"Rozpoczynamy walkę o palmę pierwszeństwa w polskim eterze". Prezes Agory o przejęciu Eurozetu

Chcemy skoncentrować się teraz na tym, na co czekaliśmy wiele lat. I zająć się tym, co kochamy i na czym się znamy, czyli robieniem najlepszego radia - mówił w TOK FM Bartosz Hojka komentując przejęcie Eurozetu przez Agorę. Prezes Agory zapowiedział także walkę o pozycję lidera wśród polskich nadawców radiowych.
Zobacz wideo

Sąd II instancji podtrzymał bezwarunkową zgodę na przejęcie przez Agorę kontroli nad Eurozetem. W ślad za tym spółka sfinalizowała swoją największą w historii inwestycję w media - na mocy podpisanej tego samego dnia umowy stała się właścicielem kontrolnego pakietu udziałów nadawcy Radia ZET.

27 lutego 2023 roku doszło do transakcji przejęcia przez Agorę większościowego pakietu udziałów w Eurozecie. Aktualnie właściciel Grupy Radiowej Agora posiada 51 proc. udziałów w Eurozecie. Jako nowy większościowy właściciel Agora dokonała zmian we władzach Eurozetu. W skład nowo powołanego zarządu wchodzą obecnie: Maciej Strzelecki (prezes) i Adam Fijałkowski (wiceprezes), a dodatkowo swoje stanowisko członka zarządu zachował Tomasz Zakrzewski, odpowiedzialny za finanse firmy. Tym samym została zapewniona ciągłość pracy grupy Eurozet.

Na antenie TOK FM Bartosz Hojka, prezes zarządu Agory przyznał, że była to transakcja długo wyczekiwana. Zapytany przez prowadzącego program "EKG - Ekonomia, Kapitał, Gospodarka", co jest większym powodem do radości: wygrana w sądzie czy to, że Agora przejęła kontrolę na Eurozetem, przyznał, że transakcja. - Na transakcję czekaliśmy kilkanaście lat.(...) W tym kontekście na zgodę na przejęcie tylko kilka. Więc z tego punktu widzenia powiedziałbym, że transakcja jest bardziej wyczekana - powiedział gość TOK FM.

Prezes Agory przyznał, że proces przejęcia trwał tak długo, ponieważ odbywał się w kilku etapach. - W 2019 roku złożyliśmy wniosek do UOKiK o wydanie zgody na połączenie Eurozetu z Agorą. I ten proces badania sprawy przez UOKiK trwał prawie 1,5 roku. To było jedno z najdłuższych postępowań w historii Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta w Polsce. Żeby mieć punkt odniesienia, pozwolę sobie nadmienić, że w przypadku zakupu Grupy Polska Press, czyli największego wydawcy prasy lokalnej, regionalnej w Polsce przez spółkę Orlen taki sam proces trwał zaledwie kilka tygodni. Co więcej, w tamtym przypadku zakończył się wydaniem bezwarunkowej zgody. A w naszym przypadku całkowitym zakazem - zaznaczył Bartosz Hojka.

I dodał, że to był pierwszy od prawie dekady tego typu zakaz wydany przez UOKiK. Jednocześnie przypomniał, że w przypadku wydania takiego zakazu, "Urząd musi mieć żelazne argumenty".

- Tymczasem w przypadku tej decyzji, argumenty i fakty zostały zastąpione spekulacjami i abstrakcyjnymi tezami. A potem zaczęła się dwuletnia batalia przed sądami. Najpierw przed Sądem Ochrony Konkurencji i Konsumenta, gdzie wygraliśmy. To była pierwsza instancja, a potem UOKiK złożył apelację do Sądu Apelacyjnego w Warszawie i ta sprawa zakończyła się wczorajszym wyrokiem - wskazał.

To był proces przedłużany ze względów politycznych? - dopytywał dziennikarz TOK FM.

- Na pewno był przedłużany, co do tego nie ma żadnej wątpliwości. Takie są fakty. Jeżeli chodzi o motywację prezesa UOKiK w tej sprawie, to ja bym nie chciał spekulować. Ja się zajmuję biznesem. Ja się znam na mediach, nie specjalizuję się w psychologii. Natomiast to jest świetne pytanie do prezesa UOKiK: Co sprawiło, że wydał decyzję tak bardzo spekulatywną, abstrakcyjną i tak głęboko sprzeczną z prawem - dodał prezes Agory.

Bartosz Hojka odniósł się na antenie TOK FM również do wpisu UOKiK, który po wczorajszej decyzji sądu pojawił się na Twitterze i brzmi: "Po uzyskaniu pisemnego uzasadnienia i analizie stanowiska Sądu Apelacyjnego Urząd rozważy złożenie skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego".

- W zasadzie mnie to już nie dziwi. Z pewnością taka ścieżka prezesowi UOKiK przysługuje. Natomiast dzisiaj jesteśmy w takiej sytuacji, że sprawa zakończyła się prawomocnym wyrokiem sądu. Sąd wydał bezwarunkową zgodę na połączenie Eurozetu z Agorą i to połączenie wczoraj nastąpiło. Dokonaliśmy transakcji przejęcia większościowego pakietu udziałów w Eurozecie - podkreślił rozmówca Macieja Głogowskiego.

Precedensowy wyrok

Zapytany o biznesowy wniosek po tej batalii, prezes Hojka przyznał, że "trzeba mieć na uwadze, że łączenie się przedsiębiorców na rynku jest absolutnie dozwolone". - Często jest bardzo sensowne i dobre i zdrowe dla klientów i konsumentów. Bardzo często również dla konkurencji pomiędzy podmiotami gospodarczymi. A urząd monopolowy musi mieć naprawdę żelazne argumenty, żeby zakazać takiej koncentracji, dlatego to się prawie nie zdarza i dlatego ten zakaz dla Agory był pierwszym od prawie 10 lat - zaznaczył gość EKG w TOK FM.

Bartosz Hojka podkreślił też, że " to jest wyrok precedensowy". - Po raz pierwszy w historii sąd wszedł w rolę UOKiK i zmienił jego decyzję. Sąd ma takie kompetencje. Natomiast powstaje pytanie, dlaczego nigdy wcześniej nie doszło do takiego rozstrzygnięcia. No dlatego, że ono wymaga gigantycznej cierpliwości i determinacji od obydwu stron transakcji. To znaczy bardzo często sprzedający, nie chce czekać cztery lata, aż kupujący wygra kilkuletnią batalię sądową, a kupujący też nie chce tracić czasu na procesy sądowe i pieniędzy na prawników. Woli po prostu zrobić inną transakcję - dodał rozmówca audycji.

I zaznaczył, że jest dumny z wygranej. - Jestem dumny, że nie odpuściliśmy. (...) Że walczyliśmy konsekwentnie, z determinacją do samego końca. Dowodząc, że polscy przedsiębiorcy nie są skazani na samowolę urzędników. Że prywatni przedsiębiorcy, zwłaszcza ci działający na rynku mediów mogą się skutecznie przeciwstawić bezprawnym decyzjom regulatorów - podkreślił Bartosz Hojka.

Prezes Agory nie zamierza występować o odszkodowanie od państwa. Przyznał, że już zbyt wiele lat spółka straciła na sporach z urzędnikami. - Nie chcemy zmarnować ani jednej chwili jeszcze. Chcemy się skoncentrować teraz na tym, na co czekaliśmy wiele lat i zająć się tym, co kochamy i na czym się znamy, czyli robieniem najlepszego radia dla naszych słuchaczy - mówił.

Zapytany o powody przejęcia Eurozetu, prezes Agory przyznał, "że to jest po prostu dobry biznes, a połączenie potencjałów Eurozetu i Agory uczyni go jeszcze lepszym". - Po drugie, bo to się wpisuje w naszą strategię. Już w 2018 roku powiedzieliśmy, że walczymy o pozycję lidera w tych segmentach rynku, w których już jesteśmy obecni. Agora na rynku radiowym jest obecna od ponad 25 lat. Mamy tu ogromne doświadczenie i wielki dorobek, jesteśmy nadawcą m.in Radia TOK FM, które jest unikatowym radiem w Polsce i w moim przekonaniu to jest największy sukces na rynku w ostatniej dekadzie. Natomiast jako grupa radiowa Agory byliśmy numerem 4 na rynku. Dzięki połączeniu z Eurozetem wchodzimy na pozycję numer dwa i rozpoczynamy walkę o palmę pierwszeństwa w polskim eterze. O pozycję numer jeden - podkreślił gość TOK FM.

Zwrócił też uwagę, że "radio to jest medium wielkie". - To jest trzecie po internecie i telewizji medium w Polsce. (...) Jest to również medium bardzo piękne, w moim głębokim przekonaniu najpiękniejsze ze wszystkich, bo jest medium najbardziej tajemniczym, dlatego, że jest medium niewidzialnym. I dlatego właśnie bywa nazywane "teatrem wyobraźni". Chociaż bywają i bardziej złośliwi. Na przykład Julian Tuwim powiedział, "że radio to cudowny wynalazek, jeden ruch ręką i nic nie słychać".

Jednocześnie Bartosz Hojka zgodził się z prowadzącym, że radio staje się największym biznesem Agory. - To jest dla nas transakcja historyczna. Agora wyrosła z Gazety Wyborczej, ale na dużą skalę jako największa grupa multimedialna w Polsce rozwinęła się dzięki udanym akwizycjom. Te akwizycje to m.in Grupa Radiowa Agory, ale też AMS -lider na rynku reklamy zewnętrznej w Polsce, Helios, czyli największa sieć kinowa w Polsce. Natomiast zakup Eurozetu to jest największa jak dotąd inwestycja Agory w media i rzeczywiście radio staje się największym mediowym biznesem w portfelu Agory. I jak już podkreśliłem mamy wielką wiarę, że już wkrótce połączone siły Eurozetu i Agory staną się największym wydawcą i największym biznesem radiowym w Polsce - podsumował gość TOK FM.

Całą rozmowę odsłuchasz: 

TOK FM PREMIUM