Ambasador Rosji nie złożył kwiatów na cmentarzu żołnierzy radzieckich. Aktywiści otoczyli Andriejewa

Ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew próbował we wtorek złożyć wieniec przed cmentarzem żołnierzy radzieckich w Warszawie. Uniemożliwili mu to aktywiści z Euromajdanu. Otoczyli go i nie dali przejść.
Zobacz wideo

Ambasador Rosji w Polsce przed cmentarz żołnierzy radzieckich przy ul. Żwirki i Wigury przyjechał we wtorek około godziny 10.30. Andriejew przywiózł ze sobą czerwony wieniec, który chciał złożyć przed pomnikiem "Pamięci żołnierzy armii radzieckiej Poległych o wyzwolenie Polski spod niemieckiej okupacji w latach 1944-1945".

Ambasador wysiadł z limuzyny w asyście ochroniarzy, jednak nie dostał się na teren cmentarza. Uniemożliwiła mu to grupa aktywistów z Euromajdanu i uchodźców z Ukrainy. Dodatkowo aktywiści przed wejściem do mauzoleum ustawili szpaler flag ukraińskich oraz krzyże z nazwiskami ofiar wojny na Ukrainie. Instalację artystyczną zwieńczyły cztery budynki symbolizujące ukraińskie miasta, m.in. Buczę i Bachmut.

Na miejscu było dużo policjantów zarówno w cywilu jak i w mundurach, którzy dbali o porządek.

Andriejew nie mogąc przedostać się przed pomnik, złożył przyniesione kwiaty przed wbitymi w ziemię ukraińskimi flagami. Aktywiści kwiaty podeptali, a dołączoną do nich rosyjską flagę zawiesili na atrapie rakiety. Gdy ambasador Rosji odjechał sprzed cmentarza, swoje kwiaty złożyła grupa osób z biało-czerwonymi flagami i sztandarem "Stowarzyszenia spadkobierców polskich kombatantów II wojny światowej". Po złożeniu kwiatów grupa odśpiewała polski hymn i rotę.

Przypomnijmy, że przed rokiem - podczas składania kwiatów - ambasador Rosji został oblany czerwona farbą.

Posłuchaj:

TOK FM PREMIUM