Rosyjska armia bez sukcesów, a Putin "pudruje gospodarczego trupa". "Makaron na uszy trzeba nawinąć"

W Rosji nadzwyczajna mobilizacja - nie tylko przed rocznicą ofensywy na Ukrainę, ale także długo odkładanym wystąpieniem prezydenta Putina przez Zgromadzeniem Parlamentarnym. - Także linia propagandowa wchodzi w ostre zakręty. Miedwiediew napisał np. o prezydencie Ukrainy, że to przebrana w dziwne stroje modelka zaprezentowała się Europie - mówiła w TOK FM Anna Łabuszewska autorka bloga "17 mgnień Rosji".
Zobacz wideo

Do rocznicy inwazji na Ukrainę pozostały niecałe dwa tygodnie, dlatego - jak podkreślają analitycy - coraz głośniej słychać o wielkiej ofensywie rosyjskiej armii w Donbasie. Jednak zdaniem Instytutu Badań nad Wojną (ISW) wojska Putina mogą nie być zdolne do przeprowadzenia szerokiej operacji.

W ocenie Anny Łabuszewskiej Putin i tak musi jednak na ten czas przygotować amunicję. - Sukcesów na froncie jak na lekarstwo, a makaron na uszy społeczeństwu trzeba nawinąć - mówiła w TOK FM autorka bloga w Tygodniku Powszechnym "17 mgnień Rosji".

Rozmówczyni Anny Piekutowskiej wskazała, że "amunicją" może być odłożone w czasie wystąpienie przez Zgromadzeniem Parlamentarnym. Tym bardziej, jak zastrzegła, że rzecznik prasowy prezydenta Rosji podkreśla, jakie będzie ono miało epokowe znaczenie.

- Szykuje publiczność, by wysłuchiwali Putina i jego propozycji na najbliższy czas także dlatego, że w tle już zaczynają się przygotowania biurokracji kremlowskiej do tego, co ma nastąpić za rok. Przewidywane jest wówczas przeprowadzenie wyborów, które nazywane są tylko wyborami prezydenckim. Choć od wielu lat są fasadową instytucją, która ma zapewnić dalsze rządy Putina - dopowiedziała w "Poranku Radia TOK FM".

Inna rzecz, jak wskazała też Anna Łabuszewska, że Putin chętnie już teraz udziela jako dobry gospodarz - jeździ po regionach albo spotyka się z urzędnikami i ministrami przez ikonostas, czyli online. - Ikonostas dlatego, że obrazek telewizyjny wygląda w ten sposób: siedzi Putin - to największy obrazek - a wokół niego - jak mniejsze ikonki - gadające głowy - podkreśliła.

"Pudrowanie gospodarczego trupa"

O tym, że będzie to wyjątkowe wystąpienie Putina, przekonana jest także dr Agnieszka Bryc. Nie dość, że zaległe, to - jak mówiła - od kilku dobrych dni wszyscy spekulują, co powie prezydent Rosji. 

- Zakładamy, że na pewno odniesie się do sytuacji na froncie - stąd ostatnie intensywne próby odnotowania dużego sukcesu. Zdobycia tego, czym mogłaby się Rosja, a konkretnie prezydent Putin, pochwalić przed obywatelami. Stąd pewnie podkreśli także, że ofensywa trwa, Rosja walczy nie z Ukrainą, tylko wielkim blokiem NATO-wskimi i Anglosasami i że to coś więcej niż zwykła operacja specjalna - wyliczyła w TOK FM ekspertka z katedry stosunków międzynarodowych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Jej zdaniem Putin poruszy także temat tego, co się wydarzy w 2023 roku - choćby dlatego, że musi przekonać Rosjan, że to ważna operacja specjalna, gospodarka daje radę, a Rosja choć obciążona sankcjami, to jednak nie upadła. - Czyli krótko mówiąc, będzie pudrował gospodarczego trupa -  zastrzegła. 

Zdaniem dr Bryc w dalszej kolejności Putin odniesie się też do kwestii międzynarodowych i będzie przekonywał, że Rosja na nikogo nie napadła, gotowa jest do rozmów, a winą za brak pokoju obarczony zostanie Zachód.

"Owacje zamiast awiacji"

Symbolicznie zaznaczyć rocznicę ofensywę rosyjskiej w Ukrainie będzie chciała także druga strona. I tak np. Komisja Europejska konsultuje dziesiąty pakiet sankcji - ma wejść w życie w najbliższych dniach. Dodatkowo Brytyjczycy zapowiedzieli, że chcą szkolić ukraińskich pilotów. Zapowiedziano też wizytę prezydenta USA w Polsce.

Według dr Bryc istotna jest przede wszystkim wizyta Joe Bidena. A to, co  - jak przekonywała - w niej najważniejsze i co powinien przywieźć prezydent USA - to przekaz, że Zachód będzie robił wszystko, by pozwolić Ukrainie nie tylko obronić się przed Rosją. 

- Jeśli padną te słowa, że Zachód faktycznie zrobi wszystko, by dać Ukrainie zwycięstwo, jest nadzieja, że Ukraina nie tylko  się obroni, ale będzie w stanie zmusić Rosję do przyjęcia warunków zakończenia tej wojny - podkreśliła.

Inna rzecz, jak wskazała Anna Łabuszewska, że podkreśla się także znaczenie wizyty prezydenta Ukrainy w Europie, a którą to celowo umniejsza się w Rosji. Tym bardziej, że "linia propagandowa wchodzi w ostre zakręty". 

- Rosyjska rzeczywistość pokazywana przez media, to równoległy świat. Wizyta Zełenskiego w Europie została przez program Wriemia - najważniejszy dziennik telewizyjny - ujęta jako mało ważna, na dalekim miejscu. Nawiązywano do tego, że Zełenski używa goebelsowskiej propagandy, że okrzyki banderowskie również Europejczycy wznoszą w jego obecności. Wykluczono przy tym, że Ukraina zostanie wyposażona w broń - Anna Łabuszewska wyliczyła główne wątki.

Podkreśliła przy tym, że całą podróż Zełenskiego chętnie też wyśmiewano. - Miedwiediew napisał np. o prezydencie Ukrainy, że to przebrana w dziwne stroje modelka zaprezentowała się Europie - skwitowała w rozmowie z Anną Piekutowską. 

TOK FM PREMIUM