Czym jest phishing? Portal rządowy informuje jak się chronić
Na stronach rządowych można znaleźć ostrzeżenia przygotowane przez Zespół reagowania na incydenty cyberbezpieczeństwa na temat tzw. phishingu.
To nowy rodzaj przestępstw popełnianych w sieci.
"Nazwa "phishing" budzi dźwiękowe skojarzenia z "fishingiem"– czyli łowieniem ryb. Przestępcy, podobnie jak wędkarze, stosują bowiem odpowiednio przygotowaną "przynętę". Do tego wykorzystują najczęściej sfałszowane e-maile i SMS-y"- można przeczytać na portalu rządowym.
Wiadomości wysyłane do ofiar phishingu są tak przygotowane, żeby można je było pomylić z autentycznymi. Ich celem jest skłonienie do ujawnienia poufnych informacji, skierowanie do witryn posiadających szkodliwe oprogramowanie czy dostarczenie zainfekowanych załączników.
To jak się chronić przed niebezpieczeństwem można sprowadzić, do krótkiej porady:
"Jeśli nie kliknąłeś w żaden link w wiadomości e-mail, to dobrze. Dopóki nie masz pewności, że nadawca jest prawdziwy, nie powinieneś klikać w żadne linki ani na nie odpowiadać" - radzi gov.pl
Ostrzeżenia klientów wysyłane przez operatora energii Enea pokazują jakiego typu niebezpiecznych wiadomości można się spodziewać.
Rachunki za prąd — wezwanie do uregulowania rzekomo zaległej płatności
Enea ostrzega swoich klientów o przychodzących rachunkach, które wzywają do zapłaty. Nadawcy wiadomości nie tylko nakazują natychmiastowe uregulowanie rzekomo zaległej płatności, ale grożą też odłączeniem licznika energii elektrycznej.
Sprzedawca prądu wyjaśnia, że takie wiadomości mogą być atakiem pishingowym kierowanym na losowo wybrane numery telefonów. Przestępcy w ten sposób podszywają się pod sprzedawcę energii i próbują wyłudzić pieniądze.
Wejście w załączony link może grozić przejęciem dostępu do konta bankowego i utratą środków finansowych.
Co robić po otrzymaniu takiej wiadomości?
- nie wchodzić w link,
- zachować wiadomość,
- próbę oszustwa zgłosić na policję.
I warto pamiętać, że Enea, podobnie jak wielu usługodawców nie wysyła wiadomości, w których treści znajdują się linki.
Jak obniżyć rachunki za prąd — sztuczki na zawarcie korzystniejszej umowy
Innym sposobem na wyłudzenie pieniędzy jest namówienie klienta do zawarcia nowej umowy, z całkowicie nowym sprzedawcą prądu. Oszuści używają w tym celu kilku powtarzających się argumentów i strategii:
- porównują ostatnią fakturę z Enea — czy od innego operatora — ze swoją propozycją i wykazują, że ta nowa, będzie tańsza. Nie zdradzają przy tym części koszów, które klient i tak będzie musiał zapłacić. Właściciel nowej umowy na energię dowie się o tym, otrzymując pierwszy rachunek,
- straszą podwyżkami cen energii u obecnego sprzedawcy lub koniecznością podpisania nowej umowy daleko od miejsca zamieszkania, co jest nieprawdą,
- w podsuwanych. rzekomo korzystniejszych umowach znajduje się wiele dopisków drobnym drukiem. Obejmują dodatkowe, kosztowne usługi, których Klient nie chciał kupić, a także bardzo wysokie kary umowne, za wcześniejsze wypowiedzenie umowy,
- nie zostawiają kopii podpisanych dokumentów.
Wg Enea, żeby nie paść ofiarą oszustwa, należy podjąć kilka działa:
- zawsze sprawdzać dokładną nazwę firmy i identyfikator jej przedstawiciela,
- czytać umowy i dopytywać o niejasne kwestie,
- pytać o dodatkowe koszty, w tym koszty przesyłu energii, koszty wcześniejszego wypowiedzenia czy czas trwania promocji, które nas zachęcają do zmiany,
- dać sobie czas do namysłu. W międzyczasie sprawdzić firmę i zapytać bliskich o radę.
"Niczego nie musimy podpisywać od razu, a jeśli akwizytor twierdzi, że promocja nam przepadnie, najczęściej oznacza to, że ma nieuczciwe zamiary" - radzi na swojej stronie Enea
