Pegasusem w Karnowskiego. "Jeśli ktoś za to nie odpowie, to nadajemy się na śmietnik historii"

"Gazeta Wyborcza" poinformowała, że prezydent Sopotu Jacek Karnowski był inwigilowany szpiegowskim oprogramowaniem Pegasus. - Prezydent Sopotu jest mocną postacią w polskiej polityce, powiedzmy lokalnej, ale z papierami absolutnie na politykę ogólnopolską. Okazuje się, że najsilniejsi są czy byli inwigilowani - komentował w TOK FM dr Mirosław Oczkoś, ekspert ds. wizerunku i marketingu politycznego.
Zobacz wideo

"Gazeta Wyborcza" ujawniła nazwisko kolejnego polityka opozycji, który miał być inwigilowany Pegausem. To prezydent Sopotu Jacek Karnowski. Jak wynika z ustaleń "GW", Karnowski był inwigilowany przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku, gdy przygotowywał kampanię opozycji do Senatu.

- Mnie to wcale nie dziwi, bo prezydent Sopotu jest mocną postacią w polskiej polityce, powiedzmy lokalnej, ale z papierami absolutnie na politykę ogólnopolską. Zresztą tak go ludzie postrzegają. To, że myślą, że Sopot to jest jakaś wielka metropolia, wynika z jego osobistych umiejętności. Okazuje się, że najsilniejsi są czy byli inwigilowani - komentował w "Pierwszym Śniadaniu w TOK-u" ekspert ds. wizerunku i marketingu politycznego dr Mirosław Oczkoś.

Gość Piotra Maślaka nie ma wątpliwości, że trzeba wyciągnąć konsekwencje wobec osób, które zdecydowały o szpiegowaniu polityków opozycji. - To jest kolejny skandal. Jeśli ktoś za to kiedykolwiek nie odpowie, to my naprawdę nadajemy się już na śmietnik historii jako państwo. Bo nie wolno takich rzeczy robić.! Podsłuchiwanie w czasie kampanii przeciwników politycznych kończy demokrację w danym kraju - alarmował dr Oczkoś. - Chyba że jej nie chcemy, bo można tak powiedzieć, że nam się tu nie podoba i Polexit jest bardziej atrakcyjny. Tym bardziej, że jak widać partie skrajne zyskują w sondażach, a partie demokratyczne wykonują szpagaty, może poza jedną koalicją - stwierdził.

Przypomnijmy, że w grudniu 2021 roku agencja Associated Press podała, powołując się na ustalenia grupy Citizen Lab, że za pomocą oprogramowania Pegasus, opracowanego przez izraelską spółkę NSO Group Technologies, inwigilowani byli adwokat Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek, a także senator KO Krzysztof Brejza w czasie, gdy w 2019 roku był szefem sztabu wyborczego KO. Z czasem ujawniano, że inwigilowani byli też lider Agrounii Michał Kołodziejczak, były prezydent Pracodawców RP Andrzej Malinowski, senator KO Grzegorz Napieralski, posłanka KO Magdalena Łośko i prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza.

Zdaniem gościa TOK FM lista podsłuchiwanych będzie dłuższa. - Myślę, że to będzie jeszcze wypływało. Chyba przeszliśmy nad tym do porządku dziennego, że Pegasus, Pegasus i codziennie jakaś afera przykrywa następną aferę i w zasadzie człowiek się zastanawia, za co się złapać - powiedział dr Oczkoś.

Jacek Karnowski: To trzeba porównać do Watergate

Sam Jacek Karnowski zapowiada, że sprawy tak nie zostawi. - To, razem z zawładnięciem mediów tak zwanych publicznych, jest robieniem nieuczciwym wyrobów i te osoby powinny stanąć przed Trybunałem Stanu. Nie agenci, którzy to robili, tylko politycy, którzy to zlecali - mówił w piątek w rozmowie z TVN24.

Prezydent Sopotu sprawę Pegasusa porównał do słynnej afery Watergate w Stanach Zjednoczonych, kiedy po wykryciu podsłuchów w biurze Partii Demokratycznej, prezydent Richard Nixon zrezygnował z funkcji. - Nigdy się na takie metody nie zgodzę i myślę, że my jako samorządowcy z ruchu "Tak! Dla Polski!" i cała opozycja doprowadzimy do tego, że osoby takie jak te, skończą tak, jak skoczyły osoby po aferze Watergate - powiedział.

Posłuchaj całej rozmowy Piotra Maślaka z drem Mirosławem Oczkosiem:

TOK FM PREMIUM