Skąd obsesja Rosji i "kucharza Putina" na punkcie Bachmutu? Urzędnik Białego Domu wskazał przyczynę

Uważamy, że Jewgienij Prigożyn, bliski współpracownik prezydenta Rosji Władimira Putina i twórca grupy Wagnera, planuje przejąć kontrolę nad kopalniami gipsu i soli w pobliżu Bachmutu na wschodzie Ukrainy - powiedział urzędnik amerykańskiego Białego Domu, cytowany przez agencję Reutera.
Zobacz wideo

Istnieją przesłanki, mówiące o tym, że to motywy finansowe napędzają obsesję Rosji i Prigożyna na punkcie Bachmutu - przekazał niewymieniony z nazwiska wyższy urzędnik Białego Domu.

Stany Zjednoczone już wcześniej oskarżały rosyjskich najemników o eksploatację zasobów naturalnych w Republice Środkowoafrykańskiej, Mali, Sudanie i innych miejscach świata w celu finansowania rosyjskiej wojny przeciwko Ukrainie.

Cytowany przez Reutersa urzędnik podał ponadto, że spośród 50 tys. tzw. wagnerowców, ponad 4 tys. zginęło, a 10 tys. zostało rannych. Tylko na przełomie listopada i grudnia ub.r. w okolicach Bachmutu zginęło ponad 1000 najemników z grupy Wagnera. O rosnącej roli grupy świadczy m.in. otrzymanie broni z Korei Północnej, o czym Biały Dom informował pod koniec grudnia.

Siły rosyjskie próbują zająć leżący w obwodzie donieckim Bachmut od sierpnia. Trwają tam obecnie najcięższe i najbardziej krwawe działania zbrojne na Ukrainie.

"Kucharz Putina" rośnie w siłę i rzuca wyzwanie rosyjskiej armii

Jewgienij Prigożyn, zwany "kucharzem Putina", jest szefem prywatnej firmy wojskowej o nazwie Grupa Wagnera, która bierze udział w inwazji na Ukrainę. Jak mówił w TOK FM płk. rez. dr Piotr Łukasiewicz, Prigożyn rośnie w siłę i rzuca wyzwanie rosyjskiej armii.

- Mówimy o sytuacji zwiększających się napięć w dowództwie rosyjskim. Słyszymy o Jewgieniju Prigożynie, który wyrasta jako człowiek rzucający wyzwanie zmurszałej kadrze wojskowej, która - według niego - nieumiejętnie dowodzi i pozwala na straszne straty, podczas gdy Grupa Wagnera walczy bez amunicji. Ta postać nie tylko buduje swoją siłę, lecz także wzbudza uzasadniony niepokój prawdziwych rosyjskich żołnierzy i generałów, ponieważ wyrasta im konkurent do kierowania tą wojną - tłumaczył gość "Wywiadu politycznego".

TOK FM PREMIUM