Udzielając odpowiedzi na jedno z pytań, Jarosław Kaczyński powiedział: "Szanowny panie, dzisiaj w tej sytuacji jestem troszkę w sytuacji bezradnej, tak samo jak minister… Bezradności, przepraszam. Tak samo jak minister Ziobro".
Prezes PiS poprawiał swoje przejęzyczenie i słowo "bezradności" miało odnosić się do słowa "sytuacji", a nie "minister". Mimo to politycy opozycji chętnie podchwycili słowa szefa partii rządzącej i zaczęli je szeroko udostępniać w mediach społecznościowych.
"Kaczyński o Ziobrze: 'Minister bezradności'. Szpileczka pod pozorem omyłki" - skomentował na przykład senator PO Krzysztof Brejza.
Cały weekend upłynął politykom Prawa i Sprawiedliwości pod znakiem kolejnych spotkań z sympatykami. Mimo, iż spotkania te są starannie wyreżyserowane i bez zaproszenia trudno się na nie dostać, to liderzy PiS usłyszeli też trudne pytania, np. o węgiel czy wysokie ceny. - Za tą drożyznę powinni was na taczkach wywieźć - krzyczeli zgromadzeni przed spotkaniem z premierem Mateuszem Morawieckim.
W ostatnim sondażu Kantar dla "Gazety Wyborczej" PiS po raz pierwszy spadł na drugie miejsce, po Koalicji Obywatelskiej. I choć różnica między obiema partiami tylko 1 punkt procentowy, to średnia sondaży z kilku miesięcy pokazuje spadek poparcia dla PiS o pięć punktów procentowych.
