"Niedopuszczalne praktyki". List otwarty byłych szefów banku centralnego i byłych członków RPP

"Niedopuszczalne praktyki", "ograniczanie konstytucyjnej niezależności" i "nadużycia". Tak oceniają działania prezesa NBP Adama Glapińskiego byli prezesi oraz byli członkowie RPP i wysyłają do niego list otwarty. Żądają natychmiastowego przywrócenia ustawowych warunków pracy w Radzie, odpowiedzialnej za utrzymanie niskiej inflacji w Polsce.
Zobacz wideo

Gazeta Wyborcza opublikowała pełną treść listu otwartego, jaki byli prezesi NBP, i członkowie Rady Polityki Pieniężnej wystosowali do prezesa NBP Adama Glapińskiego. List jest reakcją na doniesienia o warunkach, w jakich rada podejmuje decyzję o polityce monetarnej państwa. Byli szefowie NBP, w tym Hanna Gronkiewicz-Waltz, Leszek Balcerowicz, Marek Belka, a także członkowie RPP, m.in Jerzy Hausner i Dariusz Rosati zaprotestowali przeciwko ograniczaniu członkom RPP niezależności wypowiadania się, a także dostępu do materiałów statystycznych i analiz. Zdaniem autorów listu niedopuszczalne jest także reglamentowanie kontaktów z ekspertami banku i sobą nawzajem. 

"Uważamy za niedopuszczalne wypowiedzi Prezesa NBP kwestionujące prawo członków RPP do wyrażania publicznie swoich poglądów co do prowadzonej polityki pieniężnej. Krytykowane publicznie przez Prezesa NBP wypowiedzi członków Rady nie były przekroczeniem prawa czy złamaniem tajemnicy posiedzeń RPP. Dlatego uważamy za niedopuszczalne groźby Prezesa NBP o wystąpieniu do prokuratury w sprawie wypowiedzi wspomnianych członków RPP" - podkreślono w liście.

"Nadużycie, które nigdy nie miało miejsca w 25-letniej historii Rady"

"Ograniczanie członkom Rady dostępu do informacji oraz stosowanie pod ich adresem gróźb jest nadużyciem, które nigdy wcześniej nie miało miejsca w 25-letniej historii rady" - zauważają prezesi.

Przypominają, że jedynie niezależny bank centralny pozwala na prowadzenie polityki pieniężnej, która zapewni społeczeństwu stabilność w zakresie wartości i siły nabywczej pieniądza. W Polsce polityka pieniężna prowadzona jest w sposób kolegialny. Żeby tak było, członkom rady należy zapewnić niezależność wypowiadania się, wyposażyć ich w niezbędne dane i analizy ekonomiczne, a także umożliwić kolektywne działanie.

"Wzywamy Prezesa i Zarząd NBP do natychmiastowego przywrócenia ustawowych warunków wykonywania mandatu przez członków RPP oraz zaprzestania praktyk ograniczających ich konstytucyjnie gwarantowaną niezależność - kończą list otwarty podpisani byli prezesi NBP i byli członkowie RPP.

RPP - decyzje podejmowane bez dostępu do danych, dyskusji i uzgadniania stanowisk

Awantura w Radzie Polityki Pieniężnej zaczęła się od ujawnienia przez dwóch jej członków warunków pracy rady. Stało się to tuż po październikowej decyzji Rady Polityki Pieniężnej o niepodnoszeniu stóp procentowych, pomimo że inflacja wzrosła do 17,2 proc.

W rozmowie z Maciejem Głogowskim w TOK FM członek rady dr hab. Przemysław Litwiniuk stwierdził, że może wejść do centrali NBP tylko raz w tygodniu. Ma też utrudniony dostęp do danych analitycznych. Mimo to uważa, że obecna sytuacja inflacyjna wymaga zacieśniania polityki poprzez podnoszenie stóp.

Z kolei prof. Joanna Tyrowicz w rozmowie w TVN 24 skomentowała komunikat wydany po posiedzeniu rady i potwierdziła, że w obecnej kadencji członkowie nie mają nie tylko dostępu do danych analitycznych, ale też są pozbawieni kontaktów z analitykami, możliwości prowadzenia dyskusji pomiędzy sobą i wypracowywania wspólnej decyzji. Zamiast tego po zaledwie kilkugodzinnym posiedzeniu, prezes publikuje komunikat z podjętą decyzją. 

- Rada Polityki Pieniężnej ma w Polsce bardzo prosty mandat, wyznaczył go ustawodawca i nie ma możliwości dowolnej interpretacji. Ten mandat polega na tym, żeby zapewnić polskim gospodarstwom, Polakom, stabilność cen. Ten mandat nie jest dziś realizowany - powiedziała prof. Joanna Tyrowicz na antenie TVN24.

W odpowiedzi prezes Glapiński wystosował oświadczenie piętnujące zachowanie członków rady. W piśmie zagroził im prokuratorem i odwołaniem ze stanowisk.

RPP nie tak powinna pracować. Gronkiewicz-Waltz: To dlatego mamy 17 proc. inflację

Jeszcze przed napisaniem listu otwartego, byli prezesi NBP skomentowali doniesienia z RPP.

- Zatkało mnie - mówiła w TOK FM była prezes Hanna Gronkiewicz-Walz. - To tak, jakby wymagać od kierowcy, żeby dobrze woził pasażerów, a zabrać mu lusterka. To dlatego mamy 17 procent inflacji -stwierdziła podczas rozmowy z Maciejem Głogowskim.

- Karykatura Rady Polityki Pieniężnej. Konflikt w RPP będzie nas drogo kosztował - mówił w rozmowie z Gazeta.pl Marek Belka.

Wystosowany list otwarty wzywa obecnego prezesa NBP do natychmiastowej zmiany standardów pracy Rady Polityki Pieniężnej.

Źródła: TVN24, Radio Zet

TOK FM PREMIUM