Sprawa Deppa i Heard. Aktor komentuje wyrok w procesie o zniesławienie

W środę 1 czerwca ława przysięgłych sądu w Wirginii jednogłośnie wydała werdykt na korzyść Johnny'ego Deppa w procesie o zniesławienie przeciwko byłej żonie Amber Heard. Chwilę po ogłoszeniu wyroku Depp, który nie był obecny w sądzie, opublikował na Instagramie oświadczenie, w którym odniósł się do ławników.

Johnny Depp. Wyrok korzystny dla gwiazdora "Piratów z Karaibów". Oto jego reakcja

W swoim oświadczeniu po otrzymaniu werdyktu ławników Johnny Depp przekazał:

„Sześć lat temu moje życie, życie moich dzieci, życie moich najbliższych, a także życie ludzi, którzy przez wiele, wiele lat mnie wspierali i wierzyli we mnie, zmieniło się na zawsze w ułamku sekundy".

Depp kontynuował, że media postawiły mu „fałszywe, bardzo poważne i kryminalne zarzuty", wywołując „niekończącą się lawinę nienawistnych treści". „Okrążyły świat dwa razy w ciągu nanosekundy i miały sejsmiczny wpływ na moje życie i karierę" – powiedział. „A sześć lat później ława przysięgłych przywróciła mi życie. Przyjmuję to z pokorą".

„Od samego początku celem wszczęcia tej sprawy było ujawnienie prawdy, niezależnie od wyniku" – kontynuował Depp w swoim oświadczeniu. „Mówienie prawdy było czymś, co zawdzięczam moim dzieciom i wszystkim tym, którzy niezłomnie mnie wspierają. Czuję spokój, wiedząc, że w końcu to osiągnąłem".

Dodał, że ma nadzieję, że jego „dążenie do prawdy" pomoże innym, którzy znaleźli się w jego sytuacji, aby nigdy się nie poddali. „Najlepsze dopiero nadejdzie i w końcu rozpoczął się nowy rozdział". „Veritas numquam perit. Prawda nigdy nie ginie" - zakończył.

Proces Johnny Depp vs Amber Heard nazywany jest procesem dekady. Wzajemne oskarżenia

Depp pozwał Heard o 50 milionów dolarów za artykuł w Washington Post, który napisała w grudniu 2018 roku. Opisała w nim siebie jako „osobę publiczną reprezentującą przemoc domową". Mimo że aktorka nigdy nie wymieniła Deppa z imienia i nazwiska w artykule, ale jego prawnicy utrzymywali przez cały proces, że został zniesławiony przez treść felietonu byłej żony.

Heard wytoczyła pozew o dwukrotność tej kwoty, utrzymując, że zespół Deppa zniesławił ją, mówiąc, że jej twierdzenia o przemocy były mistyfikacją.

Sąd przez sześć tygodni wysłuchał wersji obu stron, a także wielu świadków w sprawie licznych zarzutów dotyczących brutalnych nadużyć. Zeznawała między innymi Kate Moss, dawna dziewczyna aktora (a powołała ją na świadka Amber Heard a nie Johnny Depp). Partnerki z przeszłości, w większości wspierały aktora zaprzeczając, że miał skłonności do agresji.

1 czerwca ława przysięgłych podała werdykt. Depp otrzymał 10 milionów dolarów odszkodowania i 5 milionów dolarów odszkodowań karnych, podczas gdy Heard przyznano 2 miliony dolarów. Sędzia powiedziała, że prawo stanowe ogranicza odszkodowania do 350 000 dolarów, co oznacza, że Depp otrzyma od Heard 10 milionów 350 tys.dolarów.

TOK FM PREMIUM