Rosjanie na zagranicznych wakacjach. Wojna i zamknięte niebo to żadne przeszkody

Czy wojna w Ukrainie zatrzymała tego lata Rosjan w domach? Nic podobnego. Podróżują jak zwykle i zupełnie nie przeszkadza im to, że niebo dla rosyjskich samolotów w wielu krajach jest zamknięte. Latają, gdzie chcą, a wielu jak co roku spędza urlop w Turcji. "Cisi, spokojni, przemykali, jakby ich nie było" - tak o rosyjskich turystach mówią osoby, z którymi rozmawiała dziennikarka portalu Wyborcza.pl.

Wojna na Ukrainie, sankcje, samoloty nie latają. A jednak Rosjanie docierają gdzie chcą

Ani wojna, ani nałożone na Rosję sankcje, nie zamknęły mieszkańców tego kraju w domach. Można ich spotkać nawet w miejscach, do których nie docierają rosyjskie samoloty. Jak Rosjanie dostają się w wymarzone, wakacyjne miejsca?

Wyborcza.pl wskazała kilka sposobów:

  • lecą z Rosji do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, a stamtąd mogą ruszyć w dowolnym kierunku,
  • jadą w wybranym kierunku z Helsinek, w pobliskiej Finlandii,
  • wybierają się w podróż przez Izrael. Do Tel Avivu czy Jerozolimy mają duży wybór lotów, a stamtąd też dostają bez trudu wszędzie,
  • do Turcji, popularnego miejsca wypoczynku Rosjan także podróżują bez kłopotów.

"Jeszcze w maju z Rosji do Antalyi przylatywało około 175 maszyn tygodniowo. W pierwszym tygodniu czerwca — już 452. W samym czerwcu do tego ulubionego przez Rosjan kurortu przyleciało już 500 tys. obywateli Federacji Rosyjskiej. To zaledwie kilkadziesiąt tysięcy mniej niż w tym samym okresie ubiegłego roku" - informuje Wyborcza.pl.

Wakacje Turcja 2022. Bez Rosjan, dla hotelarzy z Antalyi to byłby ciążki sezon

Pomimo nałożonych na Rosję sankcji, kraje nie utrudniają podróżowania mieszkańcom państwa — agresora. Wprowadzają nawet ułatwienia, które jak pisze Wyborcza.pl, są ukłonem w stronę Rosji. Przykładem jest Hiszpania, która zrezygnowała z wiz dla Rosjan. Innym przykładem jest zniesienie wymogu posiadania ważnego testu na COVID-19 dla podróżnych spoza UE — to w Hiszpanii i we Francji.

W Turcji ruch turystyczny, napływający z kierunku Rosji jest bardzo pożądany. Turecki przemysł turystyczny, po czasie pandemii nie może sobie pozwolić na utratę ogromnej liczby rosyjskich turystów. A to kraj, z którego dociera największa grupa wczasowiczów.

– W turystyce pracują miliony ludzi. To nie tylko hotele, biura czy my, przewodnicy, ale też wszyscy, którzy obsługują ten biznes. Panie sprzątające, kelnerzy, kierowcy, fabryki dostarczające hotelom ręczniki, pościel i wyposażenie, rolnicy dostarczający swoje produkty. Gdyby nie było turystów, wszyscy oni zostaliby bez pracy. - wylicza w rozmowie z "Wyborczą" Kaan Akay, przewodnik turystyczny z Antalyi, który obsługuje polskie grupy podczas wycieczek fakultatywnych.

Turcja wpuszcza więc Rosjan bez wiz, a także obsługuje ich karty kredytowe i dodaje kolejne połączenia lotnicze.

Rosjanie na wakacjach: "cichsi niż zwykle i mniej piją". Ale nie wszędzie

Na początku sezonu urlopowego fora wakacyjne były pełne pytań czy do konkretnego hotelu przyjmowani są Rosjanie. Turyści wyraźnie niechętnie myśleli o spędzaniu z nimi urlopu pod jednym dachem. Jednak z czasem sytuacja się uspokoiła i wyciszyła.

Jeden z rozmówców Wyborcza.pl, spędzający urlop w Turcji w maju, zauważył pewną zmianę. - Rosjanie byli praktycznie niewidzialni. Cisi, spokojni, przemykali, jakby ich nie było. Nawet pili niewiele i kulturalnie, a to do nich niepodobne. - opowiadał.

Nie wszędzie jednak tak jest.

- Jesteśmy oburzeni faktem, że sankcje nie działają — magazyn "Wprost" przytoczył wypowiedź Polaka, spędzającego urlop w Chorwacji.

Turystka opisująca w liście do redakcji Onetu swoje obserwacje po urlopie w Egipcie przyznała, że na początku, jeszcze w marcu, Rosjanie zachowywali się inaczej niż zwykle: mówili cicho i jak stwierdziła, próbowali się chować.

Co innego zauważyła jednak już po kilku miesiącach.

- A obecnie w Bułgarii jest na odwrót, widać zmianę w ich zachowaniu, minął pierwszy szok i wstyd. Rozmawiają głośno, zaczepiają gości – relacjonowała i na dowód, że Rosjanie się już się nie kryją, dołączyła zdjęcie z hotelu w Słonecznym Brzegu, gdzie turyści wywiesili na balkonie rosyjską flagę. 

Czy wiesz, że możesz słuchać TOK FM przez internet bez reklam? W Radiu TOK + Muzyka zamiast reklam usłyszysz muzykę. Kup TOK FM Premium w promocyjnej cenie 1 zł za pierwszy miesiąc, później 13,99 zł za każdy kolejny.

Nie czekaj, wypróbuj Radio TOK FM bez reklam!

TOK FM PREMIUM