Dlaczego w Niemczech inflacja hamuje, a w Polsce nie? Orłowski wskazuje na efekt "uczenia efektami 2. rundy"
Inflacja w czerwcu wyniosła w Polsce 15,6 proc. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny wzrosły o 1,5 proc. - wynika ze wstępnych szacunków Głównego Urzędu Statystycznego.
Tymczasem w Niemczech zharmonizowany indeks cen konsumpcyjnych (HICP) w czerwcu zmalał do 8,2 proc. rok do roku z 8,7 proc. w maju. A to oznacza, że u naszych zachodnich sąsiadów wzrost cen wyhamował.
Jeśli więc jest tak, jak mówi polski rząd - że za wzrost inflacji odpowiadają działania Władimira Putina - dlaczego w Niemczech ta reguła się nie do końca sprawdza i ceny przestają tam rosnąć?
- Niemcy nie byli na ścieżce do inflacji, dlatego wzrost cen jest u nich słabszy niż w Polsce, nawet o połowę - mówił w "Pierwszym Śniadaniu w TOK-u" prof. Witold Orłowski. Ale, jak wskazywał, ważniejsze jest to, czego ludzie oczekują. - Niemcy oczekują w najbliższych miesiącach wysokiej inflacji, ale spodziewają się, że w ciągu kilku lat wróci do mniej więcej 2 proc. W Polsce przygniatająca większość gospodarstw wierzy, że inflacja pozostanie wysoka - wyjaśniał.
A w takiej sytuacji Polska jest na straconej pozycji, ponieważ do głosu dochodzi tzw. uczenie efektami drugiej rundy, popularnie nazywane spiralą inflacyjną. - Jeśli wszyscy uwierzą, że inflacja będzie wysoka, to idą po podwyżkę. Jeśli uwierzą w to pracodawcy, to dadzą tę podwyżkę i przy okazji podniosą ceny - wyjaśniał ekspert.
Czy wszystko zależy od Putina?
Rzecznik rządu Piotr Müller - w czwartkowym wywiadzie dla "Super Expressu" - stwierdził, że to od Rosji zależy, czy inflacja w Polsce sięgnie 20 proc. - Trudno z tym polemizować, nie można powiedzieć, że to nieprawda - śmiał się prof. Orłowski, pytany o tę wypowiedź przez Michała Janczurę.
Ale ekonomista wskazał, że zasadna jest rozmowa o tym, dlaczego w ogóle jesteśmy w sytuacji, w której rozmawiamy o 20-procentowej inflacji. - Polska miałaby wysoką inflację nawet bez wojny w Ukrainie. Inflacja byłaby niższa niż teraz, ale nadal wysoka. Doprowadziła do niej polityka banku centralnego. Inflacja w Polsce rośnie systematycznie od półtora roku - wskazywał gość TOK FM, przypominając, że przed wzrostem cen ostrzegali ekonomiści.
- Przez długi czas jako społeczeństwo nie zauważaliśmy tych wzrostów. Zaczęło się od 2 proc., wzrosło do 2,5, potem z 2,5 proc. do 3. Ekonomiści widzieli, co się dzieje i mówili o tym. Ale ludzie jeszcze tego nie odczuwali. Panika rozpoczęła się w listopadzie, a w grudniu pojawiły się pierwsze tarcze antyinflacyjne. Wtedy rząd twierdził, że to Unia Europejska podniosła nam ceny energii - przypomniał prof. Orłowski.
Jego zdaniem jednak wysoka inflacja w Polsce to wynik niepowodzenia polityki i strategii gospodarczej. - Skutecznie zwiększano wydatki i popyt, bez zwiększenia inwestycji i zdolności produkcyjnych. Taki wzrost przez ileś czasu można mieć, ale nie bez końca - dodał ekspert.
Czy wiesz, że możesz słuchać TOK FM przez internet bez reklam? W Radiu TOK + Muzyka zamiast reklam usłyszysz muzykę. Kup TOK FM Premium w promocyjnej cenie 1 zł za pierwszy miesiąc, później 13,99 zł za każdy kolejny.
Nie czekaj, wypróbuj Radio TOK FM bez reklam!
DOSTĘP PREMIUM
- Po co Zełenskiemu tournée po Europie? "Prezydent brutalnie to powiedział"
- "To nie jest zwykła kolonia karna, to są tortury". Zarembiuk załamany po wyroku na Poczobuta
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- "Rosjanie bili do momentu, aż uleciało z niego życie". Putin: Usiadłem w kącie i zapłakałem
- Zełenski jest zdany na siebie w walce o Ukrainę w UE. "Zdanie Polski nie ma żadnego znaczenia"
- Zełenski w Paryżu: Im szybciej Ukraina dostanie broń i samoloty, tym szybciej skończy się ta wojna
- Trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii. Liczba ofiar śmiertelnych przekroczyła 15 tysięcy
- "Nie da się przerzucić Kongijki przez płot". Jak Pereira, Nisztor i Stankowski szkolili z walki z dezinformacją
- Polski strażak, który szuka ocalałych po trzęsieniu ziemi w Turcji. "Czas jest nieubłagany"
- Sensacji nie było. PiS w Sejmie odrzucił wszystkie poprawki Senatu do noweli ustawy o SN