Nieprawidłowości w dodatkach węglowych: koniec z 6 tys. zł. Min. Moskwa o kontrolach pieców
Dodatek węglowy, oto co było źródłem nieprawidłowości. Więcej wniosków niż gospodarstw domowych
Dodatek węglowy to jednorazowe wsparcie, które miało ulżyć gospodarstwom domowym podczas zbliżającego się sezonu grzewczego. Rząd postanowił ułatwić Polakom zakup wciąż drożejącego węgla, wypłacając po 3000 zł każdej rodzinie używającej pieca węglowego.
I choć dopłata do węgla nie spowoduje, że surowiec będzie łatwiej kupić — cały czas brakuje go w składach węglowych — rosnące ceny będą jednak mniej dotkliwe dla budżetów domowych.
Polacy rzucili się więc z wnioskami do urzędów gmin, ale szybko okazało się, że w przepisach jest luka pozwalająca na nadużycia.
Ustawa mówi, że dodatek węglowy może pobrać każde gospodarstwo domowe, także jednoosobowe, jeśli korzysta z jednego z wymienionych w ustawie źródeł ciepła opalanych węglem.
Okazało się więc, że wystarczy zadeklarować, że mieszkańcy jednego domu prowadzą osobne gospodarstwa domowe, żeby pobrać 2 lub nawet 3 dodatki na jeden dom.
Jak rząd chce wypełnić lukę w dodatku węglowym? ZMP wskazuje kierunki
Związek Miast Polskich podczas spotkania z przedstawicielami Ministerstwa Klimatu i Środowiska uzgodnił, że niezbędne są zmiany w ustawie o dodatku węglowym, które uniemożliwią składanie nieprawidłowych wniosków. Nowelizacja ustawy miałaby jasno definiować, kto ma prawo do otrzymania dodatku, a kto nie. Jednoznacznie też zostanie zinterpretowane pojęcie gospodarstwa domowego. - Przedstawiciele gmin postulowali, by zastosować definicję gospodarstwa domowego z ustawy o pomocy społecznej, co pozwoli uniknąć wielu nadużyć- można przeczytać w sprawozdaniu ze spotkania dostępnym na stronie ZMP.
Jednocześnie ustalono pod naciskiem samorządowców, że zostanie wydłużony czas wypłaty środków z 30 do 60 dni, a strona rządowa zobowiązała się do zapewnienia gminom "podręcznika" przeznaczonego dla urzędników. Na stronie internetowej Ministerstwa Klimatu i Środowiska zostanie umieszczony "podręcznik" dla gmin zawierający odpowiedzi na pytania.
Czy rząd planuje kontrole złożonych wniosków? Min. Moskwa rozwiewa wątpliwości
"Nie wyobrażam sobie, że urzędnik rusza do poszczególnych mieszkań, liczy mieszkańców, sprawdza kotły. Nie jesteśmy państwem policyjnym – powiedziała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa podczas rozmowy w Radio Zet.
Zapewniła, że resort klimatu nie ma w planach kontrolowania Polaków. "Mamy zaufanie do obywateli. Wierzymy, że urzędnicy dopełnią wszystkich czynności. To oświadczenie obywatela oraz Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków to w naszej opinii wystarczające źródło. – podkreśliła szefowa resortu klimatu i środowiska
-
"Zielona granica" w Białystoku. Agnieszka Holland: To, co władza mówi, nie robi na mnie wrażenia. Przeraża mnie coś innego
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
Orgia z seks workerem na plebanii w Dąbrowie Górniczej. Kuria zabrała głos
-
Afera wizowa odbija się czkawką na drugim końcu świata. "Osoby zgłaszały problemy"
-
Księża zorganizowali imprezę z męską prostytutką. Interweniowało pogotowie i policja
- "Czemu rosyjska telewizja mówi do mnie po polsku?". "Doniesienia z putinowskiej Polski" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Brzetislav Danczak nowym ambsadorem Czech w Polsce. Pokieruje również misją dyplomatyczną w Kijowie
- Konfederacja w Katowicach. Pod Spodkiem buczenie. "Niech wiedzą"
- Były szef PKW: Osób, które nie chcą wziąć udziału w referendum, nie można nazywać wrogami demokracji
- W mediach rządowych bezpłatny czas antenowy tylko dla PiS i Konfederacji. Jeden ważny szczegół