Uwaga na kleszcze. "Rehabilitacja trwa bardzo długo i nie wraca się do pełnego zdrowia"
Kleszczy z roku na rok przybywa. Skraca się też czas, w którym nie są one groźne. Wpływ na to mają np. coraz cieplejsze zimy. Jak poinformowała prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, w tym roku pierwsze zachorowania na choroby odkleszczowe odnotowano już w połowie lutego.
- Takim rokiem przełomowym był 1993, kiedy coś się zadziało w środowisku - jakaś koincydencja warunków środowiskowych, która spowodowała, że w całej Europie był wzrost chorób odkleszczowych. Taką chorobą "wskaźnikową" jest kleszczowe zapalenie mózgu. Od tego 1993 roku prowadzonych jest bardzo wiele badań w całej Europie, które pokazują, że jest tendencja wzrostowa tychże zachorowań. Odnotowywane są też w krajach, gdzie wcześniej nie było zachorowań. W innych fluktuacja jest mniej więcej na tym samym poziomie, a w niewielu krajach się zmniejsza - tam, gdzie robi się bardzo sucho i ciepło - mówiła ekspertka w rozmowie z Przemysławem Iwańczykiem.
Gościni "Magazynu TOK FM" wyjaśniła, że obserwowane na świecie zmiany klimatyczne są korzystne dla kleszczy. Przede wszystkim dlatego, że łagodniejsze zimy sprzyjają drobnym zwierzętom, które są głównymi żywicielami "najmłodszych postaci kleszczy, które pojawiają się wiosną".
Gdzie w Polsce jest najwięcej kleszczy?
Dziennikarz pytał prof. Zajkowską, czy można wskazać miejsce, gdzie kleszczy jest więcej niż w innych rejonach kraju. - Zdecydowanie rejonem endemicznym jest tzw. ściana wschodnia: Podlasie, województwo warmińsko-mazurskie. Ale cała Polska jest objęta występowaniem Ixodes ricinus, czyli kleszcza pospolitego, który przenosi obie choroby: boreliozę i kleszczowe zapalenie mózgu - odpowiedziała ekspertka. Wyjaśniła też, że intensywność "patogenów przenoszonych" przez pajęczaki zależy od zwierząt.
- Mamy zwierzęta, które wędrują, przemieszczają się. Nie można więc wyznaczyć rejonów, w których choroby (odkleszczowe) są albo ich nie ma - podkreśliła specjalistka chorób zakaźnych. Skoro nie można wskazać miejsc bezpiecznych, to najlepiej się zabezpieczyć. A najlepszym zabezpieczeniem - zdaniem prof. Zajkowskiej - jest zaszczepienie się. - Szczepionka przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu jest sprawdzona, bardzo dobrze działa. Natomiast na szczepionkę na boreliozę czekamy, ale jest już trzecia faza badań klinicznych. Więc za mniej więcej dwa lata powinniśmy tę szczepionkę - jeżeli wszystko pójdzie dobrze - już mieć - poinformowała.
A co, jeśli nie szczepionka? Warto przed pójściem np. na spacer do lasu odpowiednio się ubrać. Najlepsza jest odzież przylegająca do ciała, żeby utrudnić kleszczom dostęp do skóry. - Ten czas, kiedy kleszcze szukają miejsca, żeby się dostać do nagiej skóry, możemy wykorzystać na sprawdzenie, obejrzenie się dokładnie - mówiła ekspertka.
"Za bardzo się boimy boreliozy, a za mało się obawiamy kleszczowego zapalenia mózgu"
Z badań wynika, że co szósty kleszcz przenosi kleszczowe zapalenie mózgu. Ale - jak podkreśliła gościni TOK FM - statystyczne dane mogą nas zmylić. - Bo zależą one od lokalnego środowiska zwierzęcego. Mogą być więc miejsca, gdzie zakażonych kleszczy jest więcej, np. 30 proc. I miejsca, w których jest ich kilka procent - wyjaśniała. Dodała, że jeżeli dojdzie do wkłucia się zakażonego kleszcza, to "kleszczowe zapalenie mózgu przekazywane jest od razu".
- W przypadku boreliozy mamy ten "komfort", że kleszcz musi być wkłuty co najmniej 24 godziny, żeby przekazać bakterię i nas zakazić - tłumaczyła ekspertka z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
Jak stwierdziła prof. Zajkowska, "za bardzo się boimy boreliozy, którą możemy leczyć antybiotykami, a za mało się obawiamy kleszczowego zapalenia mózgu, na które leczenia jeszcze nie ma". A to bardzo ciężka choroba i zmiany z nią związane są nieodwracalne.
- Doświadczenia ubiegłego roku naszej kliniki, która zajmuje się neuroinfekcjami, pokazują, że mieliśmy zwiększoną liczbę ciężkich przypadków (zachorowań) osób młodych, bez obciążeń. Rehabilitacja trwa bardzo długo i niestety nie wraca się do pełnego zdrowia - podkreśliła.
Co zrobić po ukąszeniu przez kleszcza?
Skoro kleszczy jest więcej i "transmisja patogenów jest bardziej intensywna", to trzeba mieć świadomość ryzyka. - Jeżeli mamy psa, ogródek, jeździmy rowerem po lesie, to warto zaszczepić się przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu. A na pewno bardzo dokładnie oglądać się (po przyjściu ze spaceru), zmieniać ubranie po powrocie do domu, żeby uniknąć boreliozy. Należy obserwować, bo nie leczymy się na zapas przeciwko boreliozie - mówiła rozmówczyni Przemysława Iwańczyka.
Ekspertka apelowała też, by porzucić dawniej stosowane w domach sposoby na kleszcze. - Absolutnie nie należy używać masła, tłuszczu do usuwania kleszcza! Manipulacje, przypalanie czy jakieś odcięcie kleszcza od tlenu może spowodować większe wydalenie tego, co on ma w sobie. Takie manipulacje mogą wycisnąć treść gruczołów ślinowych czy tego, co kleszcz ma w jelitach, i spowodować zakażenie - tłumaczyła prof. Zajkowska
Jak więc najlepiej poradzić sobie z kleszczem? - Prostym ruchem wyciągamy kleszcza za pomocą pęsety. Ja polecam "kleszczkarty", to jest bardzo prosta metoda wyciągnięcia kleszcza, kosztuje kilka złotych w aptece. Podważamy kleszcza i jednym zdecydowanym ruchem usuwamy. Warto pamiętać, że trzeba zdezynfekować miejsce po ukłuciu - wyjaśniła gościni TOK FM.
-
Ksiądz, w którego mieszkaniu odbyła się orgia, zabrał głos. "To uderzenie w Kościół"
-
"Czarno-brunatna" koalicja po wyborach? "Mentzen i Bosak przebierają nogami"
-
Wypadek na autostradzie A1. Prokuratura opublikowała wizerunek kierowcy bmw
-
Wypadek na autostradzie A1. List gończy za kierowcą BMW. Ziobro podjął też inną ważną decyzję
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
- Kuria odpowiada na oświadczenie ks. Tomasza od orgii na plebanii z seksworkerem
- Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
- "Aż mnie pani podkręciła". Prof. Kowal ostro o słowach Waszczykowskiego. "Dziecinne i infantylne"
- Pornograficzna polityka, szubienice i piranie [630. Lista Przebojów TOK FM]
- Rembrandt i jego "Jeździec polski". Niderlandzka moda na "pokazywanie Polaków"