Duda zawetował "lex Czarnek 2.0". "Koszt przepchania kolanem ustawy okazał się zbyt trudny do skonsumowania"
Prezydent zawetował nowelizację Prawa oświatowego, czyli ustawę "lex Czarnek 2.0". Andrzej Duda wygłosił w czwartek oświadczenie, w którym powiedział m.in., że przeciwko nowelizacji protestowały organizacje z różnych stron sceny politycznej, "od skrajnej lewicy do skrajnej prawicy". Jak wyjaśnił, do kancelarii wysłano 133 listy protestacyjne. - Nie widzę w społeczeństwie kompromisu. Nie było wysłuchań publicznych konsultacji społecznych. Projekt nie uzyskał społecznej akceptacji - argumentował prezydent.
Jak komentowała w TOK FM dr Iga Kazimierczyk, weto to "piękny sukces". - To jest sukces nauczycieli, nauczycielek, obywateli, obywatelek. Może się pod nim podpisać cała wielka grupa osób. Jak się okazało, nasze argumenty okazały się istotne dla pana prezydenta w podejmowaniu decyzji - mówiła ekspertka z fundacji "Przestrzeń dla Edukacji" i Inicjatywy "Wolna Szkoła".
Rozmówczyni Mikołaja Lizuta przypomniała, że ustawa od początku budziła wielkie kontrowersje, tak jak poprzednia nowelizacja - także zawetowana przez Andrzeja Dudę.
- To nie jest ustawa, która mogłaby przejść niezauważona. Być może pracownicy Kancelarii Prezydenta zdali sobie sprawę z tego, że koszt przepchania kolanem ustawy okazał się zbyt trudny do skonsumowania. Prezydent już raz "lex Czarnek" zawetował i teraz przepychanie na siłę powtórki tej ustawy okazało się zbyt kosztowne, nawet dla samego obozu rządzącego. Być może w pośpiechu pogubiono tu jakąkolwiek racjonalność i argumenty. Prezydent w tym przypadku po raz kolejny okazał się tym, który rzeczywiście chyba przeczytał to, co do niego napisano, czyli opinie i wątpliwości, które się przy tej ustawie pojawiły - oceniła Kazimierczyk.
"Andrzej Duda był postawiony w roli osoby, która musi to podpisać"
O prezydenckim weto, jak wskazała prezeska fundacji "Przestrzeń dla Edukacji", mógł też zdecydować brak szacunku, jaki był widoczny w wypowiedziach nie tylko ministra edukacji, ale też innych przedstawicieli obozu władzy. Przypomnijmy, że po to, by ruszyć z pracami nad "lex Czarnek 2.0", obóz rządzący wyjął z zamrażarki sejmowej zgłoszony przez Andrzeja Dudę dawno temu projekt ws. obecności organizacji społecznych w szkołach.
- Jeżeli chodzi o sam sposób, w jaki wypowiadał się minister Czarnek i sposób, w jaki komentowano kwestię rozmów z panem prezydentem, to tu Andrzej Duda był postawiony w roli osoby, która w zasadzie musi to podpisać. Było to aktem braku szacunku dla porządku prawnego, dla osoby prezydenta. Robienie sobie z prezydenta żartów było czymś absolutnie niestosownym - stwierdziła gościni TOK FM.
"Lex Czarnek 2.0" przeszłością
Sejm budzącą kontrowersje nowelizację ustawy Prawo oświatowe nazywaną "lex Czarnek 2.0" przegłosował w pierwszych dniach listopada. Zwiększa ona m.in. nadzór kuratora oświaty nad szkołami i utrudnia im współpracę z organizacjami pozarządowymi, co budzi sprzeciw wielu dyrektorów, nauczycieli, rodziców oraz uczniów. Za głosowało 230 posłów, przeciw 220, a 4 wstrzymało się od głosu. Z klubu PiS przeciwko ustawie głosował tylko jeden poseł - Zbigniew Ziobro.
-
Najpierw Braun, potem tzw. patrioci. Prof. Grabowski nie ma wątpliwości. "Faszyzm w czystej postaci"
-
W co gra Duda w sprawie "lex Tusk"? Prawnik łapie się za głowę: Ekwilibrystyka. Nie potrafię się doszukać logiki
-
"Lex Tusk" to dopiero początek? Strach może popchnąć Kaczyńskiego "do najgorszych rzeczy"
-
To nie był dobry tydzień PiS. "Przerzucają się winą jak gorącym kartoflem. To będzie narastać"
-
Andrzej Duda przehandlował podpis za stołki? "Sprawa ma drugie dno"
- "Jesteśmy gotowi, by rozpocząć kontrofensywę". Zełenski: Nie możemy czekać miesiącami
- Przez euro Chorwacja już nie na polską kieszeń? "Panuje jakaś chora propaganda"
- Katastrofa kolejowa w Indiach. Zginęło prawie 300 osób. Trwa walka o uwięzionych we wrakach wagonów
- Hanna Machińska Człowiekiem Roku 2023 "Gazety Wyborczej"
- Wielka rakieta "buuu" - przeleciała. I podniosłość obrad Rady Miejskiej [613. Lista Przebojów TOK FM]