Lesbijka non grata na Muranowie - ataki na kolektyw LGBTQ w Warszawie
Średnio raz na dziesięć dni trzeba wymieniać szyby w oknach, zdarzało się, że prowadzące tam zajęcia musiały włamywać się do własnej siedziby, wyważać drzwi i wymieniać zamki.
Fundacja zajmuje się działalnością antydyskryminacyjną dla środowisk osób homo- i transseksualnych. W ramach UFY zrealizowała między innymi program "Warkocze M.", w ramach którego starsze mieszkanki Muranowa zbierały swoje wspomnienia i szukały własnej historii.
Na Muranowie kolektyw działa od roku, ataki trwają od kilku tygodni, nasiliły się po 11 listopada. Tego dnia także nieznani sprawcy wybili szyby w siedzibie Stowarzyszenia Lambda.
Policja zainteresowana inaczej
- Jakby to był zwykły chuligan, nie pisałby na drzwiach "cwele" czy "pedały" - mówi działająca w UFIE Natalia. - Policja o ile na początku wykazywała zainteresowanie, to potem od drzwi już było: a, to panie są z tej... (chrząknięcie)... fundacji.
Jak mówią działaczki UFY prowadzący sprawę policjant od początku stara się pomóc i ma wiele zrozumienia. Jednak siłą rzeczy nie pracuje przez całą dobę, a ataki chuligańskie zdarzają się o różnych godzinach, najczęściej w nocy. Inni policjanci podczas zbierania zeznań potrafili zadawać dość zaskakujące pytania.
- A pani jakiej jest orientacji seksualnej? - cytuje Natalia. - To było tuż po jedenastym listopada, więc tak spojrzała na mnie i zapytał: "a pani była na jakim marszu? Wszyscy byli na jakimś, a pani? Chyba wiem."
Miejsce otoczone szczególną ochroną?
Pytany o sprawę Tomasz Oleszczuk z komendy stołecznej mówi, że policja takich informacji nie potrzebuje i dodaje, że jeśli kobiety czują się urażone, mogą złożyć skargę na funkcjonariuszy przyjmujących zeznania. Oleszczuk mówi, że policja otoczyła to miejsce szczególną ochroną, a powtarzających się średnio co 10 dni ataków nie chce wiązać z jakąkolwiek zorganizowaną akcją.
- Bierzemy po uwagę każdy sposób działania, natomiast moim zdaniem mamy tu do czynienia z wybitnie chuligańskimi wybrykami i szukanie tu drugiego dna nie ma sensu - mówi zapewniając, że podobne rzeczy zdarzają się w całym mieście codziennie. Pozostaje pytanie, czy z równą regularnością i w tych samych miejscach.
W najbliższy weekend (30.11-3.12) w siedzibie UFY mają odbywać się warsztaty, dyskusje i koncerty z okazji piątych urodzin kolektywu.