Lotnisko w Radomiu "fundamentalnie niepotrzebne". Ale ma działać. I co dalej? "Ruch nigdy nie będzie duży"
Polskie Porty Lotnicze (PPL) poinformowały, że lotnisko Warszawa-Radom jest już gotowe. Pierwsi rejsowi pasażerowie przylecą tam 27 kwietnia - z Paryża, a dzień później odlecą do Rzymu i Paryża. Inwestycja pochłonęła ok. 800 mln zł. Jest przeznaczona głównie dla pasażerów mieszkających w promieniu ok. 100-150 km od Radomia. Ale PPL spodziewa się, że będą z niego korzystać mieszkańcy ościennych regionów: świętokrzyskiego, lubelskiego czy łódzkiego.
- To lotnisko fundamentalnie niepotrzebne – ocenił w TOK FM Dominik Sipiński z "Polityki Insight". Przypomniał, że pierwszy port lotniczy w Radomiu rozpoczął działalność w maju 2014 roku. Miasto zainwestowało w jego utworzenie ponad 100 mln zł. Jednak po ogłoszeniu przez sąd w 2018 roku upadłości miejskiej spółki Port Lotniczy Radom, lotnisko kupiły Polskie Porty Lotnicze i wybudowały je prawie od nowa.
To efekt politycznych zabiegów środowiska PiS, np. posła Marka Suskiego, który jest z Radomia. Zdaniem eksperta, inwestycja to więc "kalkulacja polityczna", nie ekonomiczna. - Polityką nie da się zmienić tego, że to lotnisko jest fundamentalnie nietrakcyjne dla linii lotniczych, które obsługują metropolię warszawską. Bo to dalej lotnisko radomskie, nawet jeśli dodamy Warszawę do nazwy – tłumaczył i zasugerował, że Radom nie jest na tyle dużym miastem, by inwestycja okazała się opłacalna.
Zwrócił uwagę, że nie można dobrze skomunikować Warszawy z nowym portem. - Sam dystans nie jest dużym problemem. Natomiast do tego potrzebny jest szybki pociąg, który dojeżdża bezpośrednio na lotnisko w Radomiu, a nie do jego centrum – stwierdził i dodał, że te warunki nie zostały spełnione.
Przyznał jednak, że pieniądze na nowy port w Radomiu zostały już wydane i teraz liczy się już tylko "minimalizowanie strat". Jakie są więc zalety lotniska? - Na pewno jest ciekawe dla wakacyjnych lotów m.in. dla mieszkańców Radomia. Nie będą musieli dojeżdżać do Warszawy. Natomiast jest to ruch ograniczony i on nigdy nie będzie jakiś duży – podsumował gość TOK FM.
-
"Ktoś prezesa okłamuje, żeby się cieszył". Lubnauer o głośnych słowach Kaczyńskiego o marszu
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
Roman Giertych znów w rządzie? Tylko w tym scenariuszu to możliwe [podcast DZIEŃ PO WYBORACH]
-
Nagroda Nobla 2023. Laureatami w dziedzinie medycyny zostali Katalin Karikó i Drew Weissman
-
Byłam na kobiecym evencie Trzeciej Drogi. Można pomylić z Lewicą, gdyby nie jeden szczegół
- Musk naśmiewa się z Zełenskiego. W sieci burza. "Zachęta dla Rosji"
- Ceny paliw na stacjach hamują, frank ma tanieć, a metr kwadratowy zdrożeć. Hirsch wyjaśnia
- Gargamel, Stuu, Gonciarz. Ciemna strona youtuberów. "To może doprowadzić do tragedii"
- Niemcy oszukają Ukrainę? Poseł kreśli ponurą wizję
- "Talk like a Washington Insider" - czyli o amerykańskich wyborach i politycznych "buzzwords"