By uniknąć kary, wjechał w zarośla. Pijanego traktorzystę zatrzymali inni kierowcy

Ponad 2 promile alkoholu w organizmie miał kierowca ciągnika, którego zatrzymało dwóch mężczyzn podróżujących innym autem. 46-latek z gminy Pęczniew (woj. łódzkie) chcąc uniknąć kary wjechał w zarośla, gdzie miał zamiar poczekać i ruszyć w dalszą na drogę.

Jak poinformowała sierż. Alicja Bartczak z poddębickiej policji, pijanego traktorzystę zatrzymano w sobotę wieczorem na terenie gminy Pęczniew w pobliżu zbiornika Jeziorsko.

- Dwaj mężczyźni zauważyli, że kierujący ciągnikiem rolniczym nie ma włączonych świateł mijania, a jego styl jazdy wskazuje, że może znajdować się pod wpływem alkoholu. Całe zajście nagrywał rejestrator jazdy umieszczony w ich pojeździe. Mężczyźni podjęli próbę obywatelskiego ujęcia kierującego, lecz ten nie miał zamiaru się zatrzymać i odjechał w kierunku linii brzegowej zbiornika - przekazała.

Mężczyźni szybko jednak odnaleźli ciągnik rolniczy ukryty w zaroślach przy plaży oraz kierującego, od którego wyczuli silną woń alkoholu. Dokonali obywatelskiego ujęcia mężczyzny i przekazali go przybyłym na miejsce funkcjonariuszom. 

- Kierujący ciągnikiem przyznał się, że prowadził pojazd pod wpływem alkoholu. Poinformował policjantów, że widział znajdujące się w pojeździe osoby, które próbują go zatrzymać, ale za wszelką cenę chciał uniknąć kary, więc wjechał w zarośla. Tłumaczył, że miał nadzieję, iż po odczekaniu godziny szukających go mężczyzn już nie będzie i znów prowadząc ciągnik wróci do domu - dodała sierż. Bartczak.

Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało, że 46-latek miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu nawet do 2 lat więzienia, utrata prawa jazdy oraz wysoka grzywna. 

TOK FM PREMIUM