"Panie premierze, czy jest pan w stanie spojrzeć ludziom w oczy?". Lokatorzy z Mieszkania Plus czują się oszukani
Program Mieszkanie Plus miał być szansą dla osób, których nie stać na kupno własnego mieszkania i nie mają zdolności, by otrzymać kredyt w banku. Warunki - na etapie deklaracji i podpisywania umów - były atrakcyjne. Stosunkowo niskie opłaty i perspektywa wykupu lokalu cieszyła lokatorów. Z czasem jednak koszty wzrosły, w niektórych przypadkach o ponad 100 procent. Pojawiło się też wiele doniesień o problemach z niedoróbkami i wadami w mieszkaniach.
W środę minister rozwoju i technologii Waldemar Buda poinformował oficjalnie, że rząd zamyka program Mieszkanie Plus. - Nie wypaliło, ja - uczciwie rzecz biorąc - nie uczestniczyłem w tym procesie. (...) Dzisiaj posprzątam po Mieszkaniu Plus, to znaczy zaproponuję za chwilę rozwiązanie, które zamknie ten temat - powiedział minister.
"Rząd oszukał obywateli"
- Dzisiaj nie boimy się mówić wprost: rząd oszukał obywatelki i obywateli naszego kraju - grzmiała posłanka PO Agnieszka Pomaska na spotkaniu z mieszkańcami gdyńskiego osiedla zbudowanego właśnie w ramach programu Mieszkanie Plus. - Projekt, którym tak chwalił się pan premier Morawiecki, o którym wielokrotnie mówił też pan prezes Kaczyński i pani premier Szydło, to po prostu oszustwo. Z tego miejsca chcemy wezwać więc pana ministra Budę i pana premiera Morawieckiego, żeby rozliczyli się z programu Mieszkanie Plus. Narobiliście bałaganu. Wpędziliście ludzi w kłopoty - dodawała.
Spotkanie w sprawie programu Mieszkanie Plus w Gdyni Paweł Radzewicz / TOK FM
Lista pytań bez odpowiedzi
Mieszkańcy gdyńskiego osiedla przygotowali do rządzących długą listę pytań, którą przedstawili na spotkaniu z parlamentarzystami. Emocji nie brakowało.
- Panie ministrze, co pan ma na myśli, mówiąc "preferencyjne warunki"? Dla nas te preferencyjne warunki zostały przedstawione w trakcie trwania naboru w 2020 roku. Czy przywrócą państwo obiecane nam wtedy stawki? - pytał Patryk Malinowski. Wyliczał szereg niewiadomych: od kosztów wykupu mieszkań, przez to kto i w jakiej formule zajmie się programem, po pytania o najmniej zamożnych uczestników programu, którzy nie mają szansy wyjść poza przewidywane podczas zawierania umowy koszty.
- W 2020 roku pracownicy PFR Nieruchomości deklarowali nam, że stawki nie ulegną zmianie, że jesteśmy zabezpieczeni przez rząd i nie mamy się o co martwić - mówił kolejny z mieszkańców Paweł Szyszko.
- Tymczasem te stawki wzrosły o ponad 100 procent - kręcił głową Malinowski. - Na przykład moje pięćdziesięciometrowe mieszkanie, które miało osiągnąć wartość 480 tysięcy złotych, na tę chwilę jest warte około 1,5 miliona złotych - wyliczał z goryczą w głosie. - Przepraszam bardzo, ale nie wierzę w ani jedno słowo, które oni teraz mówią - dodał.
"Premierze, zapraszamy"
- Porozmawiajmy. Po prostu bądźcie ludźmi, a nie oszukujcie Polaków. Zapraszamy do negocjacji. Nie sprzątajcie tego, nie zamiatajcie pod dywan, tylko po prostu rozwiążcie ten problem jak ludzie, bo ludzie tu właśnie mieszkają - podkreślał Paweł Szyszko, zwracając się do rządzących.
Malinowski apelował z kolei o to, by politycy PiS "nie chowali głowy w piasek". - My nie gryziemy - uśmiechał się. - Mamy też pytanie do pana Mateusza Morawieckiego: czy jest pan w stanie spojrzeć ludziom w oczy i przyznać się do popełnionego przez was błędu? Ludziom, którzy wam zaufali, a wy wystawiliście ich do wiatru? - nie ukrywał wzburzenia mieszkaniec.
Na pytanie o szansę na powrót do ustalonych w umowach stawek, mieszkańcy na chwilę zawiesili głos. - Mamy na to nadzieję. Jednak żeby dojść do tego, trzeba rozmawiać. Jeżeli ktoś mówi, że prowadzi dialog, to chyba wyłącznie jednostronny, bo do tej pory nikt z nami nie rozmawiał - wzruszał ramionami Paweł Szyszko. - Niestety nie jestem więc w stanie zaufać tym pustym na razie słowom - podsumował.
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
Marsz Miliona Serc zadedykowano pani Joannie, ale nikt jej nie zaprosił. "Moja historia została wykorzystana"
-
"Aż mnie pani podkręciła". Prof. Kowal ostro o słowach Waszczykowskiego. "Dziecinne i infantylne"
-
Spór o religię w lubelskim liceum. "Mamy się tłumaczyć?". Rodzice oburzeni, dyrekcja dementuje
-
Ksiądz, w którego mieszkaniu odbyła się orgia, zabrał głos. "To uderzenie w Kościół"
- Szef dyplomacji UE odwiedził Odessę. "Będziemy z Ukrainą tak długo, jak będzie trzeba"
- Twitter, czyli "syndrom Szymborskiej-Gołoty". Prof. Matczak o "igrzyskowości polityki" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Wybory na Słowacji. Kolejki w Bratysławie. Kilka skarg na naruszenie ciszy wyborczej
- Wypadek na A1. Łódzka policja wydała oświadczenie: Kierowcą nie był funkcjonariusz ani jego syn
- Orlen dba o nastroje wyborców, prezes Glapiński melduje prezesowi wykonanie zadania. A po wyborach "choćby potop"