"Aż mnie pani podkręciła". Prof. Kowal ostro o słowach Waszczykowskiego. "Dziecinne i infantylne"

Według byłego ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego, Donalda Tuska wspiera już nie tylko Moskwa, Berlin, ale także i Kijów, który stał się od niedawna wrogiem polskiego rządu. - To jest tak dziecinne, infantylne, ta ich polityka ukraińska, że mi się słabo robi po prostu. Teraz się nagle poobrażali i w drugą stronę będzie - komentował w TOK FM prof. Paweł Kowal, poseł KO.
Zobacz wideo

Ukraina jawnie w ostatnich wystąpieniach gra na zmianę rządu w Polsce. Im się wydaje, że powrót PO do władzy spowoduje jeszcze bardziej bezinteresowne zachowanie wobec Kijowa oraz uległość wobec polityki niemieckiej - twierdzi były szef MSZ Witold Waszczykowski. Wypowiedź ta zbulwersowała prof. Pawła Kowala, posła Koalicji Obywatelskiej. - Waszczykowski zasłynął jako minister spraw zagranicznych, który niszczy polskie relacje z sąsiadami i kontynuuje te działania. Nie ma za bardzo o czym rozmawiać - stwierdził w "Wywiadzie Politycznym" w TOK FM.

To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj z oferty "taniej na zawsze". Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>

Rozmówca Karoliny Lewickiej przyznał jednocześnie, że wiele wypowiedzi ukraińskich polityków w ostatnich tygodniach było nie na miejscu. - Żaden rząd w Polsce na pewno nie będzie chciał prowadzić rozmów takim konfrontacyjnym językiem, jak to było w wystąpieniach kilku polityków ukraińskich. Tylko, że na koniec, to jest tak: Ja jestem polskim politykiem i mogę sobie ponarzekać na polityków ukraińskich, ale moje pretensje są do pana Waszczykowskiego, do pana Raua o to, że oni żadnej polityki wobec Ukrainy nie prowadzą - wskazał Kowal. 

I wyliczał zaniechania polskiego rządu. - Nie podpisali po 2022 roku żadnej umowy dwustronnej, nie mówiąc już o traktacie, który był zapowiadany na luty tego roku. I niech oni nie przekierowują uwagi na ukraińskich polityków, bo na nich to my mamy mały wpływ, ale na naszych mamy wpływ i ich wyrzucimy 15 października - mówił gość TOK FM.

Prof. Kowal był wyraźnie zbulwersowany całą sprawą. - Nic mnie tak nie wkurza, aż mnie pani podkręciła w tym wywiadzie, jak wychodzi Rau i mówi, że on się czuje obrażony przez ukraińskich polityków. Jak się czuje obrażony, to niech nie idzie na herbatkę do cioci - ironizował. - Ale on jest politykiem i ma być skuteczny. Dlaczego nie podpisał umowy, dlaczego nie zagwarantował pewnych rozwiązań tylko wszystko jest oparte na emocjach? To jest tak dziecinne, infantylne, ta ich polityka ukraińska, że mi się słabo robi po prostu. A teraz się nagle poobrażali i w drugą stronę będzie - skwitował polityk KO.