Kidawa-Błońska: Tusk byłby świetnym kandydatem na prezydenta RP. Nie powiedział jeszcze ostatniego słowa
Prenumerata cyfrowa TOK FM i Wyborcza.pl - pierwszy taki dwupak! Do kupienia prosto i wygodnie, a do tego 50 proc. taniej. Sprawdź szczegóły >>>
Spekulacje na temat kandydowania Donalda Tuska trwają od dłuższego czasu. Szef Rady Europejskiej kończy swoją kadencję w Brukseli pod koniec przyszłego roku. Pół roku później - w maju 2020 roku - są wybory prezydenckie.
W rozmowie z Janem Wróblem Małgorzata Kidawa-Błońska przyznała, że chętnie pracowałaby przy kampanii wyborczej Tuska.
- Byłby świetnym kandydatem na prezydenta Polski i z przyjemnością brałabym udział w pracach, aby był prezydentem. Myślę, że Donald Tusk jest politykiem, który nie powiedział ostatniego słowa. Nie wiem jeszcze w jakiej roli, ale uważam, że odegra dużą rolę w polskiej polityce - podkreśliła, dodając:
- Jednak na razie rok spędzi w Unii Europejskiej. To trudny czas dla Europy i polityków mierzących się z problemami jedności unii - oceniła.
"Z marszami organizowanymi przez skrajną prawicę mamy problem"
Kidawa-Błońska skomentowała również decyzję prezydenta Wrocławia o zakazie planowanego na 11 listopada Marszu Polski Niepodległej.
Przypomnijmy. Prezydent Rafał Dutkiewicz podjął ją w porozumieniu z policją, która stwierdziła, że w trakcie wydarzenia może dojść do przestępstw i wykroczeń.
- Żyjemy w wolnym kraju, obywatele mają prawo demonstrować, organizować marsze, ale nie może być na nich haseł obrażających innych członków społeczeństwa. Nie mogą być propagowane hasła faszystowskie, nie można propagować nienawiści, nie można krzyczeć, obrażając innych, nie można palić kukieł. A niestety na tych marszach to się dzieje - oceniła, i podkreśliła, że:
- Marsze są i będą. W historii świata zawsze były takim miejscem, gdzie wyrażało się swoje przekonania czy mobilizowało swój elektorat. Ale z marszami organizowanymi przez skrajną prawicę w Polsce mamy problem, bo nie tak powinny wyglądać demonstracje - dodała.
100-lecie niepodległości: Zmarnowana szansa
Odniosła się również do planowanego w Warszawie Marszu Niepodległości organizowanego przez narodowców.
- Mam nadzieję, że Warszawa - jak zawsze - zapanuje nad takim marszem. I nie będzie jedynym obrazem z Polski pokazującym, jak świętuje odzyskanie niepodległości. Chciałabym, aby te święta były pozytywne i manifestacja siły, krzyki obrażające innych nie powinny tego dnia mieć miejsca. Niestety doświadczenie ostatnich marszy pokazuje, że to wszystko przed nami - stwierdziła, przyznając również, że nie tak sobie wyobrażała obchody 100-lecia odzyskania niepodległości.
- Rocznica ta jest zmarnowaną szansą. Liczyłam na to, że przez trzy lata uda się przygotować chociaż jeden punkt wspólny programu, podczas którego niezależnie od preferencji politycznych Polacy będą mogli być razem. Nie ma ani jednego wydarzenia, które pozwoliłoby na to, żeby ludzie z różnych stron przyszli, stanęli obok siebie i czuli, że biorą udział w czymś ważnym - podkreśliła.
Zobacz także: Zabraknie policjantów do ochrony Marszu Niepodległości? "Masowo przechodzą na zwolnienia"
Chcesz wiedzieć więcej? Posłuchaj!
DOSTĘP PREMIUM
- "Rosjanie bili do momentu, aż uleciało z niego życie". Putin: Usiadłem w kącie i zapłakałem
- Zła wiadomość dla kierowców. "Nawet 9-10 złotych za diesla na polskich stacjach"
- Mrożenie cen energii jak "branie tabletki przeciwbólowej, gdy ząb jest do wyrwania". Ekspert o krótkowzroczności rządu
- "To zbrodnia". Reżim Asada nie dopuszcza pomocy do ofiar? "Ludzie pod gruzami są skazywani na śmierć"
- "Ruscy owinęli dziecku głowę streczem i je udusili". Polak opowiada o walce i pomocy Ukrainie
- "To nie jest zwykła kolonia karna, to są tortury". Zarembiuk załamany po wyroku na Poczobuta
- Stopy procentowe. Jest decyzja Rady Polityki Pieniężnej
- Cichanouska w Senacie: "Wśród bohaterów, którzy łączą Polskę i Białoruś jest także Andrzej Poczobut"
- 1,5 mln zł zadośćuczynienia dla syna rtm. Pileckiego. "Za krzywdy doznane przez ojca"
- Koalicja Obywatelska zwycięża w pięciu województwach. PiS traci poparcie [SONDAŻ]