Inflacja się nie zatrzymuje. Balcerowicz: Trzeba ograniczyć wydatki. Ludzie są rozumniejsi, niż wydaje się politykom
Inflacja w październiku wyniosła 17,9 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 1,8 proc. - podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny. To najwyższy odczyt od blisko 26 lat. A - jak prognozują eksperci - to prawdopodobnie jeszcze nie koniec podwyżek cen.
Prof. Leszek Balcerowicz mówił w Poranku Radia TOK FM, że trudno w tej chwili określić, kiedy przypadnie szczyt inflacji. W jego ocenie jednak w przyszłym roku ceny powinny zacząć nieznacznie spadać. - Patrząc na prognozy międzynarodowe, w przyszłym roku inflacja w Polsce nadal będzie wysoka, jedna z najwyższych w Europie, ale powinna być trochę niższa niż w tym roku. Co nie znaczy, że będzie dobrze. Bo przypomnę, że mieliśmy już inflację w granicach 2 proc., co jest taką dopuszczalną granicą i normą przyzwoitości - ocenił.
"Nie jesteśmy skazani na długotrwałą wysoką inflację. Bylibyśmy, gdybyśmy mieli długotrwałe złe rządy"
Były minister finansów w rządzie Tadeusza Mazowieckiego ocenił w rozmowie z Dominiką Wielowieyską, że to, jak długo nasz kraj będzie borykał się z tak wysoką inflacją - czy będzie to nawet kilka lat - zależy od polityki gospodarczej rządu. - Po pierwsze od polityki monetarnej, a po drugie od polityki budżetowej, która w Polsce jest źródłem inflacji, bo mamy nadmierne wydatki, nadmierny deficyt, co osłabia złotego. A przez słabego złotego wprowadzamy do Polski inflację - tłumaczył. - My nie jesteśmy skazani na długotrwałą wysoką inflację. Bylibyśmy skazani, gdybyśmy mieli długotrwałe złe rządy - podkreślił prof. Balcerowicz.
Pytany o sprzeciw rządzących i obecnego szefa NBP Adama Glapińskiego, wobec, tu cytat, "balcerowiczowskich metod", sam Leszek Balcerowicz przekonywał, że odważne podnoszenie stóp procentowych i ograniczenie budżetowych wydatków nie jest najgorszym, co może czekać Polaków i gospodarkę. - Najbardziej bije w ludzi, w gospodarkę długotrwała inflacja. W związku z tym jeżeli ktoś idzie na ryzyko - jak oni - że ta inflacja się utrzyma, to najbardziej bije w standard życia ludzi, zwłaszcza biedniejszych, i w przyszłość gospodarki - podkreślił. I dodał, że działania takie jak zamrażanie cen energii to "fałszywa pomoc". - Te koszty przyjdą, tych cen bez konsekwencji dla ludzi i gospodarki nie da się utrzymać - zaznaczył.
Zdaniem prof. Balcerowicza w przyszłym roku będziemy mieli do czynienia z dużo trudniejszą sytuacją sytuacją gospodarczą i fiskalną Polski. - Kryzys gospodarczy, który nadchodzi nie został wywołany przez wojnę. On został wywołany przez oszukańczą, populistyczną politykę, która polegała na nacjonalizowaniu gospodarki, czyli wracaniu w części do socjalizmu, po drugie na preferowaniu wydatków, które były zorientowane na to, żeby kupować głosy, chociażby ludzi starszych - przekonywał. I skrytykował obniżenie wieku emerytalnego, który - jak podkreślał - ma teraz najniższy poziom w Europie. - Z tego wynikają dziesiątki miliardów złotych potęgujące problemy Polski, które niestety będą jeszcze bardziej wyraźne - mówił.
Balcerowicz: Ludzie są rozumniejsi niż wydaje się politykom
Jak zauważyła jednak Dominika Wielowieyska także opozycja nie postuluje jednak podwyższenia wieku emerytalnego czy znacznego ograniczenia wydatków socjalnych. - Również w szkodnictwie są różnice, można być większym lub mniejszym szkodnikiem - odpowiedział prof. Balcerowicz. I przekonywał, że "zachowanie się odpowiedzialne nie polega na tym, że się wciska ludziom ciemnotę". - Znam przypadki, kiedy z populistami wygrywali nie populiści. Nie jest tak, że ludzie wszędzie na świecie zgłupieli - mówił.
Były minister finansów dodał, że politycy jeszcze nie zdają sobie sprawy, że "duża część ich zwolenników jest rozumniejsza niż to wyobrażenie wyborców, jakie mają". - Czas, żeby się z tego otrząsnęli - podsumował.
-
To nie broni jądrowej Putina należy się bać. Gen. Komornicki wskazuje "największe zagrożenie" dla Polski
-
Zakaz sprzedaży nowych aut spalinowych. "Niemieckie koncerny na wygranej pozycji"
-
Ogromny żółw jaszczurowaty złapany pod Warszawą. To gatunek niebezpieczny dla ludzi
-
Szokujące rekolekcje w Toruniu. Kobieta poniżana przed ołtarzem. Będzie wniosek do prokuratury
-
Kaczyński "nie prowadzi zdrowego trybu życia". "Słabo się czuje". A "frakcje zaczynają wyłazić spod dywanu"
- Sałatka jarzynowa nigdy nie była tak droga. Przed nami Wielkanoc "najdroższa w historii"
- MKOL podjął decyzję ws. rosyjskich i białoruskich sportowców. Stawia warunki. "Dzień hańby"
- Dwa domy, ale jedno dzieciństwo. Rozstanie rodziców nie musi być traumą
- Lichocka pozwała Budkę. Chodzi o jej słynny gest. Sąd podjął decyzję
- "Kobiety w IT. "W zeszłym roku 70 proc. awansowało" - przyszłość wygląda obiecująco