Chiny wysyłają sygnał na Kreml. "Chciały rozpychać się po świecie, a tu niczym gangster wszedł Putin"
"Wszystkie strony powinny wspierać Rosję i Ukrainę, aby działały w tym samym kierunku i jak najszybciej wznowiły bezpośredni dialog w celu znalezienia pokojowego rozwiązania" - oświadczyło chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w opublikowanym w piątek - w rocznicę rosyjskiej agresji - dokumencie zatytułowanym "Stanowisko Chin w sprawie politycznego uregulowania kryzysu ukraińskiego".
W 12-punktowym dokumencie Pekin zajmuje jasne stanowisko przeciwko jakiemukolwiek uciekaniu się do broni jądrowej, podczas gdy prezydent Rosji Władimir Putin wymachuje tą groźbą. "Broń nuklearna nie może być używana, a wojna nuklearna nie może być prowadzona. Należy przeciwstawić się groźbie lub użyciu broni nuklearnej" - stwierdza dokument. Chiny wzywają również oba kraje do rozwiązania kryzysu humanitarnego, redukcji strat, wsparcia odbudowy Ukrainy czy unikania ataków na ludność cywilną. "Strony (zaangażowane) w konflikt muszą ściśle przestrzegać międzynarodowego prawa humanitarnego, unikać ataków na ludność cywilną lub budynki cywilne" - oświadczyło ministerstwo.
Zdaniem Jana Krzysztofa Bieleckiego Rosja inwazją na Ukrainę przeszkodziła Chinom w kontynuowaniu gospodarczej ekspansji, a zaprezentowany dokument jest niczym innym jak powiedzeniem Rosji: "Mamy swoje plany i konsekwentnie je realizujemy". - Chiny mówią: "Za 15 lat być może będziemy dążyć do jakiejś konfrontacji z USA, ale dzisiaj jest to wykluczone. Dziś chcemy dalej się rozwijać - ekspansja, chociażby na rynek europejski, jest dla nas kluczowa". Chiny wiedzą, że przeorientowanie gospodarki na rozwój przez konsumpcję i powrót do izolacji gospodarczej nie wchodzi w rachubę. Miały całą swoją koncepcję pełzającego rozpychania się po całym świecie, opanowywania rynków zbytu, budowania różnych dróg, szlaków, baz wojskowych, a tu, niczym gangster, wszedł Władimir Putin, mówiąc: "Nie - ja tutaj zabieram, ja tutaj zabijam" - tłumaczył Bielecki w "Poranku Radia TOK FM".
"Nie możemy szybko spodziewać się rozwiązania"
Czy chiński plan pokoju zmusi Putina do zmiany postawy? Były premier nie jest co do tego przekonany. - Putin jest klasycznym despotą, a największy problem despoty to złe kalkulowanie. A złe skalkulowanie jest oczywistością, ponieważ Putin nie ma dostępu do obiektywnej informacji, tylko do kilku dworzan, którzy informują go w sposób asymetryczny - ocenił Jan Krzysztof Bielecki w rozmowie z Jackiem Żakowskim.
We środę z Władimirem Putinem spotkał się w Moskwie naczelny dyplomata Chin Wang Yi. Amerykański dziennik "Wall Street Journal" podał we wtorek, powołując się na anonimowe źródła, że do złożenia wizyty na Kremlu przygotowuje się chiński przywódca Chin Xi Jinping. Czy Xi Jinping jedzie do Rosji, by ogłosić koniec wojny? Według gościa porannej audycji są na to marne szanse, bo "nic nie ułoży się na szybko". - Chińczycy, jak mówią do Rosji, to mówią do Amerykanów. Kwestią nadrzędną jest spór amerykańsko-chiński i to wielkie wyzwanie, o którym bardzo wyraźnie mówił w Warszawie prezydent Biden. Nawet podał termin, bo powiedział, że będzie to trwało pięć lat. To jest w tej chwili fundamentalne starcie - starcie sił wierzących w demokrację z Chinami, czyli reżimem taki jak rosyjski. Więc nie możemy szybko spodziewać się rozwiązania - podsumował Jan Krzysztof Bielecki w rozmowie w TOK FM.
-
Sprawdziliśmy, co w sklepach myślą o powrocie handlu w niedzielę. Tusk rozwścieczył. "Co mu odbiło?!"
-
Przeczytaliśmy "Vademecum wyborcze katolika". Ksiądz rozkłada ręce: To pomyłka
-
Gabinet grozy. "Zabrałbym się chyba za tego HIV-a". Przyszła do niego zdrowa, a wyszła "śmiertelnie chora"
-
Nowy sondaż. Prawie wszystkim rośnie, tylko nie im. To koniec wielkiego boomu?
-
"To nie jest dar". Ekspert o 2 mld dla Polski. I MON-ie, który kupuje, jakby miał "kartę bez limitu"
- Abp Stanisław Szymecki nie żyje. Senior archidiecezji białostockiej miał 99 lat
- PiS "w pewnej defensywie", ale opozycja też musi uważać. "To dziś główny kłopot"
- Sąd zmienił decyzję w sprawie Ewy M. Aktywistka będzie mogła wyjść na wolność
- Poseł PiS potrącony samochodem. "Zrobił to świadomie"
- Ziobro ma zakaz wypowiadania się o Agnieszce Holland i "Zielonej granicy". Jest decyzja sądu