Prof. Zoll ocenia, że projektu prezydenta o SN nie należy wyrzucać do kosza. "Trzeba nad nim pracować"
Polska szuka sposobu na odblokowanie pieniędzy, które przypadły Polsce z unijnego Funduszu Odbudowy po pandemii. W zeszłym tygodniu prezydent Andrzej Duda przygotował projekt zmiany ustawy o Sądzie Najwyższym, który przewiduje likwidację Izby Dyscyplinarnej SN. Osoby, które w niej zasiadają, mogłyby pozostać w SN, albo też zrezygnować z pracy - odejść w stan spoczynku i otrzymywać sowite uposażenie (ich pensje są wyższe niż pozostałych sędziów SN). Zdaniem prezydenta wprowadzenie proponowanych przez niego zmian da rządowi narzędzie do zakończenia sporu z Komisją Europejską.
Prof. Adam Bodnar - były Rzecznik Praw Obywatelskich - ocenił niedawno w TOK FM, że projekt w tym kształcie powinien zostać odrzucony w pierwszym czytaniu, a "opozycja powinna przede wszystkim być konsekwentna, nie dać się złapać w pułapkę zmian pozornych". Innego zdania jest były prezes TK oraz były RPO prof. Andrzej Zoll. Jak mówił w Poranku Radia TOK FM, opozycja powinna "podjąć dyskusję" nad tym projektem. - Sprawę Izby Dyscyplinarnej trzeba rozwiązać jak najszybciej. Wobec tego sama inicjatywa legislacyjnego podjęcia tego problemu jest ze wszech miar trafna - ocenił. - Natomiast sposób i obszar zaproponowany przez prezydenta uważam, że jest nie do przyjęcia - wskazał prof. Zoll.
Były prezes TK uważa, że "projekt prezydenta nie powinien być odrzucony w pierwszym czytaniu". - Trzeba nad tym pracować, bo trzeba to zrobić i to w krótkim czasie. Dlatego, że te pieniądze, które należą nam się z UE, ale warunkowo, przepadną - podkreślił w rozmowie z Jackiem Żakowskim.
"Sposób wybierania sędziów TK jest niewłaściwy"
Prof. Zoll odniósł się także do sprawy wyboru do TK dotychczasowego prokuratora krajowego i "prawej ręki" ministra Zbigniewa Ziobro - Bogdana Święczkowskiego. Ocenił, że sposób wybierania sędziów TK, "niezależnie od osoby teraz wybranej, jest niewłaściwy".
- Nie może być tak, że osoba, która pełniła bardzo wysokie stanowisko w państwie, stanowisko o charakterze politycznym, też z ławy rządowej czy z ławy parlamentarnej, następnego dnia już nie miała legitymacji partyjnej, tylko stawała się sędzią Trybunału Konstytucyjnego - podkreślił prof. Zoll. Dodał, że to "moda, która absolutnie powinna być wyłączona z trybu powoływania sędziów Trybunału".
Zdaniem gościa TOK FM potrzebna jest zmiana ustawy o Trybunale Konstytucyjnym i wprowadzenie pewnych zabezpieczeń przed taką sytuacją. Przypomniał, że w okresie prezydentury Bronisława Komorowskiego, byli sędziowie TK pod przewodnictwem Andrzeja Rzeplińskiego, przygotowali taki projekt zmian. - To wprowadzało jeden istotny punkt - że nie można być wybranym sędzią TK, jeśli w okresie krótszym niż cztery lata pełniło się funkcje parlamentarne, funkcje rządowe - wskazał były prezes TK.
Podkreślił, że daje to pewien dystans. - Proszę sobie wyobrazić, że sędzia, który ma orzekać w danej sprawie, był twórcą tego aktu prawnego, chociażby poprzez to, że głosował nad nim w parlamencie - wyjaśnił były prezes Trybunału Konstytucyjnego oraz były Rzecznik Praw Obywatelskich.
DOSTĘP PREMIUM
- "Rosjanie bili do momentu, aż uleciało z niego życie". Putin: Usiadłem w kącie i zapłakałem
- Mrożenie cen energii jak "branie tabletki przeciwbólowej, gdy ząb jest do wyrwania". Ekspert o krótkowzroczności rządu
- Zła wiadomość dla kierowców. "Nawet 9-10 złotych za diesla na polskich stacjach"
- "To zbrodnia". Reżim Asada nie dopuszcza pomocy do ofiar? "Ludzie pod gruzami są skazywani na śmierć"
- "Ruscy owinęli dziecku głowę streczem i je udusili". Polak opowiada o walce i pomocy Ukrainie
- Koalicja Obywatelska zwycięża w pięciu województwach. PiS traci poparcie [SONDAŻ]
- Białoruski sąd skazał Andrzeja Poczobuta na 8 lat więzienia
- Liczba ofiar w Turcji i Syrii przekroczyła 11 tys. i wciąż rośnie. Prezydent Erdogan ogłosił stan wyjątkowy
- Kryminał, biografie, thriller, rozmowy. Książki do czytania na ferie (i nie tylko)
- Zełenski jest zdany na siebie w walce o Ukrainę w UE. "Zdanie Polski nie ma żadnego znaczenia"