Warszawa odzyskała "Szpiegowo", którego nie chciała oddać Rosja. "Trwa weryfikacja pomieszczeń"

Komornik wszedł na teren kompleksu przy Sobieskiego 100 w Warszawie, nazywanego potocznie "Szpiegowem". Mimo wyroku sądu na jego oddanie nie zgadzała się Rosja, która otrzymała budynki w ramach umowy między Polską a ZSSR.
Zobacz wideo

"Szpiegowo" - bo taka jest popularna nazwa kompleksu przy ul. Sobieskiego w Warszawie - należało do Rosji od lat 70. Kiedyś mieszkali tam pracownicy rosyjskiej ambasady. Ostatnio jednak budynek był pustostanem a swoim wyglądem straszył mieszkańców.

Budynek, który do tej pory był w rękach Rosji, teraz ma służyć Ukraińcom. 

- Chcemy tutaj zastanowić się nad tym, w jaki sposób to miejsce może służyć całej społeczności ukraińskiej - mówił prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. 

Z tego rozwiązania - co oczywiste - cieszy się ambasador Ukrainy Andrij Deszczyca.

- Może być to i przedszkole, i szkoła. Może być to centrum ukraińskie, może mieszkania - wymieniał dyplomata. 

Rosja - zgodnie z decyzja sadu - powinna była oddać budynki, które dostała w latach 70. w ramach umowy między Polską a ZSRR. Jak mówił jednak rzecznik Izby Komorniczej Marek Grzelak, do dobrowolnego przekazania kluczy nie doszło. Dlatego komornik musiał prosić ślusarza o pomoc, by wejść do środka.

Prezydent Warszawy będzie rozmawiać z rządem, jak rozwiązać sprawę zadłużenia tej nieruchomości. Szacuje się, że sięga ono ponad 5 milionów złotych.

TOK FM PREMIUM