są nie tylko w ukraińskich cywilów, ale też wylądowały na terytorium Polski, która jest członkiem NATO" - przekazał także szef łotewskiego MON-u Artis Pabriks. Złożył też kondolencje dla "naszych polskich braci broni". Zaznaczył, że Łotwa w pełni popiera "polskich przyjaciół" i potępia tę zbrodnię.
W podobnym tonie wypowiedział się także Gitanas Nausda, prezydent Litwy. "Odnosząc się do wiadomości z Polski dzisiejszego wieczoru, które mówią o co najmniej dwóch eksplozjach: Utrzymujemy bliski kontakt z naszymi polskimi przyjaciółmi. Litwa solidaryzuje się z Polską. Każdy cal terytorium NATO musi być obroniony!" - napisał.
"Rumunia solidaryzuje się z naszą zaprzyjaźnioną i sojuszniczą Polską w związku z niepokojącymi doniesieniami o wybuchach na jej terytorium. Jesteśmy w kontakcie z naszymi partnerami i sojusznikami" - to, także na Twitterze, Klaus Iohannis prezydent Rumunii.
Zełenski: Stało się to, przed czym od dawna przestrzegaliśmy
Stało się to, przed czym od dawna przestrzegaliśmy. Terror nie ogranicza się do naszych granic. Rosyjskie rakiety uderzyły w Polskę, to poważna eskalacja - skomentował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
- Ileż razy Ukraina mówiła o tym, że na naszym kraju terrorystyczne państwo się nie zatrzyma? Kwestią czasu było, kiedy rosyjski terror pójdzie dalej - mówił także w swoim wieczornym nagraniu Zełenski.
- Im dłużej Rosja czuje się bezkarnie, tym większe będzie zagrożenie dla tych, których dosięgnąć mogą rosyjskie rakiety. Uderzenia rakietowe w terytorium NATO. To jest rosyjski atak rakietowy na wspólne bezpieczeństwo! To poważna eskalacja. Trzeba działać - podkreślił ukraiński prezydent.
- Chcę powiedzieć naszym polskim braciom i siostrom: Ukraina zawsze będzie was popierać! Wolnych ludzi terror nie złamie! Zwycięstwo jest możliwe, gdy nie odczuwa się strachu. A my go nie czujemy - dodał.
- Rosja przeciwstawia się światu. Terroryzuje i nas, i wszystkich, kogo może dosięgnąć. Zróbmy wszystko, żeby ją zatrzymać! - podsumował Zełenski.
Minister Spraw Zagranicznych Ukrainy Dymytro Kułeba zaproponował z kolei we wtorkowym wpisie na Twitterze zwołanie pilnego szczytu NATO z udziałem Ukrainy. Przekazał też wyrazy solidarności z Polską.
"Ukraina potwierdza swoją pełną solidarność z Polską i jest gotowa udzielić wszelkiego niezbędnego wsparcia. Wspólna odpowiedz na działania Rosji musi być twarda i zdecydowana. Należy natychmiastowych zwołać szczyt NATO z udziałem Ukrainy w celu wypracowania dalszych wspólnych działań, które zmuszą Rosję do powstrzymania eskalacji poprzez dostarczenie Ukrainie nowoczesnych samolotów, takich jak F-15 i F-16, a także systemów obrony przeciwrakietowej, abyśmy mogli przechwytywać wszelkie rosyjskie rakiety. Obrona ukraińskiego nieba oznacza dziś obronę NATO" - napisał.
"Celowa prowokacja"
Rosyjski MON odniósł się do informacji "The Guardian" o dwóch rosyjskich rakietach, które miały uderzyć w Przewodów.
"Wypowiedzi polskich mediów i urzędników o rzekomym upadku 'rosyjskich' rakiet w rejonie wsi Przewodów to celowa prowokacja mająca na celu eskalację sytuacji" - można przeczytać w oświadczeniu Ministerstwa Obrony Rosji na Telegramie.
"Nie przeprowadzono żadnych araków na cele w pobliżu ukraińsko-polskiej granicy żadnymi rosyjskimi środkami rażenia. Szczątki widoczne we wpisach polskich mediów z miejsca zdarzenia we wsi Przewodów nie mają nic wspólnego z rosyjską bronią" - napisano także.
Pilne zebranie
- Premier Mateusz Morawiecki zwołał w trybie pilnym Komitet Rady Ministrów do spraw Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych - poinformował wieczorem rzecznik rządu Piotr Müller. - Apeluję, żeby nie publikować niepotwierdzonych informacji - dodał.
Podkreślił, że "wszelkie informacje, które zostaną dzisiaj przedstawione na Komitecie, zostaną później przekazane, jeżeli to będzie możliwe, w jak najszerszym zakresie państwu do wiadomości opinii publicznej".
- W związku z zaistniałą sytuacją wdrożono procedury, które są przewidziane w takiej sytuacji, w tym m.in. przed chwilą zdecydowano o tym, aby podwyższyć gotowość niektórych jednostek bojowych, wojskowych na terenie Polski oraz zwiększyć gotowość bojową jednostek służb mundurowych na terenie naszego kraju - dopowiedział.
Zapowiedział też, że "zweryfikujemy, czy zachodzą przesłanki, by uruchomić procedury wynikające z art. 4 Paktu Północnoatlantyckiego.
Artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego stanowi, że "strony będ± się wspólnie konsultowały, ilekroć, zdaniem którejkolwiek z nich, zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron".
Przewodów leży nieopodal granicy z Ukrainą.
DOSTĘP PREMIUM
- Egzorcyści przywiązali ją do łóżka, namaszczali krocze i okaleczali krzyżem. Tortury w piwnicach kościołów
- "Bajki o żelaznym wilku". Petr Pavel nie wciągnie Czech bardziej w wojnę. Ale ma ważną rolę do odegrania
- Egzorcyści naoglądali się horrorów? "Oczywiście, że tak!". O. Gużyński o specyficznym uwiedzeniu
- TOK FM gra z WOŚP! Licytuj kawę do "Poranka TOK FM", udział w audycjach czy 100-letni Dostęp Premium [LISTA LICYTACJI]
- "Katolicyzm powinien być traktowany jak najsilniejsze narkotyki. Trzeba przed nim bronić dzieci" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Steez83 z PRO8L3M-u już nie śledzi polityki. "Są takie momenty, że należy tupnąć nogą"
- AAAA Rakietę tanio sprzedam. Garażowana, niebita, nosi ślady użytkowania
- Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Trwa kolejny finał. Ile pieniędzy już zebrano?
- Ten sondaż może nie spodobać się Donaldowi Tuskowi. Chodzi o powrót na fotel premiera
- "Nigdy nie wiemy, czym może się skończyć infekcja". 31. Finał WOŚP na walkę z sepsą. "Kluczowe są sprzęt i czas"