Były radny PiS zatrzymany w sprawie afery wizowej. "Zawsze spadał na cztery łapy"
Posłem z województwa świętokrzyskiego jest Piotr Wawrzyk, który kilka tygodni temu stracił pracę w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Wśród tych, których prokuratura zatrzymała w związku z aferą wizową, jest inny polityk PiS ze Świętokrzyskiego. To były radny z Kielc - Mariusz G. O jego zatrzymaniu jako pierwsza poinformowała Wirtualna Polska.
Nowe informacje na temat Mariusza G. opublikował we wtorek Onet. Polityk zasiada w radzie nadzorczej Elektrowni Połaniec. Wcześniej - jak czytamy - "był m.in. bliskim współpracownikiem posłanki i wiceminister sportu Anny Krupki czy wiceprezesem Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Kielcach".
- Jeśli ktoś, kto zasiada w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa, ma inne ważne stanowiska i nagle zostaje zatrzymany, bo połakomił się na 2 tys. zł, to jest to masakra po prostu - skomentował jeden z działaczy PiS z województwa świętokrzyskiego.
Inny polityk obozu władzy zastanawia się, czy Mariusz G. "może pogrążyć inne osoby". Rozmówcy portalu wspominają, że były rady "wielokrotnie miał problemy, ale zawsze spadał na cztery łapy". - Tym razem jednak chyba przesadził. Po tym numerze mało kto będzie mu współczuł - uważa jeden z działaczy PiS-u.
Mariuszowi G. grozi do ośmiu lat więzienia. Jak poinformowała "Gazeta Wyborcza", sąd zgodził się, aby były radny PiS wyszedł na wolność, jeśli wpłaci 50 tys. zł poręczenia. Ale prokuratura wniosła sprzeciw w sprawie tej decyzji.
Afera wizowa. Edgar K. nagrywał polityków PiS
Przypomnijmy, że w gronie osób zatrzymanych w związku z aferą wizowa jest też Edgar K. To on - jak wynika z informacji ujawnionych w miniony czwartek przez Onet - miał interweniować, kiedy osoby wskazane przez wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka do przyznania im polskich wiz, nie dostawały dokumentu, albo jeśli zamiast wizy wielokrotnej dostawali jednorazową. Z informacji portalu wynika, że związane z mężczyzną prawicowe organizacje otrzymały miliony złotych rządowych dotacji. A sam Edgar K. został przez MSZ wybrany na młodzieżowego delegata RP do Organizacji Narodów.
Jak ustaliła "Gazeta Wyborcza", Edgar K. "ma nagrania rozmów z co najmniej dwoma wysokiej rangi urzędnikami rządu PiS".
Posłuchaj:
To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj z oferty "taniej na zawsze". Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>
-
Marsz Miliona Serc zadedykowano pani Joannie, ale nikt jej nie zaprosił. "Moja historia została wykorzystana"
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
Spór o religię w lubelskim liceum. "Mamy się tłumaczyć?". Rodzice oburzeni, dyrekcja dementuje
-
Mniejsze parówki, cieńszy papier toaletowy. Trwa masowe mydlenie oczu konsumentom
-
Gdyby nie on, Ruda Śląska mogłaby wyglądać zupełnie inaczej. "To bardzo źle, że nie został upamiętniony"
- Szef dyplomacji UE odwiedził Odessę. "Będziemy z Ukrainą tak długo, jak będzie trzeba"
- Twitter, czyli "syndrom Szymborskiej-Gołoty". Prof. Matczak o "igrzyskowości polityki" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Wybory na Słowacji. Kolejki w Bratysławie. Kilka skarg na naruszenie ciszy wyborczej
- Wypadek na A1. Łódzka policja wydała oświadczenie: Kierowcą nie był funkcjonariusz ani jego syn
- Orlen dba o nastroje wyborców, prezes Glapiński melduje prezesowi wykonanie zadania. A po wyborach "choćby potop"