"Mamy do czynienia z polskim cudem gospodarczym". Prezes NBP o inflacji i stopach procentowych

- Być może w styczniu lub lutym inflacja znowu wzrośnie (...), ale spodziewamy się, że na koniec roku będzie jednocyfrowa - mówił w czwartek na konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński.
Zobacz wideo

Inflacja w grudniu wyniosła 16,6 procent - podał w czwartek Główny Urząd Statystyczny. W porównaniu do listopada to spadek o prawie jeden punkt procentowy. Wstępne dane za grudzień wskazują na hamowanie inflacji.

- Nowy rok się dobrze zaczyna, inflacja spadła i to znacząco. Wynosi znacznie mniej niż oczekiwania rynkowe. O naszych przewidywaniach, takich bezpośrednich nie będę mówił. Nasze są zawsze bliższe oczywiście - powiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński. - Bardzo się z tego cieszę, że sytuacja jest lepsza niż się wszyscy spodziewali. Oczywiście to jest długa droga zanim inflacja dojdzie do poziomu akceptowalnego, czyli zmieści się w naszym celu inflacyjnym - dodał.

- Spodziewamy się, że w styczniu i w lutym ta inflacja znów wzrośnie, bo są nowe ceny, podatkowe regulacje są zmienione, ale się cieszymy z tego, co jest - stwierdził prezes banku centralnego. - Spodziewamy się, że na koniec roku, co państwo mają w naszej projekcji listopadowej, inflacja będzie jednocyfrowa. Tam w tej projekcji jest chyba 8 proc. To byłoby wielkim sukcesem, a może będzie mniej niż 8 proc. - ocenił Glapiński.

Dodał, że w marcu będzie nowa projekcja inflacji, odnosząca się do bieżących danych, która "pokaże nam bardziej prawdopodobne przybliżenie".

Glapiński: Stopy procentowe na optymalnym poziomie

Prezes NBP komentował także środową decyzję Rady Polityki Pieniężnej o tym, aby pomimo wciąż wysokiej inflacji nie podnosić stóp procentowych. - Jak Państwo wiedzą wczoraj Rada Polityki Pieniężnej utrzymała stopy procentowe na takim samym poziomie. Przypomnę jednocześnie, że w ciągu ostatniego ponad roku stopy procentowe wzrosły 11 razy, w sumie o 6, 65 p.p., a więc najwięcej w historii Rady, czyli w ciągu 25 lat - wskazał.

Prezes NBP podkreślił jednocześnie, że nadmierne, gwałtowne obniżenie inflacji spowodować zbyt duży koszt społeczny. - Mówię tu o wzroście bezrobocia i bankructwach - wskazał. - Dlatego za nieodpowiedzialne trzeba uznać publicystyczne nawoływania do podnoszenia stóp procentowych np. do poziomu inflacji - stwierdził. 

- Natychmiast, kiedy będzie to możliwe, stopy procentowe zostaną obniżone; czy to będzie możliwe w końcu tego roku - zobaczymy, ja taką nadzieję mam, mniejszą niż poprzednio, ale mam - dodał.

Prezes NBP: Przyjęcie euro w Polsce głęboko szkodliwe

Glapiński stanął także w obronie polskiej złotówki. - Przyjęcie euro przez Polskę oznaczałoby radykalny spadek tempa wzrostu. Dla Polski byłoby głęboko szkodliwe. To że mamy polski cud gospodarczy dlatego m.in. że mamy polską walutę, która się swobodnie kształtuje na rynku. To jedna z nielicznych walut na świecie, która się kształtuje całkowicie wolnorynkowo - dodał Glapiński. Zaznaczył, że "wbrew czarnowidzom", mimo braku zmian stóp procentowych kilku miesięcy, "kurs złotego ma się dobrze, złoty się wzmocnił i ustabilizował".

Jego zdaniem, samo przyjęcie euro nie pomaga też w walce z inflacją. Przypomniał, że w części krajów UE, które mają euro inflacja nadal przekracza 20 proc. - Kraje pokomunistyczne, które mają euro (...) mają często informację powyżej 20 proc., a stopy procentowe mają ustalane przez ECB we Frankfurcie - wskazał prezes NBP.

- Mamy do czynienia z polskim cudem gospodarczym - zachęcam państwa do używania tego określenia, którego boją się niektóre media nie z polskim kapitałem - dlatego, że mamy własną walutę - mówi prezes NBP. - Wbrew czarnowidzom mimo, że nie podnosimy stóp procentowych złoty ma się dobrze - dodał.

TOK FM PREMIUM