"Macron najgorzej wybranym prezydentem, Francja będzie się trumpizować". Ostrowski o uldze zmieszanej z niepokojem
Zgodnie z sondażami na urzędującego prezydenta Emmanuela Macrona zagłosowało 58,2 proc. wyborców. Liderka Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen zdobyła 41,8 proc. - wynika z sondażu Ipsos. Z sondażowych wyników, podanych przez Instytut Elabe i SFR dla stacji BFM TV, wynika, że Macron zdobył 57,6 proc. głosów, a Marine Le Pen - 42,4 proc.
Macronowi trudno będzie rządzić
O uczuciu ulgi pomieszanym z ogromnym niepokojem mówił w TOK FM Marek Ostrowski. - Marine Le Pen nigdy nie była tak bliska zwycięstwa. Jest to najlepszy w historii wynik skrajnej prawicy - podkreślił dziennikarz "Polityki" w rozmowie z Maciejem Zakrockim. I dodał, że czeka nas przyszłość, w której "Francja będzie się trumpizować". - Nie będzie łatwo Macronowi rządzić - ocenił, tłumacząc przyczyny trawiącego go niepokoju.
Zacytował też Jean-Luca Mélenchona, skrajnie lewicowego polityka, który w pierwszej turze wyborów zajął wysokie trzecie miejsce i zgromadził nieco ponad 20 proc. poparcia. - Rację ma Mélenchon, który mówi, że uwzględniając absencję wyborczą (wedle pierwszych danych przekroczyła ona 28 proc. - red.), to jest najgorzej wybrany prezydent w historii V republiki - stwierdził.
Le Pen przegrywa, ale nie zniknie
O wspinaniu się po szczeblach społecznego poparcia przez skrajną prawicę mówił w TOK FM również dr Jarosław Kuisz z "Kultury Liberalnej", związany z paryskim CNRS (Narodowe Centrum Badań Naukowych). Podkreślał, że przegrana Le Pen w wyborach prezydenckich nie sprawi, że ona sama i jej zwolennicy znikną. Tym bardziej, że już wkrótce Francję czekają wybory parlamentarne.
Zdaniem dr. Kuisza jednak wybory we Francji przyniosły kształtowanie się nowej normy politycznej i polaryzacji politycznej według nowego klucza - na europeistów i suwerenistów. A to sprawia, że mapy polityczne trzeba rysować inaczej, biorąc pod uwagę, że zawsze gdzieś mogą wygrać populiści. Ponieważ skrajności wchodzą do głównego nurtu.
Tym trudniejsze zadanie staje teraz przez Emmanuelem Macronem. - Macron jest słabo-silny, w ciągu ostatnich 5 lat widać było, jakim jest solistą, nie osadził ruchu społecznego w terenie. Wyzwaniem będzie dla niego połączenie ze snującą się po scenie politycznej centrolewicą i centroprawicą - dodał gość TOK FM.
A Marek Ostrowski dorzucił do tego obrazka ogólny stan Francji. - Sondaż sprzed kilku tygodni pokazał, że 52 proc. ludzi we Francji wierzy, że w szczepionce na COVID wszczepiono nam nanocząsteczki, by nas śledzić. Francja się zmienia i nie ma się już co chwalić rozsądkiem - podsumował.
Posłuchaj:
DOSTĘP PREMIUM
- "Mieli dość awantur". Czesi wybrali "porządek i spokój". Nie będzie drugiego Orbana w Europie
- "Katolicyzm powinien być traktowany jak najsilniejsze narkotyki. Trzeba przed nim bronić dzieci" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- WOŚP nie ma nic wspólnego z polityką. "Ale Owsiak jest liderem, przywódcą i przez to jest groźny"
- "Lex Kaczyński". PiS zmienia prawo, żeby prezes nie musiał płacić Sikorskiemu? "Sekwencja zdarzeń nieprzypadkowa"
- Polaków walczących w Ukrainie czeka więzienie? "Wypada zapytać PiS, po której stronie naprawdę są"
- Tu i tam kończą się podwyżki stóp procentowych. A banki przerażone. Czym?
- Dostęp do legalnej aborcji w Polsce to fikcja. "Są takie województwa, w których nie ma lekarza gotowego do przerwania ciąży"
- Przegląd Prasy styczniowej - czy mamy "enough in the tank" na początku roku?
- Zabójstwo na Nowym Świecie. Jeden z podejrzanych zatrzymany. "Pozostali nie mogą spać spokojnie"
- Banaś idzie do prokuratury ws. kontroli NIK w Orlenie. "Podejrzenie popełnienia przestępstwa"