"Byłam w obozie dla uchodźców, gdzie kobieta chciała sprzedać swoją 4-letnią córkę za 1500 złotych"
Afgańczycy dają swoim dzieciom lekarstwa na uspokojenie, by te spały i nie czuły głodu. Inni sprzedają swoje córki i narządy, aby przeżyć - taki obraz Afganistanu kilkanaście miesięcy po ofensywie talibów pokazał reportaż BBC. "Miliony ludzi są o krok od głodu" - alarmował brytyjski nadawca.
Gwałtowną zmianę w gospodarce i jakości życia Afgańczyków spowodował upadek władz w Kabulu 15 sierpnia 2021 roku. - Afgańska gospodarka przez ostatnie 20 lat trzymała się w zasadzie tylko dzięki strumieniowi pieniędzy, płynącemu od społeczności międzynarodowej - tłumaczyła w TOK FM Jagoda Grondecka. Jak podała iranistka, dziennikarka i korespondentka "Krytyki Politycznej", ów strumień stanowił ok. 75 proc. całego budżetu afgańskiego rządu.
Wraz z objęciem władzy przez talibów wstrzymano wszelkie projekty dotyczące pomocy rozwojowej. Afgańczykom pozostała jedynie pomoc humanitarna. A na dostęp do tej drugiej wpłynęła rosyjska inwazja na Ukrainę.
- Bardzo wielu darczyńców zaczęło właśnie na Ukrainę kierować większość swoich środków. Kryzys afgański został nieco zapomniany. Wraz z przejęciem władzy przez talibów podupadł sektor publiczny, który był utrzymywany w większości przez społeczność międzynarodową. Zamknęło się też bardzo dużo prywatnych przedsiębiorstw, które nie widziały już szans na funkcjonowanie - mówiła gościni "Popołudnia Radia TOK FM".
'Kobiety są największymi ofiarami kryzysów klimatycznych'
Pogrążony w kryzysie Afganistan dotknęły też tragiczne w skutkach susze i powodzie. Jak relacjonowała dziennikarka, Afgańczycy, którzy nie mogą poradzić sobie ze skutkami zjawisk atmosferycznych, by przetrwać, uciekają się do sprzedawania swoich nieletnich dzieci.
- Zwykle są to córki, często nawet kilkuletnie. Sama przed kilkoma dniami byłam w obozie dla uchodźców wewnętrznych, którzy musieli opuścić swoje wsie z powodu braku wody. Kobieta chciała sprzedać tam swoją 4-letnią córkę za 30 tys. afgani, czyli około 1500 złotych. Społeczność w obozie jednak wsparła ją na tyle, że nie musiała podejmować tego kroku. Jednak to jest teraz rzeczywistość dla wielu afgańskich rodzin - mówiła Jagoda Grondecka.
Rozmówczyni Adama Ozgi przytoczyła dane, według których liczba przypadków niedożywienia wśród dzieci w listopadzie 2022 roku jest o 90 proc. wyższa niż rok temu. Jej zdaniem jest to wynik "kardynalnego błędu", jaki wobec Afganistanu popełniła społeczność międzynarodowa. - Zbudowano rząd i gospodarkę, która nie żadnych szans na samodzielne utrzymanie się przy życiu. Kurek został zakręcony i życie dziesiątek milionów osób znalazło się na skraju - podsumowała.
-
Niemcy wprowadzą kontrole na granicach z Polską. "To porażka rządu i prezesa Kaczyńskiego"
-
Orgia księży w Dąbrowie Górniczej. "Nie da się przejść obojętnie". Prezydent miasta zawiesza współpracę z diecezją
-
Zapytaliśmy Polaków o partie drugiego wyboru. "Wyniki frustrują sztabowców Prawa i Sprawiedliwości"
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
-
Konfederacja leci w dół. "Mentzen lepiej wypadał na TikToku, niż w rzeczywistości"
- Kontrole na granicy z Niemcami. "Rząd Scholza musi działać i robi to spektakularnie"
- "Chłopi" kandydatem do Oscara. "Zielona granica" miałaby większe szanse?
- Czy w Polsce zabraknie paliwa? Orlen apeluje do kierowców
- Tragiczny wypadek na autostradzie A1. Nowe ustalenia biegłego
- Ziobro dostał zakaz z sądu, ale dalej brnie i oskarża Holland o "stalinowską propagandę"