Groźba bankructw i bezrobocia. FPP: "Potrzebne wsparcie systemowe, energia droższa o 190 mld zł"

Przedsiębiorcy i ich organizacje apelują do rządu o pilną pomoc dotyczącą rosnących cen energii elektrycznej i gazu ziemnego. FPP zaznacza, że Bułgaria, Francja czy Grecja już pomagają swoim firmom. "Bez systemowej pomocy przedsiębiorstwa będą bankrutować" - alarmują i podają przykłady firm, które już ograniczają produkcję lub za chwilę to zrobią. Co zrobi rząd?

Ograniczenie produkcji. To konieczność dla firm, w których energia to nawet 50 proc. kosztów

Dziennik Gazeta Prawna poinformował o tym, że coraz więcej firm ogranicza produkcję lub liczy się z taką koniecznością i podał przykłady:

Powodem są rosnące ceny energii i jej nośników, które zaczynają zagrażać coraz większej ilości branż.

Polski producent płytek ceramicznych Cerrad, z powodu wysokich cen gazu wstrzymał trzy z siedmiu linii produkcyjnych.

Producent stali ArcelorMittal także obawia się obecnej sytuacji.

"Z coraz większym niepokojem obserwujemy sytuację na rynku związaną z rosnącymi cenami gazu i energii elektrycznej, które bez wątpienia mają wpływ na naszą działalność" - odpowiedział ArcelorMittal na pytanie dziennika.

Z kolei producent materiałów budowlanych Lafarge poinformował gazetę, że energia elektryczna stanowi dla niego 35-50 proc. kosztów. "Wysokie ceny są zagrożeniem dla produkcji. - poinformował producent. Dodał jednak, że mimo to na razie nie planuje zatrzymania produkcji .

Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorstw: potrzebne instrumenty ochronne

Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorstw już w styczniu skierował do kancelarii premiera pismo, w którym prosił o objęcie przedsiębiorców takim samym wsparciem jak grupa odbiorców indywidualnych i tzw. wrażliwych. Z odpowiedzi od Sekretarza Stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych dowiedział się dwa miesiące później, że na taką pomoc nie zezwala dyrektywa unijna.

"Rząd grecki podjął decyzję o podwojeniu dopłat za energię dla odbiorców indywidualnych i małych i średnich przedsiębiorców, zwiększając kwotę na ten cel do 1,9 mld euro. Wsparcie ma pokrywać 89% wzrostu cen dla firm — upiera się rzecznik przedsiębiorców, ponownie pisząc do premiera i dowodząc, że prawo europejskie nie stoi tu na przeszkodzie.

Wskazał też, konkretny projekt rządowy, w którym powinno zostać uwzględnione środowisko małych i średnich przedsiębiorstw.

"Bardzo proszę, aby rząd wprowadził na etapie prac sejmowych poprawki do tego projektu, których efektem będzie objęcie sektora MŚP ochroną przed wzrostem cen energii w formie dopłat wzorem Grecji albo zamrożenie do końca 2023 r. cen na poziomie tych obowiązujących w pierwszym półroczu 2022 r.

Czy przedsiębiorcy zapłacą 190 mld zł więcej za energię? FPP też apeluje o pomoc

W ostatnim dniu sierpnia do kancelarii rady ministrów zostało wystosowane kolejne pismo z żądaniem natychmiastowej pomocy dla przedsiębiorców. "Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP) apeluje do Premiera RP o pilne wdrożenie pakietu energetycznego dla przedsiębiorstw" - czytamy na stronie FPP.

Organizacja dowodzi, że bez pomocy rządowej koszty energii ponoszone przez przedsiębiorców wzrosną w 2023 roku o 190 mld zł. w porównaniu do roku 2021.

"Mamy do czynienia ze wzrostem kosztów przekraczającym 400%, a jest to wzrost uśredniony. Już dziś niektórzy przedsiębiorcy zmagają się z kosztami energii wyższymi o ponad 800% niż jeszcze w ubiegłym roku. Przedsiębiorcy nie są w stanie funkcjonować w takich warunkach, potrzebna jest pilna, systemowa i szeroko zakrojona pomoc" - pisze w liście do premiera FPP

Piotr Wołejko, ekspert ds. społeczno-gospodarczych Federacji Przedsiębiorców Polskich podkreślił, że bez systemowej pomocy dla przedsiębiorców Polska ryzykuje nie tylko utratę konkurencyjności wobec zagranicznych firm. Największym zagrożeniem jest utrata miejsc pracy oraz przenoszenie wzrostu kosztów prowadzenia działalności gospodarczej na klientów końcowych.

TOK FM PREMIUM