Biskupi chcą zakazu aborcji z powodu ciężkiego uszkodzenia płodu. Protesty pod diecezjami w całym kraju
Protesty kobiet wywołał komunikat wydany w ubiegłym tygodniu. - Przypominając o konieczności bezwarunkowego szacunku należnego każdej istocie ludzkiej we wszystkich chwilach jej istnienia, biskupi apelują o niezwłoczne podjęcie prac legislacyjnych nad projektem obywatelskim „Zatrzymaj aborcję” - napisali biskupi po zebraniu plenarnym Episkopatu.
Wieszak dla biskupa
W odpowiedzi na apel duchownych Ogólnopolski Strajk Kobiet wraz ze środowiskami kobiecymi zorganizował dzisiaj protesty pod diecezjami. Odbywają się one przez cały dzień w 17 miastach (m.in. w Warszawie, Krakowie, Opolu i Wrocławiu) pod hasłem "Słowo na niedzielę - wieszak dla biskupa".
Uczestnicy demonstracji przed Pałacem Arcybiskupów przekonywali, że ograniczenie prawa do aborcji, do czego wezwał Episkopat, wyłącznie zwiększy cierpienie kobiet.
- Gdzie są politycy, którzy powinni nas chronić przed atakami Kościoła - krzyczano.
- Mam na transparentach napisane kilka haseł, w tym "Chroń mnie Boże przed Waszą pogardą" i "Jak macie czelność". To moja odpowiedź na to co episkopat chce przepchać w Sejmie - tłumaczyła w rozmowie z reporterem TOK FM jedna z uczestniczek akcji.
Ważnym elementem demonstracji były przyniesione przez uczestników wieszaki.
- Symbolizują to, że jeśli nawet aborcja jest zakazana to kobiety i tak będą ją robić. Jeszcze bardziej drastycznymi metodami - przyznała jedna z uczestniczek protestu w Warszawie.
- Przede wszystkim przyniosłam ze sobą wielki gniew, a w dłoni trzymam wieszak, symbol wobec kobiet - dodała inna.
To nie pierwsze masowe protesty za rządów PIS w sprawie aborcji. Po raz pierwszy w kobiety wyszły na ulice polskich miast 3 października 2016 roku. Tego dnia w protestach w całym kraju wzięło udział około 250 tys. osób. Od tej pory parasole, które mieli przy sobie demonstrujący, stały się symbolem walki o prawa kobiet w Polsce.
Zakaz aborcji z poparciem biskupów
Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że w ciągu dwóch ostatnich lat w Polsce przeprowadzono niewiele ponad tysiąc aborcji, ponieważ badania prenatalne wskazywały na ciężkie upośledzenie płodu.
W ubiegłym roku Fundacja Życie i Rodzina rozpoczęła zbieranie podpisów (łącznie zebrano 830 tys.) pod ustawą przewidującą zakaz aborcji w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. W styczniu projekt przeszedł pierwsze czytanie w Sejmie.
Cztery dni temu (14 marca) Konferencja Episkopatu Polski wydała komunikat ze skierowanym do większości parlamentarnej żądaniem rozpoczęcia procedowania w polskim Sejmie projektu zakazu aborcji ze względu na nieusuwalne wady płodu. A już jutro - 19 marca - sejmowa komisja sprawiedliwości ma zaopiniować projekt nowelizacji ustawy aborcyjnej.
Prace w tej sprawie powróciły w Sejmie po tym, jak grupa posłów PiS wystąpiła do Trybunału Konstytucyjnego, zgłaszając niezgodność z konstytucją możliwości przeprowadzenia aborcji w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu.
-
Andrzej Duda przehandlował podpis za stołki? "Sprawa ma drugie dno"
-
Janusz Kowalski chciał ścigać Donalda Tuska, ale w skład komisji weryfikacyjnej nie wejdzie. "Mam dużo do powiedzenia"
-
Zacznie się polowanie na rosyjskich agentów? "Służby się miotają, a rząd jak małpa z brzytwą wyznacza im zadania"
-
Rzecznik Praw Dziecka zaskoczony pytaniem o brata. Pawlak musiał się tłumaczyć
-
Rakieta pod Bydgoszczą - Morawiecki i Błaszczak wiedzieli od razu. "Rz" ustaliła chronologię zdarzeń
- Wyniki Lotto 1.06.2023, czwartek [Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Kaskada, Mini Lotto, Ekstra Pensja, Ekstra Premia]
- Joe Biden przewrócił się podczas ceremonii w Akademii Sił Powietrznych. Żołnierze pomogli mu wstać
- "Protuskowa" komisja PiSu i kłótnia o Giertycha. "Ja dostaję piany"
- Iga Świątek wygrała z Claire Liu. Polka w trzeciej rundzie French Open
- Kultura uczy nas, że to, co ważne, jest w głowie. Czym jest zatem intuicja?