"Magiczne światło wzmacnia dramat. Dobrze, że znów wygrał ten temat" - eksperci o Zdjęciu Roku World Press Photo
Konkurs World Press Photo po raz kolejny wygrało zdjęcie związane z wojną. Jego autorem jest szwedzki fotograf Paul Hansen, pracujący dla dziennika "Dagens Nyheter". Na zdjęciu ukazał dwoje palestyńskich dzieci zabitych przez izraelski pocisk w Strefie Gazy.
Czy to dobrze, że po raz kolejny w konkursie WPP najlepiej oceniana jest tematyka związana z wojną?
Marek Grygiel: Bardzo ciekawe, oparte na kontraście
- World Press Photo to konkurs, który rządzi się swoimi prawami i właściwie bazuje na dramatycznych wydarzeniach. Jak wiadomo, te dramatyczne wydarzenia, to są konflikty, również zbrojne. Nie bez przyczyny więc ilość zdjęć o takiej tematyce jest dosyć duża - mówi portalowi Gazeta.pl Marek Grygiel, fotoedytor "Gazety Wyborczej" i kurator w Centrum Sztuki Współczesnej.
Zdaniem Grygla, fotografia Hansena jest bardzo ciekawa. - Zdjęcie, co jest dosyć specyficzne, oparte jest na kontraście - ci mężczyźni, zupełnie porażeni i ciała tych biednych dzieci. Poza tym zdjęcie jest bardzo ciasno skadrowane, postacie bardzo dobrze się komponują, a wiadomo, że przecież fotograf nie mógł myśleć o kompozycji obrazu, bo zapewne robił zdjęcie w bardzo dramatycznym i szybkim momencie - zaznacza fotoedytor.
Krzysztof Miller: Magiczne światło wzmacnia dramat sytuacji
Zdaniem Krzysztofa Millera, fotoreportera wojennego "Gazety Wyborczej", zdjęcie Hansena jest bardzo oryginalne. - Fotografia wychodzi z kadru i ma przedziwne światło - nie rozproszone, tylko zostawiające ślady, cienie na twarzach ludzi przyglądających się, idących w szeregu na pogrzeb dwóch małych chłopczyków zabitych w ostrzale rakietowym. To magiczne światło bardzo podnosi plastykę zdjęcia oraz wzmacnia dramat tej sytuacji i historii ludzi żyjących w Palestynie - mówi.
Czy to dobrze, że po raz kolejny wygrywa tego typu zdjęcie? - Moim zdaniem tak. Wojna w Palestynie, w Strefie Gazy, jest bardzo poruszającą wojną i warto o niej przypominać, tym bardziej że na tym zdjęciu widzimy ofiary dzieci, cywili, osób bezpośrednio niezaangażowanych w wojnę - uważa Miller.
I dodaje: - World Press Photo jest wyjątkowe o tyle, że dużo socjalnych problemów znalazło się również w innych kategoriach. Problem człowieka, czyli problemy socjalne, jak prostytucja w Nigerii, jak żołnierz pilnujący w Sudanie dziewczynek grających w koszykówkę (sport dziewcząt jest tam zabroniony)... World Press Photo jest otwarte na człowieka, na chorobę, na sprawy socjalne, na sprawy bliskie i trudne dla każdego człowieka w tych ciężkich czasach, w tak odległych krajach - zaznacza Miller.
DOSTĘP PREMIUM
- Izraelskie ulice spłynęły krwią, rząd szykuje odpowiedź. "Spirala wrogości podkręca się w trybie turbo"
- PiS szykuje się do kroku wstecz ws. "lex Kaczyński". Prof. Matczak: Boją się, ale mleko i tak się rozlało
- "Katolicyzm powinien być traktowany jak najsilniejsze narkotyki. Trzeba przed nim bronić dzieci" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Egzorcyści przywiązali ją do łóżka, namaszczali krocze i okaleczali krzyżem. Tortury w piwnicach kościołów
- Dostęp do legalnej aborcji w Polsce to fikcja. "Są takie województwa, w których nie ma lekarza gotowego do przerwania ciąży"
- Opozycja rozliczy PiS? Lewicka przypomina, że już raz Tusk im odpuścił. "PO nie opłacało się dobijać PiS"
- Senat pracuje nad nowelą o ustawy o SN, a minister... odradza składanie poprawek. "Piach w tryby"
- Spektrum autyzmu na pierwszy rzut oka trudno dostrzec. "Zdarzało mi się słyszeć, że dziecko się źle zachowuje, bo źle je wychowuję"
- Micheil Saakaszwili miał trafić na OIOM. Transport zablokowany w ostatniej chwili
- PiS zyskuje, a opozycja się kłóci. Czarzasty: Gonimy rozum bez przerwy. Myślę, że go w końcu dogonimy