Pawlak zajmie się konstytucją? Szykują mu miejsce w komisji
Waldemar Pawlak już przy powoływaniu komisji konstytucyjnej w Sejmie wyrażał chęć uczestniczenia w jej pracach. Prawo jednak na to nie zezwalało: w sejmowych komisjach nie mogą pracować przedstawiciele rządu. Teraz jednak sejmowa komisja regulaminowa i spraw poselskich, na polecenie marszałka Sejmu, szykuje dla niego specjalną furtkę - dowiedział się reporter TOK FM.
Zmiana pod Pawlaka? "Chcą uporządkować interesy w koalicji"
- Pracujemy nad taką zmianą regulaminu Sejmu, która pozwoli ministrom i sekretarzom stanu zasiadania w komisji konstytucyjnej. To będzie pewien wyjątek od powszechnej zasady - potwierdza nam Jerzy Budnik z PO. Jego zdaniem zaangażowanie członków rządu w prace nad ustawą zasadniczą podniesie prestiż komisji konstytucyjnej.
- Kiedy powstawała obecna konstytucja to spotykali się liderzy wszystkich ugrupowań politycznych. To znakomicie wzmacniało tę ustawę. Ułatwiało też dochodzenie do rozwiązań kompromisowych - dodaje Budnik.
- Wszyscy dookoła mówią, że chodzi tylko o zmiany pod Pawlaka - przyznają tymczasem w sejmowych kuluarach politycy PO, a Witold Gintowt-Dziewiałtowski z SLD mówi wprost: - Politycy koalicji chcą po prostu pozałatwiać jakieś bliżej nieznane nam interesy między sobą, wzajemnie uporządkować coś wewnątrz własnej grupy. Stąd niewykluczone ta zmiana jest robiona pod wicepremiera Pawlaka.
I rzeczywiście - wicepremier z PSL jest na razie jedynym zainteresowanym pracami w komisji konstytucyjnej, co potwierdza Stanisław Żelichowski, szef klubu parlamentarnego PSL - Gdy będzie już to możliwe zostanie jej członkiem - zapewnia Żelichowski.
Kłopotek niezadowolony. "Pawlak ma dużo zajęć, po co mu komisja?"
Ludowcom w 17-osobowej komisji przysługuje tylko jedno miejsce. Dlatego już wiadomo, że Pawlakowi będzie musiał ustąpić poseł Eugeniusz Kłopotek. Ten w rozmowie z naszym reporterem początkowo nie dowierzał, że takie zmiany wejdą w życie. Nie wierzy też, że Pawlak zostanie członkiem komisji konstytucyjnej.
- Przecież Waldemar Pawlak jest po pierwsze ministrem i po drugie wicepremierem. To dużo obowiązków. A komisja zbiera się przecież nie tylko w tygodniach, gdy obraduje Sejm. Po co mu więc dodatkowe zajęcie? Chyba więc nie przyjmie tej funkcji - zastanawia się.