Gdańsk ma rondo Praw Kobiet. "Na okrągło" ma przypominać o równości i wolności decydowania
Rondo Praw Kobiet znajduje się w dzielnicy Piecki-Migowo, u zbiegu ulic Myśliwskiej i Wołkowyskiej. Jak czytamy w uzasadnieniu uchwały: "Proponowana nazwa ma na celu upamiętnienie historii uzyskiwania przez kobiety swoich praw oraz podkreślenie znaczenia praw kobiet w aktualnym życiu społecznym. Będzie upamiętnieniem działań wszystkich osób, które przyczyniły się do zmiany świadomości społecznej w zakresie praw kobiet".
- Rondo ma przypominać, jak sama nazwa wskazuje, o prawach kobiet. I chodzi nie tylko o te prawa oczywiste, jak na przykład wyborcze. Dzisiaj chodzi przede wszystkim o prawa, o które ciągle musimy walczyć i się troszczyć. Ma przypominać o prawie do decydowania o swoim zdrowiu i życiu, do bezpłatnej opieki ginekologicznej i o szeregu innych praw - mówiła podczas odsłonięcia tablicy z nazwą przewodnicząca rady miasta Agnieszka Owczarczak.
"Żeby kształtować rzeczywistość"
O potrzebie ciągłej walki o prawa kobiet mówiła też prezydent miasta Aleksandra Dulkiewicz. - To, że mamy dzisiaj równe prawa wyborcze, wywalczone w 1918 roku przez polskie kobiety, to jedno. Dzisiaj na pewno potrzebne jest mądre korzystanie z nich po to, żeby kształtować rzeczywistość, chociażby związaną z kwestią dostępności: czy do aborcji, czy do antykoncepcji, czy szeroko rozumianego zdrowia - wyliczała prezydentka.
Podkreślała jednak, że liczą się też drobne i symboliczne zmiany - jak choćby wprowadzene w gdańskim magistracie - możliwości używania feminatywów w nazwach urzędniczych stanowisk zajmowanych przez kobiety.
"Prawa kobiet powinny być oczywiste"
Z wnioskiem o nadanie nowej nazwy ronda wystąpił klub radnych Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta Gdańska. Decyzja o jej przyjęciu zapadła jednogłośnie.
- Prawa prokreacyjne, edukacja, równość płac - to są tematy, o które niestety cały czas trzeba zabiegać, które nie są oczywiste dla części sceny politycznej. Wprost przeciwnie, są tematem problematycznym - mówił szef klubu KO Cezary Śpiewak-Dowbór. - Symbolika tego miejsca ma być praktyczna, żeby mieszkańcy codziennie - przyjeżdżając tędy - przypominali sobie o prawach kobiet. Przypominali sobie o tym, że coś, co kiedyś zostało wywalczone, dzisiaj powinno być poszerzane - podsumował radny.
-
Marsz Miliona Serc zadedykowano pani Joannie, ale nikt jej nie zaprosił. "Moja historia została wykorzystana"
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
Spór o religię w lubelskim liceum. "Mamy się tłumaczyć?". Rodzice oburzeni, dyrekcja dementuje
-
"Aż mnie pani podkręciła". Prof. Kowal ostro o słowach Waszczykowskiego. "Dziecinne i infantylne"
-
Mniejsze parówki, cieńszy papier toaletowy. Trwa masowe mydlenie oczu konsumentom
- Szef dyplomacji UE odwiedził Odessę. "Będziemy z Ukrainą tak długo, jak będzie trzeba"
- Twitter, czyli "syndrom Szymborskiej-Gołoty". Prof. Matczak o "igrzyskowości polityki" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Wybory na Słowacji. Kolejki w Bratysławie. Kilka skarg na naruszenie ciszy wyborczej
- Wypadek na A1. Łódzka policja wydała oświadczenie: Kierowcą nie był funkcjonariusz ani jego syn
- Orlen dba o nastroje wyborców, prezes Glapiński melduje prezesowi wykonanie zadania. A po wyborach "choćby potop"