Mariupol. Rosjanie zbombardowali teatr i pływalnię, w których ukrywali się ludzie

Wojska rosyjskie zrzuciły potężną bombę na budynek teatru dramatycznego w Mariupolu, gdzie wielu ludzi ukrywało się przed ostrzałami. Ofiar nie można wyciągnąć spod gruzów - poinformowała w środę rada miejska Mariupola. Ukraiński Sztab Generalny poinformował też o ostrzelaniu kolumny ewakuowanych z Mariupola przez wojska rosyjskie.
Zobacz wideo

Rada, której oświadczenie cytuje portal Ukrainska Prawda, podała, że w teatrze ukrywały się setki mieszkańców, w tym osoby z małymi dziećmi.

"Teraz trwają zaciekłe walki. Nikt nie może dostać się do gruzów i nie wiemy, czy jacyś ludzie przeżyli. Co najstraszniejsze, nie możemy ich wydobyć spod gruzów" - napisał na Facebooku deputowany Serhij Taruta.

Teatr dramatyczny wystawiał spektakle w języku rosyjskim, a ostatnio stał się schronieniem przed ciągłymi ostrzałami oblężonego Mariupola - podkreślił Taruta. Zaapelował, by rozpowszechniać informacje o ataku i by wzywać do uratowania Mariupola.

Telewizja CNN poinformowała, powołując się na zdjęcia satelitarne, że na dwóch zewnętrznych ścianach zbombardowanego teatru widniały napisy "dzieci".

Wśród obiektów zbombardowanych w środę w oblężonym przez Rosjan Mariupolu, na południowym wschodzie Ukrainy, są też pomieszczenia pływalni, pod gruzami znalazły się kobiety z dziećmi i kobiety ciężarne - napisał na Facebooku szef władz obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko.

Kyryłenko wyjaśnił, że basen Neptun został trafiony bombą lotniczą, podobnie jak teatr dramatyczny w Mariupolu.

"Teraz niemożliwe jest ustalenie liczby ofiar tych ostrzałów, nie mówiąc już o skali zniszczeń" - napisał Kyryłenko. Wskazał, że w budynku teatru było kilkaset osób. "Co się z nimi dzieje - nie wiadomo. Wejście do schronu zablokowane jest szczątkami" - dodał.

Zdjęcia i wideo obu zaatakowanych budynków Kyryłenko opublikował na Facebooku.

"Kolumna ewakuowanych z Mariupola ostrzelana z systemów Grad"

Podczas ewakuacji mieszkańców Mariupola do Zaporoża kolumna ewakuowanych została ostrzelana z rosyjskich systemów rakietowych Grad, są zabici i ranni - podał w środę Sztab Generalny ukraińskich sił zbrojnych. Konkretne dane są ustalane.

Do ostrzału doszło około godz. 15.30 czasu lokalnego (godz. 14.30 w Polsce). "Są zabici. Wśród poszkodowanych i rannych są dzieci. Liczba poszkodowanych jest ustalana" - oświadczył sztab w komunikacie, cytowanym przez agencję Interfax-Ukraina.

Tymczasem kanał telewizyjny Prjamyj podał, że pięć osób jest rannych, w tym jedno dziecko, którego stan jest ciężki.

Według tego źródła do ostrzału kolumny samochodowej doszło już w pobliżu Zaporoża. Kanał nie wspomina o ofiarach śmiertelnych.

Wcześniej w środę wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk oskarżyła Rosję o łamanie porozumień o zawieszeniu broni na czas organizacji korytarzy humanitarnych. "W obecnie panujących warunkach nie możemy bezpiecznie ewakuować ludzi" - dodała, zwracając uwagę na szczególnie trudną sytuację mieszkańców Iziuma i Mariupolu.

Z oblężonego przez wojska rosyjskie Mariupola ewakuowało się w środę do Zaporoża blisko 11 tys. ludzi - poinformowała z kolei rada miejska Mariupola w komunikatorze Telegram: 

Ludzie ci opuścili miasto w około 2,5 tys. samochodów osobowych, które wyjechały w środę z Mariupola w stronę Zaporoża. "Prócz tego dla osób, które przejechały samodzielnie do Berdiańska i z różnych przyczyn nie mogły dalej jechać zorganizowano autobusy, które jadą teraz do Zaporoża w asyście księży prawosławnych" - podała rada miejska.

Jak wyjaśniono, autobusów tych jest 15 i są pełne ludzi, w trzech z nich są dzieci.

Teraz z kodem: UKRAINA odsłuchasz każdą audycję i podcast TOK FM. Aktywuj kod tutaj ->

TOK FM PREMIUM