Awantura w Sejmie. Kaczyński: Wiedziałem, że to jest agentura Putina, ale że tak liczna, to nie

Burzliwy początek obrad Sejmu. Posłów opozycji i Prawa i Sprawiedliwości poróżniła ocena działań Antoniego Macierewicza w sprawie katastrofy smoleńskiej. Jarosław Kaczyński krzyczał o "agenturze Putina".
Zobacz wideo

Sejm w środę, po godz. 10 rozpoczął trzydniowe posiedzenie. Zajmie się na nim m.in. przepisami zakładającymi wydłużenie tarczy antyinflacyjnej, projektami ws. reparacji wojennych oraz senackimi poprawkami do ustawy o wsparciu odbiorców ciepła. Obrady zaczęły się bardzo burzliwie.

Na mównicę weszła Barbara Nowacka, posłanka Koalicji Obywatelskiej, córka posłanki Izabeli Jarugi-Nowackiej, ofiary katastrofy smoleńskiej. Zwróciła się do premiera Mateusza Morawieckiego o natychmiastowe rozwiązanie podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza. Przypomnijmy, że według telewizji TVN24 podkomisja smoleńska Antoniego Macierewicza ukryła dowody, które nie pasowały do tezy o zamachu. - Zwracam się też do pana Kaczyńskiego. Jak może pan patrzeć w lustro? Na tragedii swojej rodziny i na trumnach swoich przyjaciół i mojej matki zbudował pan imperium kłamstwa. Jak panu nie wstyd? Hańba na wieki! - powiedziała Nowacka. 

Na mównicy pojawił się też sam Antoni Macierewicz, który bronił tez komisji. - Ci ludzie, którzy doprowadzili do oddania wszystkich dokumentów Rosji, krzyczą ze strachu, broniąc Donalda Tuska - mówił Macierewicz. 

Po Macierewiczu głos zabrał szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski, który stwierdził, że miał zaprezentować "wniosek formalny o drożyźnie, ale ten absolutny kłamca z tej mównicy obraża Polskę i Polaków. - Panie pośle, przywołuję pana do porządku - powiedziała w odpowiedzi marszałek Sejmu Elżbieta Witek.

- Miał być marszałek-senior, jest marszałek obłudy, kłamstwa i nieprawdy. Tańczy na grobach ofiar katastrofy smoleńskiej. Koniec z tą hańbą dla tego Sejmu, trzeba o tym mówić i to obnażać. Zginęli tam wszyscy, z każdej strony sceny politycznej, ale nikomu nie przyszło do głowy uprawiać polityki na tym, panie Macierewicz. Wstyd i hańba - kontynuował Gawkowski. - Budujecie mit smoleński, zamiast uczcić pamięć ofiar. Panie Macierewicz, pana osądzi historia i osądzi Polska to, co pan robi. Wstyd, że jest pan posłem Rzeczypospolitej Polskiej - zwrócił się Gawkowski do Macierewicza.

W odpowiedzi marszałek Witek zaapelowała ponownie do polityka Lewicy o to, by "zastanowił się najpierw dziesięć razy, zanim coś powie z tej mównicy". - Bo to się nie mieści w mandacie poselskim - oskarżanie kogoś o coś takiego. Państwo chyba zapomnieliście, w jakim jesteśmy punkcie - wnioski formalne - dodała Witek.

Po Gawkowskim głos zabrał poseł Polski 2050 Paweł Zalewski, który mówił z kolei: "Kłamstwo smoleńskie wyniosło was do władzy. Zniszczyliście zaufanie do instytucji państwa w ten sposób, że wykorzystaliście je do uwiarygodnienia fałszerstw komisji pana Macierewicza". - Podnosząc kłamstwo smoleńskie do rangi doktryny państwowej, ośmieszyliście Polaków za granicą i najważniejsze - oszukaliście, podzieliliście i zawiedliście Polaków. I to wszystko nie zostało wymyślone na Łubiance ani w siedzibie GRU, to zostało wymyślone na Nowogrodzkiej - kontynuował.

- Polaków, a dziś Polacy się jednoczą, by za rok wystawić wam rachunek - powiedział Zalewski. - Panie pośle, z pewnością będzie wystawiony właściwy rachunek - odpowiedziała marszałek Sejmu.

Finalnie na mównicy sejmowej pojawił się prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Wiedziałem, że to jest agentura Putina, ale że tak liczna, to nie - zagrzmiał w stronę opozycji. Jego posłowie nagrodzili go za te słowa gromkim oklaskami. Opozycja skandowała "będziesz siedział". Po tym zamieszaniu marszałek Sejmu Elżbieta Witek ogłosiła przerwę. 

TVN24 o ukrytych dowodach 

Podkomisja smoleńska Antoniego Macierewicza ukryła część zdjęć, nagrań i danych, którymi dysponowała - ustalił reporter "Czarno na białym" TVN24. Z materiału Piotra Świerczka wynika, że w raporcie podkomisji nie umieszczono tych informacji, które nie potwierdzały, a wręcz zaprzeczały tezie o możliwym zamachu.

- To powinno zakończyć się postawieniem aktu oskarżenia osobom, które dopuściły się poświadczenia nieprawdy w państwowym dokumencie, jakim jest raport podkomisji (smoleńskiej Antoniego Macierewicza - przyp. red.). Dodatkowo mamy do czynienia z czymś, co jeszcze nigdy nie miało miejsca. A chodzi o przeprowadzenie badania pod z góry założoną tezę. Przecież materiał TVN24 wyraźnie pokazuje, że wyniki badań, które nie pasowały pod tzw. tezę zamachową, zostały odrzucone i przemilczane - komentował w TOK FM Maciej Lasek, poseł Koalicji Obywatelskiej i były przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego.

Posłuchaj podcastu!

TOK FM PREMIUM