Tomasz Lis został trzy tygodnie temu zwolniony ze stanowiska redaktora naczelnego tygodnika "Wprost". Wczoraj podano, że zostanie on nowym redaktorem naczelnym "Newsweeka".
Próbują podkupić
"Tuż po potwierdzeniu tej informacji przez Ringier Axel Springer część redaktorów i dziennikarzy "Wprost" otrzymała telefonicznie propozycję przejścia do "Newsweeka" - podaje Presserwis.
Michał Kobosko, nowy naczelny "Wprost", stwierdził, że "Newsweek", podobnie jak "Polityka" czy "Uważam Rze", jest konkurencją dla jego tygodnika. - Konkurencja jest zawsze zdrowa, pod warunkiem że odbywa się na cywilizowanych zasadach, a tymczasem kolejni dziennikarze "Wprost" stają się obiektem prób podkupienia ich przez "Newsweeka". Uważam, że pani Aleksandra Karasińska i pan Tomasz Lis to w tej chwili dwie najbardziej nieetyczne osoby działające na polskim rynku medialnym - powiedział Kobosko.
Do "Newsweeka" mają przejść Kim, Ramlau i Plata
Tuż po zwolnieniu Lisa z "Wprost" wymówienia złożyli Renata Kim (szefowa działu Społeczeństwo), Tomasz Plata (wydawca "Wprost"), Łukasz Ramlau (sekretarz) i Ryszard Holzer (szef działu Biznes).
Presserwis ustalił, że Kim od kwietnia przejdzie do "Newsweeka". Plata i Ramlau też mają się tam znaleźć, ale nie chcą komentować tych informacji. Propozycję przejścia otrzymała także dwójka dziennikarzy politycznych - Aleksandra Pawlicka i Rafał Kalukin.
- Odejście kilku redaktorów z "Wprost" natychmiast po odwołaniu Lisa wskazuje, że ich przejście do bezpośredniej konkurencji było uzgodnione jeszcze w momencie, gdy był on szefem "Wprost" - uważa Kobosko.
Tomasz Lis nie chciał komentować doniesień Presserwisu.
Francuska noc w Hollywood. "Artysta" bierze wszystko, Polacy bez statuetki [ZDJĘCIA] >>
