Szymon Marciniak ma już 10 czerwca sędziować finał Ligi Mistrzów. W czwartek dowiedzieliśmy się, że sędzia brał udział w konferencji Everest, organizowanej przez jednego z liderów Konfederacji Sławomira Mentzena.
Europejska Federacja Piłkarska wystosowała oświadczenie, w którym możemy przeczytać, że "UEFA brzydzi się 'wartościami' promowanymi przez wspomnianą grupę i traktuje te doniesienia bardzo poważnie". Domaga się także pilnych wyjaśnień od Szymona Marciniaka.
Sędzia Marciniak odpiera zarzuty
Szymon Marciniak w czwartek wieczorem zabrał głos w sprawie. "Będąc od wielu lat międzynarodowym sędzią piłkarskim, zawsze na pierwszym miejscu stawiam fair play oraz szacunek do drugiego człowieka i pragnę przekazywać te najwyższe wartości innym. Zawsze odcinam się od przejawów rasizmu i antysemityzmu i braku tolerancji, co pokazuję na meczach, na których sędziuję. Zawsze mówię stop nienawiści i będę propagować, że najważniejsze jest bycie dobrym człowiekiem – napisał w przekazanym mediom oświadczeniu.
Marciniak na konferencji Mentzena. "Everest nie ma nic wspólnego z polityką"
Sławomir Mentzen we wpisie opublikowanym na Twitterze napisał, że Everest to biznesowa konferencja poświęcona ekonomii, podatkom i polityce.
"Od samego początku jasne było dla mnie i pozostałej części zespołu, że Everest nie będzie miał nic wspólnego z polityką i tego się trzymaliśmy. Podczas konferencji nie pojawiały się żadne deklaracje czy agitacje polityczne. Było za to wiele wystąpień ludzi ze świata biznesu, którzy dzielili się swoimi doświadczeniami i umiejętnościami" – napisał jeden z liderów Konfederacji.
Ministerstwo o wielkiej manipulacji
Murem za Marciniakiem stoi także ministerstwo sportu i turystyki. "Jestem w kontakcie z sędzią Szymonem Marciniakiem. Sprawa donosu jest wielką manipulacją. Jutro z samego rana wystąpimy do #UEFA ze stanowiskiem popierającym sędziego Marciniaka" – zapowiada Kamil Bortniczuk, minister sportu.
UEFA w piątek ma wydać kolejne oświadczenie w sprawie polskiego arbitra.
Posłuchaj:
